Amerykański lewy skrzydłowy wygrał trio pięciosetowych zawodników i awansował do drugiego tygodnia, pokonując w sobotę Denisa Shapovalova.
WIMBLEDON – „Wróciliśmy, duży psie” – takie słowa Ben Shelton skierował dziś po południu do swojego ojca Bryana na korcie nr 1 Wimbledonu. Właśnie pokonawszy innego lewicowca Denisa Shapovalova, Ben dorównał wyczynowi Bryana i dotarł do 1/8 finału Wimbledonu, co uzyskał w 1994 roku.
Zarówno ojciec, jak i syn, w ciężkiej drodze dotarli tak daleko. Trzydzieści lat temu dwóch ze 120 t -w rankingu trzy zwycięstwa Bryana to pięć setów. Co dziwne, jego najbardziej rutynowym zwycięstwem było bezpośrednie zwycięstwo w pierwszej rundzie nad drugim rozstawionym, mistrzem Wimbledonu z 1991 r., Michaelem Stichem. „Całkiem fajnie” – powiedział Ben po dzisiejszym meczu. „Myślę, że o wiele bardziej imponujące jest to, że udało mu się tego dokonać kiedyś, pokonując gracza nr 2 na świecie. . . Ale tak, naprawdę się cieszę, że znów możemy dzielić tę chwilę razem. Nie znowu, ale po raz pierwszy razem.”
Tym razem wszystkie trzy dotychczasowe zwycięstwa Bena były dalekosiężne. Dzisiejsze spotkanie rozpoczęło się w piątek, ale zostało zawieszone z powodu deszczu, a Shapovalov w pierwszym secie serwował przy stanie 2:3. Mecz został wznowiony w sobotnie popołudnie i ostatecznie trwał cztery minuty po trzech godzinach, a Shelton odniósł zwycięstwo 6-7 (4), 6-2, 6-4, 4-6, 6-2 nad przeciwnikiem, który uosabia słowo „smugi” tak samo jak ktokolwiek inny we współczesnym zawodowym tenisie.
jak naprawić łokieć tenisisty

Shelton ma obecnie bilans 4:0 w pięciu setach na Wimbledonie, po zwycięstwie w debiucie w zeszłym roku przeciwko Taro Danielowi.
© Obrazy Getty’ego
Shelton powiedział: „Dzisiaj Shapo zaczął wykonywać naprawdę dobrą robotę w czwartym secie, oddając mój serwis, znajdując sposób na neutralizację, więc musiałem to zmienić. W piątym secie serwowałem niemal każdy serwis w korpus oraz serwis i wolej. Myślę, że to właśnie najbardziej mi się w tym podoba: gra w grze.” Podsumowując, Shelton trafił do siatki 52 z 78, w tym błyskotliwe 11 z 15 w ostatnim secie. W dużej mierze była to taktyka zaczerpnięta z epoki jego ojca.
Dla wielu graczy, gdy jedno z rodziców jest zawodowcem, tenis jest sprawą rodzinną, a ojciec lub matka, którzy są bardzo utalentowani, chcą przekazywać mądrość i wspomnienia. W domu Sheltona tak nie było. Mówiąc o Bryanie, Ben powiedział: „Tak, to nie jest facet, który lubi rozmawiać o sobie. Więc tak naprawdę nie przekazał tych informacji dobrowolnie, kiedy byłem młodszy. Uprawiałem też inne sporty i gdy byłem młodszy, nie zwracałem uwagi na tenis i jego dni, w których grał. To nie jest coś, o czym tak naprawdę rozmawialiśmy.”
używanie piłek tenisowych w pralce
Wszystko się jednak zmieniło, gdy Ben grał dla Bryana na Uniwersytecie Florydy. „To było trudne, ponieważ w drużynie jest 11 innych chłopaków” – powiedział Shelton. „Jestem synem trenera, więc musi pokazać, że nie ma faworyzowania, co rozumiem. Ale też biegam więcej sprintów niż ktokolwiek inny, kiedy zrobię coś złego lub spóźnię się. Mam ochotę na więcej. Jeśli przegram mecz, jest to dla mnie większa sprawa niż wszyscy inni i rozumiem, dlaczego musiał to zrobić, aby utrzymać zespół na właściwym miejscu. Wszystko było więc znacznie trudniejsze niż wtedy, gdy wyruszyliśmy w trasę”.
Największym wyzwaniem w tenisie jest gra z czołowym graczem na świecie. Ale nigdy nie należę do osób, które boją się iść na mecz lub czują się nieprzygotowane. Zawsze jestem pewny swoich umiejętności, niezależnie od tego, kto jest po drugiej stronie siatki. —Ben Shelton o walce z Jannikiem Sinnerem w 1/8 finału
Jednak w miarę rozwoju kariery zawodowej Bena zdał sobie sprawę, że jego ojciec dysponuje wyjątkowym i przydatnym zestawem atutów. „Więc po tym, jak nie pracowałem z nim ani nie podróżowałem z nim przez osiem miesięcy, kiedy on jeszcze pracował na uniwersytecie” – powiedział Shelton – „i pojechał ze mną w trasę koncertową, w pewnym sensie naprawdę zacząłem doceniać wszystko, co przyniósł mi do stołu, ponieważ brakowało mi tego w tamtym czasie.
Czas również działał na korzyść Sheltona. Ponieważ coaching w połowie meczów jest teraz dozwolony, on i Bryan są w stanie odtworzyć więź między trenerem a zawodnikiem, jaką mieli podczas meczów w college'u. Co więcej, w tym przypadku nie ma innych graczy, na których Bryan musiałby zwracać uwagę. Shelton powiedział: „Myślę, że dzięki nowym zasadom trenerskim informacje, które może mi przekazać podczas meczu, mogą pomóc utrzymać mnie we właściwym stanie umysłu. Tak, naprawdę podobało mi się to, że mogliśmy to robić podczas meczów.
tenis, jak serwować
Po raz kolejny Shelton udowodnił, że jest człowiekiem, który lubi stawać na wysokości zadania. Zeszłego lata w sezonie na kortach twardych w Ameryce Północnej osiągnął zaledwie 2-4, ale potem dotarł do półfinału US Open. W sezonie trawiastym przed Wimbledonem Shelton wygrał tylko jeden z czterech meczów. Jego zwycięstwa w tym tygodniu to dopiero drugie zwycięstwo Sheltona w tym roku w trzech meczach podczas konkretnego wydarzenia.

Bryan Shelton osiągnął najwyższą w karierze pozycję 55. w 1992 r.
jak czyścić gumę do tenisa stołowego
© Obrazy Getty’ego
Pomimo różnych opóźnień, jak dotąd podczas Mistrzostw Shelton wszedł na kort, aby rozegrać mecze pojedyncze przez pięć z pierwszych sześciu dni turnieju. Jutro będzie szósty z siedmiu, tym razem z pierwszym rozstawionym Jannikiem Sinnerem. Obaj grali ze sobą trzykrotnie. Shelton wygrał pierwszy mecz, pokonując dogrywkę w trzecim secie w zeszłym roku w Szanghaju. Sinner wygrał dwa ostatnie spotkania bez straty seta.
„Myślę, że to dla mnie wielka szansa, wielkie wyzwanie i test” – powiedział Shelton. „Największym wyzwaniem w tenisie jest gra z czołowym graczem na świecie. Ale nigdy nie należę do osób, które boją się iść na mecz lub czują się nieprzygotowane. Zawsze jestem pewny swoich umiejętności, niezależnie od tego, kto jest po drugiej stronie siatki. Zamierzam tam wyjść i, jak powiedziałem, spróbować rozwiązać problem, przemyśleć sprawę na bieżąco. Tak, po prostu rywalizuj tak mocno, jak tylko potrafię.”
Obecność Bryana jest oczywiście kolejnym mocnym czynnikiem X. „Myślę, że to naprawdę fajne, że możemy dzielić tę chwilę razem” – powiedział Shelton. „To coś, o czym nie wiem, gdybyśmy myśleli, że będziemy w takiej sytuacji w tym momencie naszego życia, ale tak naprawdę jesteśmy po prostu wdzięczni za wszystko, co wydarzyło się do tej pory. Tak, będę nadal pracować i próbować iść do przodu. ”