CoCo Vandeweghe, urodzona w Nowym Jorku, powraca na US Open – ale nie jako zawodniczka

„Nauczyłam się, że występy w telewizji mogą być równie nieprzewidywalne, jak bycie na turnieju” – mówi 32-letni działacz sportowy.



  2EF_1A7_1340715_528417884_6

SANTA MONICA, Kalifornia — W miarę zbliżania się US Open CoCo Vandeweghe znajduje się na nowym terytorium. Po raz pierwszy od czasów, gdy była nastolatką, Vandeweghe nie przygotowuje się do startów w zawodach w swojej ojczyźnie.

Po zakończeniu kariery tenisowej zeszłej jesieni Vandeweghe udaje się jako nadawca do Narodowego Centrum Tenisowego USTA Billie Jean King.



„Podobało mi się to, że tego lata nie grałem na Wimbledonie” – mówi 32-latek. „To fajny sposób na obejrzenie turnieju”.

Urodzona w Nowym Jorku, ale wychowana w okolicach San Diego, Vandeweghe po raz pierwszy trafiła na radar tenisa, zdobywając tytuł juniorów w US Open w 2008 roku.

„Naprawdę nie rozumiałam wtedy, co oznacza wygranie Wielkiego Szlema juniorów” – mówi. „Pochodząc z Kalifornii, moimi priorytetami były zwycięstwa w zawodach sekcyjnych i krajowych. Ale w Nowym Jorku tego roku wszystko potoczyło się bardzo łatwo.



Vandeweghe wszystkie sześć meczów nie straciła seta. Dziesięć lat później zdobyła kolejne trofeum US Open, współpracując z Ashem Bartym, wygrywając debel. W finale australijsko-amerykańska para zdobyła trzy punkty mistrzowskie, pokonując Timeę Babos i Kristinę Mladenovic.

jak wybrać rakietę tenisową dla średniozaawansowanego

„Zwycięstwo na stadionie Arthura Ashe było niesamowite” – mówi Vandeweghe. „Otworzyli dolną misę, aby wszyscy mogli zejść na dół, więc było hałaśliwie, głośno i było dużo zabawy”.

Być może kolejny moment w turnieju US Open utorował drogę Vandeweghe do obecnej roli nadawcy dla takich mediów, jak Tennis Channel i BBC. Podczas turnieju w 2015 roku Vandeweghe była pionierką, gdy zgodziła się przeprowadzić wywiad po wygraniu pierwszego seta w meczu pierwszej rundy ze Sloane Stephens.



„Wielu innych graczy nie mogło uwierzyć, że się na to zgodziłem” – mówi Vandeweghe. „Ale dla mnie to nie było nic wielkiego”.

W końcu bliskość Vandeweghe z wielkimi amerykańskimi sportami jest głęboka. Jej matka, Tara, pływała na Igrzyskach Olimpijskich w 1976 roku. Wujek Vandeweghe, Kiki, był dwukrotnym uczestnikiem All-Star NBA w latach 80. A jej dziadek, Ernie, grał w NBA w latach 40. i 50.

„Przez całe życie uprawiałem i oglądałem wszelkiego rodzaju sporty” – mówi Vandeweghe, „więc dobrze znałem wywiady przeprowadzane w trakcie meczu”.  Udało jej się wygrać mecz.

Próba ognia

Choć komentowanie przez tenisistkę w trakcie meczu było czymś bezprecedensowym, wśród rodziny i przyjaciół Vandeweghe żartuje się, że potrafi ona rozmawiać ze ścianą. Nic dziwnego, że jesienią ubiegłego roku, w ciągu kilku tygodni od swojego ostatniego meczu po 15 latach pracy w zawodowcach, Vandeweghe płynnie przeszła do nowego zawodu.

„To niesamowite, jak wiele można zobaczyć, oglądając tenis i przeprowadzając sekcję” – mówi Vandeweghe. „Wygląda na to, że bardzo łatwo znajdujesz rozwiązanie, kiedy o tym mówisz, w porównaniu z tym, kiedy faktycznie grasz”.

Tego dnia w siedzibie Tennis Channel w Santa Monica Vandeweghe właśnie zakończyła ogłaszanie akcji meczu kobiet i siedzi w zielonym pokoju, czekając na zakończenie dnia, aby móc wystąpić w najważniejszym programie tej stacji, TC Live.

„Nazwijmy to próbą ognia” – mówi Vandeweghe. „Nauczyłem się, że bycie w telewizji może być równie nieprzewidywalne, jak bycie na turnieju i czekanie na zakończenie meczów tenisowych. Musisz więc trzymać się na palcach.

rozpoczęcie gry w tenisa

Jednak mimo całej ekspozycji młodej CoCo na doskonałość w sportach zespołowych, surowy indywidualizm tenisa był dla niej o wiele bardziej fascynujący.

„Jednym z powodów, dla których całkowicie poświęciłem się tenisowi, jest to, że jest to wyjątkowy sport” – mówi Vandeweghe. „Możemy to zrobić sami i nie musimy oczekiwać, że ktoś inny odda ostatni strzał”.

  Vandeweghe wystąpił w 39 głównych losowaniach turnieju singlowego Wielkiego Szlema, odnotowując 32 zwycięstwa, w tym dwa występy w ćwierćfinale i dwa w półfinale.

Vandeweghe wystąpił w 39 głównych losowaniach turnieju singlowego Wielkiego Szlema, odnotowując 32 zwycięstwa, w tym dwa występy w ćwierćfinale i dwa w półfinale.

Mimo że Vandeweghe lubi duży nacisk, jaki tenis kładzie na samodzielność, wiele z jej najwspanialszych momentów miało miejsce w grze zespołowej. W 2017 r. była gwiazdą amerykańskiego dążenia do zdobycia Pucharu Federacji (obecnie Billie Jean King Cup) po raz pierwszy od 2000 r. W spotkaniach z Niemcami, Czechami i Białorusią Vandeweghe wygrała 8:0, w tym zdecydowane zwycięstwo w grze podwójnej u boku Shelby Rogers w decydującym meczu finału.

„To przede wszystkim moja największa atrakcja” – mówi.

tenis zen

Kolejny moment zespołowy nastąpił w finałach World Team Tennis 2020. Grając dla drużyny New York Empire w decydującym meczu gry podwójnej przeciwko Chicago Smash, Vandeweghe i Nicole Melichar po raz pierwszy zdobyli trzy punkty mistrzowskie. Przy wyniku 6 w końcowym dogrywce – co stanowiło punkt mistrzowski dla obu drużyn – Vandeweghe trafił zwycięskiego forhenda z dalszej linii, który dotknął linii bazowej.

„Nigdy nie byłem pod taką presją” – powiedział tego dnia Vandeweghe. „Wspaniale było grać na rakiecie i kontrolować sytuację”.

Jeśli chodzi o sukcesy w grze pojedynczej, wróćmy do roku 2017. Na Australian Open Vandeweghe pokonała posiadaczkę tytułu, numer 1 na świecie Angelique Kerber, a następnie odniosła zwycięstwo nad panującą mistrzynią Rolanda Garrosa Garbine Muguruzą. Na trawie po raz drugi dotarła do ostatniej ósemki Wimbledonu. Z kolei w Nowym Jorku Vandeweghe w drodze do półfinału pokonała Ons Jabeura, Agnieszkę Radwańską i najwyżej rozstawioną Karolinę Pliskovą. Do stycznia 2018 r. Vandeweghe osiągnął 9. miejsce w karierze.

Spełnienie marzeń

Będąc z dala od gry, Vandeweghe najbardziej tęskni za dreszczem rywalizacji.

„To właśnie podobało mi się najbardziej” – mówi. „Nie podobały mi się podróże i tygodnie treningów, ale możliwość zmierzenia się z kimś łeb w łeb i pokonania go była moją ulubioną rzeczą”.

Vandeweghe bardzo chwali trzech trenerów, którzy bardzo jej pomogli. Dwukrotnie współpracowała z Craigiem Kardonem, trenerem Martiny Navratilovej i wieloma innymi.

certyfikowany trener tenisa

„Craig pomógł mi przejść od bycia dobrym profesjonalistą do poczucia komfortu na wyższych stanowiskach” – mówi. „To właśnie z tym miałem problemy, kiedy doszedłem na szczyt”.

W końcowej fazie swojej kariery Vandeweghe współpracowała ze zwycięzcą gry podwójnej Rolanda Garrosa z 1993 roku, Lukiem Jensenem. Lubiła także spędzać czas z mistrzem Wimbledonu z 1987 roku Patem Cashem.

„Wniósł bardziej bezwzględny, zawzięty aspekt, aby dostać się do pierwszej dziesiątki” – mówi Vandeweghe. „Był trudnym klientem i trudno było go zadowolić. Wiele się nauczyłem.”

Zobacz ten post na Instagramie

Post udostępniony przez CoCo Vandeweghe (@cocovandey)

Vandeweghe twierdzi, że w ciągu miesięcy, które upłynęły od przejścia na emeryturę, z wyjątkiem wystawy, w której uczestniczyła jesienią ubiegłego roku, spędziła na korcie tenisowym nie więcej niż 30 minut. Zamiast tego lubiła budzić się bez zaplanowanego treningu, meczu lub lotu. Podczas pobytu w Los Angeles dla Tennis Channel uda się kilka kilometrów na południe, do księgarni Barnes & Noble w Marina del Rey. (Ostatnie lektury: Kocham kapitalizm! , autobiografia współzałożyciela Home Depot, Kena Langone; Dwór cierni i róż , wielotomowa seria romansów fantasy.)

Choć Vandeweghe nie chce zostać trenerem, nie wyobraża sobie życia gdziekolwiek indziej niż w sporcie.

„Miło jest spełnić kilka swoich marzeń” – mówi – „i móc powiedzieć, że zrobiłeś wszystko, co możliwe, z tym, co ci dano. Zdecydowanie jestem więc zadowolony z tego, jak zostawiłem rzeczy na korcie tenisowym.

Najczęściej Problemy

Mięśnie górnych partii ciała są często pierwszymi mięśniami, o których myślą ludzie myślący o siłowni. Wypukłe bicepsy, mocne mięśnie klatki piersiowej i wzmocnione tricepsy są nie tylko atrakcyjne, ale także łatwe w uprawie dzięki odpowiedniej diecie i ćwiczeniom. Podczas gdy Ty...

Nowozelandzki krykiet zmierzy się z Anglią w swoim pierwszym T20 w czwartek. Oto jak obejrzeć mecz w Stanach Zjednoczonych.

Czy Kyrgios będzie w stanie zabłysnąć w Cincinnati w tym tygodniu po zdobyciu tytułu w Waszyngtonie?.

Pierwsza w rankingu siatkówka kobiet z Teksasu zmierzy się z Wirginią Zachodnią w podwójnej grze od czwartku do piątku. Tutaj możesz oglądać mecze.