Były półfinalista US Open opowiada o tym, jak zmiana perspektywy pomogła mu na wiele sposobów odkryć swoje autentyczne ja.
Frances Tiafoe ma już na swoim koncie sporo sukcesów na korcie tenisowym, niezależnie od tego, czy chodziło o wejście do pierwszej dziesiątki tenisistów na świecie, czy dotarcie do półfinału US Open.
„Nie masz już nic do udowodnienia nikomu” – zaczyna Nick Kyrgios w najnowszym odcinku „Good Trouble with Nick Kyrgios”, w którym jego gościem jest towarzyski Amerykanin.
Tak, 26-latek odpowiada… ale jego prawdziwe powołanie dopiero się zaczyna.
zasady gry w tenisa
„Kiedy małe dzieci chciały być takie jak ty, zaczynasz zdawać sobie sprawę, że to ktoś znacznie większy od ciebie” – powiedział. „Danie im szansy na zagranie w grę. Zdobywanie tytułów i wygrywanie meczów jest wspaniałe. Każdy chce to robić, ale zawsze jest coś większego”.
Po rozmowach z aktorem Rainnem Wilsonem, osobistościami medialnymi Gordonem Ramsayem i Jemele Hillem oraz innymi osobami podczas pierwszych pięciu odcinków, Kyrgios powraca do swoich sportowych korzeni w szóstej części z Tiafoe nr 21 na świecie, jego pierwszą gościnną gwiazdą w podcaście wideo . (Novak Djokovic i Naomi Osaka mają pojawić się w kolejnych odcinkach jeszcze tej wiosny.)
W ciągu 22 minut Kyrgios i Tiafoe łączą swoje lustrzane role animatorów na korcie, przekonanie, że różnorodność w tenisie jest ważna dla rozwoju sportu, oraz wspólne wysiłki filantropijne. W przypadku Tiafoe ma to formę Funduszu Frances Tiafoe we współpracy z Fundacją USTA, który pomaga wspierać programy tenisowe i edukacyjne dla młodzieży znajdującej się w trudnej sytuacji.
Pragnienie Tiafoe, aby coś zmienić, wynika z inspirującej historii jego skromnych początków, kiedy on i jego brat bliźniak Franklin stłoczyli się w małym biurze ich ojca w Junior Tennis Champions' Center w College Park w stanie Maryland, gdzie wziął udział w pracę na stanowisku szefa obsługi technicznej po imigracji do USA z afrykańskiego kraju Sierra Leone.
Czasami, jak twierdzi Tiafoe, spali nawet na stołach do masażu, podczas gdy ich ojciec spał w swoim biurze, a jego matka nocami pracowała jako pielęgniarka.
„Myślę sobie: «Pewnego dnia wygram US Open, zostanę zawodowcem, pokonam wszystkich»” – Tiafoe wspomina tamten czas. „Frank zawsze mówił: «Człowieku, dasz radę», bo mamy 8, 11 lat, wiesz, w tym wieku”.
stojak na buty tenisowe
Teraz, jako globalna supergwiazda, Tiafoe twierdzi, że chce odwdzięczyć się miejscu, w którym się wychował, i dać dzieciom takim jak on szansę na wielkie marzenia.

Frances Tiafoe
Celem jest zapewnienie młodzieży „z obszaru DMV, DC, Maryland, Wirginii i hrabstwa P.G. [hrabstwo Prince George’s], skąd pochodzę, aby dać ludziom wyglądającym jak ja szansę zagrania w tę grę, przejdź do szkołom, dać rakiety i pozwolić im grać tam, gdzie dorastałem… aby wprowadzić je w coś nowego i zapewnić im dostęp” – powiedział.
„Jestem bardzo podekscytowany możliwością zobaczenia, dokąd to może zajść, a potem powoli rozwijać ją w całym kraju” – dodał Tiafoe. „Oczywiście chciałbym zobaczyć, dokąd to zajdzie. ... [Widzieć] małego dzieciaka podchodzącego do ciebie i mówiącego: „Chcę po prostu być taki jak ty”, to uderza zupełnie inaczej.
Zobacz ten post na Instagramie
Jego sposób myślenia zmienił się również w następstwie pandemii COVID-19, kiedy zdecydował się „po prostu przestać słuchać całego hałasu z zewnątrz i po prostu zrobić to, co ja”. Tiafoe podsumowuje, że uwalniając się od oczekiwań, mógł odnaleźć siebie na korcie i poza nim, a różnorodność osobowości takich jak on może tylko uczynić tenis bardziej atrakcyjnym.
„To taki efekt domina. To znaczy widzisz, co Chris Eubanks zrobił na Wimbledonie. Tacy goście to tylko pomaga w grze. [Możesz] mieć faceta, który nigdy nie oglądałby tenisa, nigdy by się nie odezwał ze względu na osobę zabawa kolorami” – powiedział.
„Różnorodność w sporcie jest ogromna, szczególnie w sporcie, w którym dominują biali, a ludzie robią to z łupem. Ludzie myślą, że ta gra jest fajna i „Naprawdę mogę to zrobić”. Więc to wiele dla mnie znaczy, że widok takiego gościa jak on biegnie, to wiele dla mnie znaczy dla gry, którą kocham.
„Potrzebujemy tego więcej… aby gra mogła iść do przodu”.