29-latek nie stracił serwisu w sobotnim zwycięstwie 6:4, 6:4 w drugiej rundzie nad rozstawionym z numerem 6 w sobotę.
Do soboty 29-letni Thiago Monteiro nigdy nie przeszedł dalej niż druga runda turnieju ATP Masters 1000.
Czerpiąc inspirację z takich zawodników jak Adrian Mannarino i Jan-Lennard Struff, Brazylijczyk powtarzał swoją mantrę „nigdy nie jest za późno”, aby osiągnąć nowy kamień milowy, pokonując przy tym jednego z najgorętszych konkurentów.
Monteiro zaprezentował się nienagannie, pokonując rozstawionego z numerem 6 Stefanosa Tsitsipasa 6:4, 6:4. Kwalifikator zajmujący 118. miejsce w tabeli nie miał ani jednego break pointu, dopóki nie zaserwował przed spotkaniem po tym, jak w poprzednim meczu stracił dwa punkty meczowe w stosunku do serwisu Greka. Monteiro, który wykonał 89 procent swoich pierwszych serwisów, wymazał tę sytuację, po czym zamknął Tsitsipasa zwycięskim forhendem odwróconej na lewą stronę.
wizjery tenisowe
„Tutaj, w tych warunkach, serwis, zwłaszcza lewy serwis, działa naprawdę dobrze. Piłka odbijała się wysoko” – powiedział prasie Monteiro.
„Wiedziałem, że stoję przed wielkim wyzwaniem przeciwko czołowemu graczowi, ale czułem się dobrze”.

Przed kwalifikacjami w Madrycie Monteiro miał przewagę 1-3 w turnieju ATP Challenger Tour.
© Obrazy Getty’ego z 2024 r
Leworęczny świętował swoje pierwsze pełne zwycięstwo w pierwszej dziesiątce od czasu pokonania Holgera Rune’a w Pucharze Davisa we wrześniu 2023 r. Monteiro to dawne 61. miejsce na świecie i może wrócić do pierwszej 100, jeśli wyprzedzi rozstawionego z 30. miejsca Jiriego Lehecką w trzeciej rundzie.
rakieta do tenisa stołowego
„W rzeczywistości nigdy nie jest za późno. Widzę takich zawodników jak Struff (34), który w zeszłym tygodniu zdobył swój pierwszy tytuł ATP. Mannarino (35 l.) w ubiegłym roku miał najlepszy sezon w swojej tenisowej karierze” – powiedział.
„Tenis taki jest. Jeden tydzień może zmienić cały rok, całe plany, które masz. Musisz po prostu nadal ciężko pracować i cieszyć się tym, a także skorzystać z okazji, gdy się pojawi.
Tsitsipas przegrywał teraz kolejne mecze po rozpoczęciu swojego europejskiego zamachu na kortach ziemnych 10 zwycięstwami z rzędu. Były wicemistrz Rolanda Garrosa zdobył swoją trzecią koronę w Monte Carlo, zanim Casper Ruud zemścił się za porażkę w ostatniej rundzie, odwracając sytuację w niedzielnym meczu o tytuł Barcelony.
„Miałem bardzo dobrego przeciwnika po drugiej stronie siatki. Oddawał świetne strzały i karał mnie za każdym razem, gdy grałem krótko. Nie udało mi się oddać głębi kortu” – ocenił Tsitsipas.