Była trzecia zawodniczka świata ogłosiła rozstanie z wieloletnim trenerem Stefano Vukovem przed turniejem Wielkiego Szlema, ale na konferencji prasowej po meczu nie chciała wyjaśnić dlaczego.
NOWY JORK — Elena Rybakina wezwała dziennikarzy, aby zadawali bardziej interesujące pytania na Rolandzie Garrosie, ale wahała się, czy wnikać głębiej, gdy pytano o to w ostatniej chwili zmieniła trenera przed US Open 2024 .
Rozstawiona z numerem 4 ogłosiła na kilka dni przed ostatnim dużym turniejem sezonu, że zakończyła pięcioletnią współpracę ze Stefano Vukovem, z którym początkowo awansowała w rankingach i zdobyła swój pierwszy tytuł major na Mistrzostwach Wimbledonu 2022.
US Open
Wynik R128 - Singiel kobiet 6 7 1 6 1Rybakina potwierdziła, że współpracuje z kapitanem drużyny Kazachstanu Jurijem Szczukinem we Flushing Meadows po zwycięstwie w pierwszej rundzie nad australijskim kwalifikantem Destanee Aiavą 6:1, 7:6 (1).
„No cóż, oczywiście, że jest inaczej” – powiedziała o nowym układzie. „Pracowaliśmy przez pięć lat, ale mimo to… rozmawialiśmy o taktyce i w ogóle, więc byłem przygotowany na mecz”.
Zapytana, czy szuka nowego głosu, czy po prostu chce dokonać zmiany, Rybakina skutecznie ucięła rozmowę.
„Dam wam znać, chłopaki, jeśli sytuacja mojego trenera ulegnie zmianie” – powiedziała stanowczo.
Zobacz ten post na InstagramiePost udostępniony przez Elenę Rybakinę `128032; (@lenarybakina)
Dynamika Rybakiny i Vukova spotkała się w przeszłości z krytyką ze strony przedstawicieli świata tenisa, w szczególności Pam Shriver, która wypowiadała się w mediach społecznościowych podczas Australian Open 2023 na temat sposobu, w jaki ta ostatnia traktowała tę pierwszą.
„Mam nadzieję, że znajdzie trenera, który przemówi do niej i będzie traktował ją z szacunkiem przez ZAWSZE i nigdy nie zaakceptuje niczego mniej” Shriver opublikował post na Twitterze/X .
W tym czasie Rybakina stanowczo broniła Vukova, który zrobił sobie tatuaż upamiętniający zwycięstwo Rybakiny na Wimbledonie w 2022 roku, wśród postów Shrivera, w których prosi fanów, aby „zlekceważyli fałszywe wiadomości” i zrozumieli Vukova jako „trenera z pasją, posiadającego dużą wiedzę o tenisie”.
„Ci, którzy znają mnie dobrze, będą wiedzieć, że nigdy nie zaakceptowałabym trenera, który nie szanowałby mnie i całej naszej ciężkiej pracy” – dodała na Instagramie.
Po pokonaniu Aiavy urodzona w Rosji Kazachska zasugerowała, że po US Open zacznie szukać bardziej stałego trenera, decydując się w międzyczasie skupić na swoich szansach w jedynym turnieju głównym, w którym nie dotarła jeszcze do drugiego tygodnia.
Jej następny mecz zmierzy się z Francuzką Jessiką Ponchet.