Sabalenka wygrała pięć ostatnich spotkań tych dwóch dobrych przyjaciół, ale kto zapewni jej miejsce w finale?
Aryna Sabalenka i Paula Badosa są w podobnym wieku – odpowiednio 26 i 27 lat – a awansowały w rankingach mniej więcej w tym samym czasie. Ale choć stawali się rywalami, stali się także przyjaciółmi. Sabalenka brzmiała więc szczerze, gdy mówiła, że jest zadowolona, że Badosa w ciągu ostatniego roku otrząsnęła się z kontuzji i demonów i odzyskała miejsce w elicie kobiecego tournee.
„To świetna zawodniczka i wiele przeszła” – powiedziała Sabalenka. „Teraz wraca do swojej najlepszej gry. Bardzo się cieszę, że to widzę.
„Jestem bardzo podekscytowany możliwością zmierzenia się z nią w półfinale”.
Oczywiście Sabalenka może być również bardziej podekscytowana widokiem Badosy po drugiej stronie siatki niż zawodniczka, którą pokonała w ćwierćfinale , nr 3 nasion Coco Gauff. Gdyby jej przeciwnikiem był Gauff, Sabalenka zmierzyłaby się z kimś, kto pokonał ją zaledwie kilka miesięcy temu w finałach WTA. W tej chwili wygrała pięć ostatnich meczów z Badosą, począwszy od 2021 roku.
Zobacz ten post na InstagramiePost udostępniony przez Tennis (@tennischannel)
Nie oznacza to, że Sabalenka zamierza lekceważyć dowolnego półfinałowego rywala Wielkiego Szlema.
„Widziałem tutaj jej gry. Moim zdaniem gra naprawdę świetny tenis” – mówi Sabalenka. „Myślę, że muszę się skupić na sobie, zachować agresywność i wywrzeć na nią dużą presję”.

Sabalenka ma bilans wszechczasów z Badosą 5:2, wygrywając pięć ostatnich, a spotkali się tylko raz na turnieju głównym: Roland Garros zeszłej wiosny.
© Obrazy Getty’ego
Sabalenka jest zdecydowanym faworytem. Jest numerem 1 na świecie, nie przegrała na tym turnieju od 2022 roku, a jej bilans przeciwko swojemu przeciwnikowi wynosi 5-2. Ale jak dotąd w Melbourne miała kilka czkawek. Clara Tauson i Anastasia Pavlyuchenkova, obie sluggerki, byli w stanie wytrącić Sabalenkę z równowagi własną siłą i na znacznych odcinkach przebijają jej pewność siebie.
Jest świetną zawodniczką i wiele przeszła. Teraz wróciła do swojego najlepszego meczu. Bardzo się cieszę, że to widzę. Jestem bardzo podekscytowany możliwością zmierzenia się z nią w półfinale. Aryny Sabalenki
Czy Badosa może zrobić coś podobnego? Nie jest wyrzutnią rakiet w stylu Tausona i Pawluczenki, ale uderza z siłą i głębią. W najlepszych momentach, w walce z Gauffem, robi to bardziej konsekwentnie i dokładniej niż którykolwiek z tych dwóch.
Możliwe, że podstawowy atak Badosy może wstrząsnąć Sabalenką, która zmierzy się z presją oczekiwań, jakie wiążą się z próbą zdobycia trójki w turnieju Szlema. Możliwe jest jednak również, że uderzenia Badosy po ziemi zapewnią Sabalence dokładnie takie tempo, jakiego potrzebuje, aby jeszcze mocniej odbić piłkę. Zobaczymy, w którą stronę odbije się piłka i jak ci dwaj przyjaciele zareagują na tę chwilę i na siebie nawzajem. Zwycięzca: Sabalenka