Dwie świeże twarze; dwóch poszukujących mistrzów Szlema; oraz Aryna Sabalenka i Iga Świątek – długodystansowe rywalki, które liczyły na spotkanie w meczu o mistrzostwo.
W tym tygodniu dwie osoby zapytały mnie, kiedy rozpoczynają się finały WTA w Riyadzie. Za każdym razem, gdy mówiłem im, że pierwsze mecze są w sobotę, zachowywali się zaskoczeni i powtarzali to samo: „Wow, tak szybko?”
Tylko w tenisie 2 listopada może wydawać się wczesnym zakończeniem sezonu, który rozpoczyna się 31 grudnia poprzedniego roku.
Mistrzostwa organizowane na koniec roku w ramach tournée to ostatnia wojna gwiazd o wielkie pieniądze, zanim profesjonalna gra pogrąży się w ciemnościach w czasie wakacji. Ale składy na tych wydarzeniach dają także migawkę minionego sezonu. Składa się z ośmiu graczy, którzy zdobyli największą liczbę punktów rankingowych i najczęściej pojawiali się na naszych ekranach. Wielu z nich, wiedząc, że 11-miesięczny sezon będzie pełen wzlotów i upadków, wzlotów i upadków, za główny cel na początku roku stawia sobie zakwalifikowanie się do tej imprezy. Dotarcie tutaj nie oznacza, że byłeś doskonały, ale oznacza, że po drodze zrobiłeś wiele rzeczy dobrze.
Według mnie trzy tematy sezonu WTA 2024 będą reprezentowane przez zawodników, których zobaczymy w Riyadzie w przyszłym tygodniu.
przeliteruj racquetball

Sabalenka numer 1 na świecie przewodzi Purple Group, w skład której wchodzą Paolini, Rybakina i Zheng; druga w rankingu Świątek stoi na czele Grupy Orange, razem z Gauffem, Pegulą i Krejcikovą.
1. Nowa krew: Jasmine Paolini i Zheng Qinwen
Wiemy, że do szczytu w tenisie droga jest długa i że niewielu graczy ją osiąga. Tym bardziej cieszy, gdy nowa twarz pokonuje wszelkie przeciwności losu, zaskakuje nas wszystkich i udowadnia, że należy do niej.
Choć największe nazwiska WTA – Iga Świątek, Aryna Sabalenka, Coco Gauff – pozostały niezmienione w 2024 r., tuż pod nimi nastąpił porządny zastrzyk nowej krwi, od Emmy Navarro, przez Dianę Shnaider, Mirrę Andreevą, po Martę Kostyuk – wszystkie Do 23. roku życia i miejsce w pierwszej dwudziestce. Było też kilku weteranów, którzy wykorzystali swój potencjał w sposób, w jaki nie robili tego wcześniej, jak Danielle Collins, Anna Kalinskaya i Donna Vekic.
Przewodnik po odcinkach Liv i Maddie
W tym sensie połączyły się dwie różne tradycje WTA: cudowne nastolatki w stylu lat 80., takie jak Andreeva, znów są zdolne do życia, podczas gdy niedawny trend w kierunku zawodników późno kwitnących utrzymuje się.
W przypadku Zhenga i Paoliniego otrzymujemy po jednym z nich – cudowne dziecko i późno kwitnące. Dostajemy także dwie osobowości, które są tak zróżnicowane jak ich wiek.
Zobacz ten post na Instagramie
W wieku 21 lat Zheng dotrzymała obietnicy, którą złożyła w latach 2022 i 2023. Zdobyła złote złoto olimpijskie , dotarła do swojego pierwszego finału Szlema w Melbourne , znalazła się w pierwszej dziesiątce i umocniła swoje postępy udanym azjatyckim swingiem, przed wyprzedanymi tłumami . Zrobiła to wszystko z idącą do przodu, całkowicie biznesową pewnością siebie gracza z dużo większymi planami na przyszłość.
lewa orteza łokcia
W wieku 28 lat Paolini wykorzystała potencjał, który niewielu dostrzegło w niej podczas pierwszych 10 lat tournée. Na początku 2024 r. Włoszka o wzroście 180 cm zajmowała 30. miejsce w rankingu i ani razu na 27 prób nie przeszła drugiej rundy turnieju Slam. Następnie dotarła do finału dwa razy z rzędu, na dwóch różnych nawierzchniach, na stadionie Rolanda Garrosa I Wimbledonu . Co równie ważne, niski wzrost Paolini, wybuchowa szybkość i zamach oraz swobodny uśmiech sprawiły, że od razu stała się ulubienicą publiczności.
Choć Zheng z pewnością pozostanie na szczycie dłużej, mam nadzieję, że Paolini też dopiero zaczyna.
Zobacz ten post na Instagramie
2. Mistrzowie Wielkiego Szlema w poszukiwaniu formy: Coco Gauff i Elena Rybakina
Rybakina i Gauff zdobyli swoje pierwsze i jedyne tytuły Wielkiego Szlema odpowiednio na Wimbledonie w 2022 r. i US Open w 2023 r. Trudno było wówczas powiedzieć, co te zwycięstwa oznaczały dla ich przyszłości. Byli zbyt młodzi i utalentowani, aby być cudami jednego Slamu, ale żaden z nich nie pukał też do drzwi w turniejach głównych.
Pod koniec 2024 r. Amerykanie i Kazachowie nadal znajdują się w stanach pośrednich. Kiedy myślisz o ich sezonach, prawdopodobnie najpierw myślisz o ich rozczarowaniach. Obaj mieli marzenia o Wielkim Szlemie, ale żadne z nich nie wygrało ani nie dotarło do finału. Przez wiele miesięcy nie udało im się zdobyć żadnego tytułu.
I rozstali się z trenerami Kto pomogli im osiągnąć najlepsze wyniki . Rybakina również wycofała się z licznych wydarzeń z powodu kontuzji lub choroby.
Zobacz ten post na InstagramiePost udostępniony przez Coco Gauff (@cocogauff)
kody do Mario Tennis GBA
A jednak oboje tu są. Trudno to teraz zapamiętać, ale Gauff dotarł do półfinału Australijski Otwarty I Rolanda Garrosa , natomiast Rybakina dotarła do pięciu finałów i zdobyła trzy tytuły oraz była faworytką do wygrania Wimbledonu przed odejściem w półfinale .
Jest wielu graczy WTA, którzy wznoszą się, upadają i porzucają, aby odzyskać swoją starą formę, czasami z sukcesem, a czasami nie. Wśród dzisiejszej Top 50 Daria Kasatkina, Paula Badosa, Jelena Ostapenko, Victoria Azarenka, Maria Sakkari, Amanda Anisimova, Marketa Vondrousova, Naomi Osaka i pół tuzina innych w większości przypadków pasują do tego opisu.
francuski tenis
Mogą liczyć na nadzieję w Gauffie i Rybakinie, którym nie przypadła taka pora roku, na jaką liczyli, a mimo to trafili do garnca złota na końcu tęczy w Riyadzie.
Ważna aktualizacja z Riyadu `128680;
— Kanał tenisowy (@TennisChannel) 31 października 2024 r
Dwóch najlepszych graczy na świecie po treningu nagrywa razem TikToka `128514; #WTAFinalsRiyad pic.twitter.com/EONB4Ejaih
3. Rywalki długodystansowe: Iga Świątek i Aryna Sabalenka
Jesteśmy zobowiązani – spóźnieni – do znaczącego starcia pomiędzy tą dwójką. Tak, w 2024 roku grali trzy razy, ale tylko w jednym z tych meczów, finał w Madrycie w maju , był godny ich imion.
Świątek i Sabalenka dominowały przez ostatnie trzy sezony na zmianę. Sabalenka robi furorę w Australii , Świątek przejmuje stery w sezonie gliniastym , a potem Sabalenka wraca do formy późnym latem I jesień na twardych kortach. W 2024 r. daje im to około 3000 punktów przewagi nad resztą grupy; Sabalenka prowadzi obecnie , ale pojedynek w ostatniej rundzie pomiędzy mógł zdecydować, kto zakończy rok nr 1 .
Scena rozgrywa się w Riyadzie ️
— Kanał tenisowy (@TennisChannel) 29 października 2024 r
Transmisja na Tennis Channel w dniach 2–9 listopada! #WTAFinalsRiyad pic.twitter.com/Ts2GZUEJm8
Czy to się może zdarzyć? Sabalenka ma większe szanse, że tam trafi. Zdobyła tytuły mistrzowskie na koniec sezonu w Cincinnati, Nowym Jorku i Wuhan, a Świątek nie wygrała niczego od czasu Rolanda Garrosa, i zadebiutuje z nowym trenerem , Wim Fissette, w Riyadzie.
Niezależnie od tego, co zakończy rok 2024, w dłuższej perspektywie istnieje nadzieja, że finał w Riyadzie będzie zwiastunem kolejnych wydarzeń. Nawet po trzech latach spędzonych razem na szczycie Świątek i Sabalenka spotkały się tylko raz w turnieju głównym i nigdy w wielkim finale. Są o wiele za dobrzy, a potencjał ich rywalizacji jest o wiele za duży, aby mogli wiecznie dominować na zmianę.