Roger Federer i Ivan Ljubicic po wygraniu Australian Open 2018.
Ostatnio pojawiło się wiele pozytywnych wiadomości z obozu Rogera Federera na temat powrotu szwajcarskiej legendy po kontuzji. Po Severinie Luthi i samym Federerze, teraz przyszła kolej na trenera 20-krotnego mistrza Wielkiego Szlema - Ivana Ljubicica - aby poinformować o stanie fizycznym swojego podopiecznego.
Ljubicic mówił tym samym torem co Luthi i Roger Federer i zapewniał wszystkich, że świat nr 4 jest na dobrej drodze w procesie rehabilitacji.
Jest w fazie rekonwalescencji, powiedziałbym, że wszystko idzie najlepiej, powiedział Ljubicic.
Wyłącznie Ljubicic: „Wezmę Matteo, to slam. Federerze? Jest zaufanie… ” https://t.co/37PNDEpivf pic.twitter.com/uPXnw6elZf
— OK tenis (@oktennis)5 listopada 2020 r.
Chorwat ujawnił dalej, że Roger Federer stopniowo zwiększa intensywność swoich treningów.
oglądaj Sports Time Ohio online
„Trenuje coraz więcej i lepiej. Jestem ciekaw, ile możemy wcisnąć w nadchodzących miesiącach” – kontynuował Ljubicic. „Program, o którym myśleliśmy do tej pory, został w pełni uszanowany. Jest dużo zaufania.
Trening Rogera Federera przebiega zgodnie z planem.
Pojawiło się wiele spekulacji na temat turniejów, w których Roger Federer zamierza zagrać w nadchodzącym roku. Ivan Ljubicic uważa, że jest za wcześnie na takie dyskusje, chociaż potwierdził, że istnieje plan wyjazdu „jak najszybciej” na Australian Open 2021.
Mówienie o programach jest teraz przedwczesne, stwierdził Ljubicic. Z pewnością nie mogę dziś powiedzieć, co zrobimy w kwietniu. Wiem, że chcemy jak najszybciej odejść, zagrać świetny Australian Open, a potem oceniać krok po kroku.
Chorwat odrzucił wtedy dyskusję o emeryturze, zanim dodał, że ma nadzieję, że Federer będzie grał przez „długi czas”.
On nie ustala ustalonych limitów, powiedział Ljubicic. Mam oczywiście nadzieję, że przez długi czas.
Nie ma problemu między Rogerem Federerem a mną i nigdy nie będzie: Ivan Ljubicic
(od lewej do prawej) Ivan Ljubicic, Daniel Troxler, Tony Godsick, Severin Luthi i Roger Federer
Ljubicic założył własną firmę o nazwie LJ Sports Group, która niedawno wzięła pod swoje skrzydła Matteo Berrettiniego. Oczywiście mówiono o rywalizacji między agencją Ljubicica a zespołem Rogera Federera (i Tony’ego Godsick’a)8.
Chorwat rozwiał jednak takie poglądy i zapewnił wszystkich, że jego relacje z długoletnim przyjacielem są tak zdrowe jak zawsze.
Zanim zostałem trenerem, przez wiele lat byłem wspaniałym przyjacielem Rogera, wyjaśnił Ljubicic. Między nami nie ma i nigdy nie będzie problemu.
Chorwat został również zapytany, czy istnieje jakikolwiek konflikt interesów, biorąc pod uwagę jego podwójną rolę jako trenera Federera i potencjalnego rywala biznesowego. Ivan Ljubicic odpowiedział przecząco i zasugerował, że jego rola trenera ma dla niego większe znaczenie.
„Nie, nie, moją pracą jest i pozostaje bycie trenerem Rogera Federera”, powiedział Ljubicic. Jednak w przerwie COVID-19 postanowiłem założyć tę nową firmę. To zajęcie, które zawsze robiłem sam, ale teraz są ze mną nowi partnerzy, zamierzamy się jeszcze lepiej rozwijać i ustrukturyzować”.