Serena Williams pokonała rywalkę w prostych setach
22-krotna mistrzyni Wielkiego Szlema Serena Williams pokonała Mirjanę Lucic-Baroni 6:2, 6:1 w półfinale Australian Open 2017 w Melbourne w czwartek. Dzięki tej wygranej, druga drużyna zorganizowała ekscytujący finał all-Williams ze starszą siostrą Venus, 14 lat po tym, jak spotkali się w tym samym miejscu.
Wcześniej tego dnia Venus Williams awansowała do swojego pierwszego finału Australian Open od tamtego spotkania w 2003 roku, kiedy wróciła z seta, by przewyższyć koleżankę z Ameryki Coco Vandeweghe, 6-7 (3), 6-2, 6-3 w meczu. 2-godzinna 25-minutowa bitwa.
Serena zagrała Lucica-Baroniego po 19 latach
Serena i Lucic-Baroni, którzy w latach 90. należeli do grupy wschodzących nastolatków, spotkali się po raz pierwszy od 1998 roku.
Lucic-Baroni, której emocjonalna podróż była historią tego Australian Open, wyszła z rozmachem z wywróconymi na zewnątrz forhendami, malującymi linie już w pierwszym meczu meczu. To nie mogło wstrząsnąć sześciokrotną mistrzynią Australian Open i wykonała swój pierwszy ruch w następnym meczu serwisowym Chorwatów. Pędząc do siatki, wywarła presję na serw Lucica-Baroniego i zapewniła sobie pierwszą przerwę serwisową, by awansować 2-1.
Także Czytać: Australian Open 2017: Venus Williams pokonuje CoCo Vandeweghe i awansuje do finału Australian Open
Świat nr. 79 nie otrząsnął się po tym ciosie i niedługo potem przyznał kolejną przerwę. Chorwatowi udało się podjąć kolejny mecz przed poprzednim światowym nr. 1 Serena zawinęła otwieracz, 6-2.
Drugi zestaw był lustrzanym odbiciem pierwszego. Nierozstawiona zawodniczka odbyła swój pierwszy mecz serwisowy, ale od tego czasu pogorszył się dla niej, gdy Serena zwiększyła tempo i intensywność. Drugie rozstawienie przeszło do finału, gdy forhend Lucica-Baroniego trafił do siatki.
Pierwszy finał Wielkiego Szlema dla Venus od 2009 roku
Trzynastego rozstawiona Venus uznała, że wczesne postępowanie przeciwko gigantycznej zabójczyni Coco Vandeweghe było trudne, gdy poddała się otwierającego seta w tie-breaku. Świat nr. 35 stanowiło dwóch panujących mistrzów Wielkiego Szlema – czołowe rozstawienie Angelique Kerber i siódme rozstawienie Garbine Muguruza.
Przeczytaj także: 5 nieznanych faktów o gigantycznej zabójczyni Mirjanie Lucic-Baroni
Ale będąc wojownikiem, jakim jest Wenus, dawny świat nr. 1 podniosła swoją grę z drugiego zestawu, porzucając tylko pięć kolejnych gier. Nawet stawienie czoła dwóm breakpointom w początkowych fazach decydującego meczu nie mogło powstrzymać starszej siostry Williamsa.
To pierwszy raz, kiedy siedmiokrotna mistrzyni Wielkiego Szlema dotarła do finału Major od 2009 roku. To również sprawiło, że 36-latka była dopiero drugą kobietą w wieku powyżej 36 lat, która dostała się do finału Major w erze Open. po legendarnej Martinie Navratilovej.