Dwukrotna mistrzyni zaliczyła przyzwoity powrót, ale zainspirowała Caroline Garcię do lepszego.
Rozmiar rączki rakiety tenisowej
Tunel, którym gracze wchodzą na stadion Rod Laver Arena, jest pełen nazwisk i twarzy dawnych mistrzów Australian Open. Kiedy w poniedziałkowy wieczór Naomi Osaka po raz pierwszy od dwóch lat podróżowała tunelem, wyciągnęła rękę i przechodząc obok dotknęła swojego imienia – był to rytuał powodzenia z czasów jej świetności w Down Under. Dwukrotna zwyciężczyni turniejów, która nie grała przez 15 miesięcy, być może chciała sobie przypomnieć, kim dokładnie jest i jak dobrze potrafi uprawiać ten sport.
Okazało się, że publiczność na wypełnionym po brzegi stadionie była gotowa do pomocy. Posiadacze biletów na wieczorne sesje często odchodzą po zakończeniu pierwszego zaplanowanego meczu, ale tym razem zostali i masowo kibicowali wieczornemu debiutowi Osaki przeciwko Caroline Garcia. To, czy Osaka je usłyszała, czy nie, to inna kwestia; wyszła ze słuchawkami na uszach i wyrazem niepewności na twarzy.
Fani Melbourne byli gotowi na powrót Naomi Osaki.
© Obrazy Getty’ego
Jak na ironię, był to uśmiechnięty Garcia, który przybył po kilku serdecznych wiwatach z jednorzędowej francuskiej sekcji kibicującej i zdawał się bardziej rozkoszować tą chwilą. W swojej 15-letniej karierze Garcia nigdy nie zajmowała drugiego miejsca w wieczornym meczu; Nie jest to miejsce, które uwielbia każdy gracz, ale ona skorzystała z rzadkiej okazji, aby wziąć udział w głównym konkursie, który będzie oglądał cały świat.
„Gram w tenisa dla tego rodzaju meczów” – powiedział Garcia. „Wygraj czy przegraj, chciałem się dobrze bawić i doświadczyć tego maksymalnie”.
W ich grze widać było kontrastujące postawy zawodników. Garcia był proaktywny, Osaka reaktywna. Garcia przyszedł z planem – zgromadzić tłum w linii bazowej, zaatakować kontrataków, zadać pierwszy cios – i się go trzymał. Osaka, zwykle jedna z najpotężniejszych napastników WTA, nigdy nie znalazła sposobu na narzucenie swojej woli postępowaniu. W połowie drugiego seta nadal ćwiczyła zamach bekhendem pomiędzy punktami, próbując przygotować się szybciej.
Osaka zdobyła o 14 zwycięzców mniej niż Garcia (34 do 20). Wykonała zaledwie 51 procent swoich pierwszych serwisów. Nigdy nie zapracowała na break point. Zdobyła zaledwie 10 z 65 punktów przy podaniu Garcii, co jest zaskakująco niskim wynikiem jak na zawodniczkę z jej umiejętnościami odbicia serwisu. Jednak serwowała wystarczająco mocno, aby utrzymać wynik w meczu i przegrała tylko 6-4, 7-6 (2).
Jednak kiedy liczyło się najbardziej, w dogrywce w drugim secie to Garcia wykorzystał trzy asy i dwa zwycięskie forhendy i wygrał na wyjeździe. Zamiast walczyć ze zwolennikami Osaki, wykorzystała ich energię.
„Czułem się tam dobrze” – powiedział Garcia. „Chciałem miło spędzić czas”.
„Gram w tenisa dla tego rodzaju meczów” – powiedział Garcia. „Wygraj czy przegraj, chciałem się dobrze bawić i doświadczyć tego maksymalnie”.
© AFP lub licencjodawcy
Osaka wyglądała ponuro, gdy wracała tunelem i ponownie podała swoje imię. Jej powrót nigdy nie miał szansy na sukces w Australii. Trzeba przyznać, że Garcia miała trudny los, nie tylko ze względu na jej poprzednie miejsce w pierwszej piątce, ale także ze względu na sposób, w jaki potrafi dogonić zardzewiałego przeciwnika. Później Osaka oświadczyła, że jest zadowolona ze swojego występu i najwyraźniej zrozumiała, że nie może tak szybko osiągnąć perfekcji.
Uważam, że to był naprawdę dobry mecz – powiedziała. „Jeśli chodzi o mnie, czułem, że zrobiłem wszystko, co mogłem”.
Naturalnie miała zastrzeżenia.
„Czułam się, jakbym ciągle stała na tyłku i naprawdę się wahałam” – powiedziała. „Myślę, że może to wynikać z tego, że od jakiegoś czasu nie grałem meczów. Trochę za dużo myślałem, gdzie iść.
„Oczywiście muszę sobie powtarzać: «Hej, jakieś sześć miesięcy temu byłaś w ciąży» i tym podobne rzeczy” – powiedziała. „Ale myślę, że naprawdę trudno jest grać na dobrym serwerze i nie osiągać zbyt wielu zwrotów.”
„Uważam, że to był naprawdę dobry mecz” – powiedziała Osaka. „Jeśli chodzi o mnie, czułem, że zrobiłem wszystko, co mogłem”.
© 2024 Roberta Prange’a
jak grać w tenisa dla opornych
Czego, jeśli w ogóle, możemy dowiedzieć się o nadchodzącym sezonie Osaki z jej podróży do Australii? Wie, że potrzebuje więcej meczów i twierdzi, że cieszy się, że przynajmniej w trzech meczach, w których brała udział, była konkurencyjna. Powiedziała, że planuje lub przynajmniej chce zagrać w Dubaju, Indian Wells, Miami, Charleston, a potem „pełny sezon na mączce”.
W nadchodzących miesiącach rakieta Osaki stanie się szybsza, a jej wybór bardziej instynktowny. Kiedy jednak patrzę w przyszłość na rok 2024, przychodzą mi na myśl dwa pytania.
- Po pierwsze, ile strat jest w stanie znieść, zanim zacznie wygrywać? Oczywiście każdy gracz nienawidzi przegrywać, ale szczególnie dotyczy to Osaki – to jej błogosławieństwo i przekleństwo. Niezależnie od pozytywnych rzeczy, które powiedziała na konferencji prasowej, jej ponury wyraz twarzy, gdy wychodziła z Laver, mówił głośno i wyraźnie o jej rozczarowaniu. Każdy z jej przeciwników będzie na nią gotowy, tak jak Garcia był dzisiaj, a nawet w najlepszych momentach Osaka nigdy nie była stałym zwycięzcą tytułu. Poza turniejami wielkoszlemowymi w swojej karierze wygrała tylko trzy turnieje.
- Po drugie, jak poradzi sobie z WTA w 2024 roku? Osaka w szczytowym momencie obezwładniała rywalki, ale czy Iga Świątek, Aryna Sabalenka i Elena Rybakina dogoniły ją, a może nawet wyprzedziły pod tym względem?
Osaka, zwykle jedna z najpotężniejszych napastników WTA, nigdy nie znalazła sposobu na narzucenie swojej woli postępowaniu.
© AFP lub licencjodawcy
Wszystko to jest w przyszłości. Na dziś możemy powiedzieć, że dobrze jest mieć ponownie na korcie i w pokoju przesłuchań gwiazdorską moc i wyjątkową osobowość Osaki. Dziś pojawiła się na konferencji prasowej, nadal ubrana w błyszczącą złotą kurtkę Nike, którą nosiła na korcie, i planowała uprawiać sport przez resztę turnieju.
„Jest mi trochę smutno, bo ten strój jest naprawdę fajny i już go więcej nie zobaczysz” – powiedziała Osaka, wywołując śmiech prasy. – Dlatego musiałem to tutaj założyć.
Miejmy nadzieję, że w miarę upływu sezonu będzie mogła dłużej pokazywać swoje stroje.