„To trudny dzień, ale moje ciało daje mi sygnał, że powinienem przestać” – powiedział 37-latek po porażce z Jirim Lehecką na Mutua Madrid Open. „Moim marzeniem było skończyć tutaj na korcie”.

© Prasa Europa 2024
gdzie kupić ortezę łokcia
Gdy wybiła północ w Madrycie, tłum zgromadzony na stadionie Manuela Santany stał jak jeden mąż. Razem fani zgotowali Rafaelowi Nadalowi, największemu sportowcowi w historii swojego kraju, jedną z najgłośniejszych owacji w jego wypełnionej owacjami 20-letniej karierze. Chcieli przeżyć z nim jeszcze jedno pełne emocji cudowne zwycięstwo w Caja Magica. Po obejrzeniu, jak 37-latek osiąga tak wiele sukcesów tutaj i na całym świecie, dlaczego tym razem mieliby oczekiwać czegoś mniejszego?
Przez kilka sekund wydawało się, że Rafie uda się to osiągnąć. Albo, ściślej mówiąc, jego młody i prawdopodobnie przytłoczony przeciwnik, Jiri Lehecka, mógłby wykonać tę robotę za niego. 22-letni Czech był silniejszym zawodnikiem przez większą część meczu, wyprzedził 33 zwycięzców podczas gdy Nadal miał 14. Teraz jednak serwował do zwycięstwa przy stanie 7-5, 5-4 i serwował, aż Rafa wypadł z boiska po raz ostatni w Madrycie i być może w Hiszpanii. Nic dziwnego, że już przy pierwszym punkcie wyciągnął długi forhend. Tłum stał się tylko głośniejszy.
W następnym punkcie Nadal podał forhend pod nogi przeciwnika. To strzał, który na przestrzeni lat niezliczoną ilość razy przechylał szalę zwycięstwa na jego korzyść. Ale Lehecka widział to już kilka razy tej nocy i za każdym razem znał odpowiedź – doskonale wymierzony drop z woleja. Pomimo nerwów oddał ten sam strzał ponownie i zdobył kolejnego zwycięzcę. To wystarczyło, aby uspokoić tłum, uspokoić się i na nowo narzucić melancholijną rzeczywistość, że to nie będzie noc cudów. Trzy szybkie punkty później Lehecka miała jedną z najrzadszych nagród w tenisie: zwycięstwo nad Rafaelem Nadalem na mączce.
„To jeden z tych momentów, kiedy nadchodzi moment, w którym jest to bardzo trudne” – powiedział Nadal publiczności kilka minut później. „To trudny dzień, ale moje ciało daje mi sygnał, że powinnam przestać. Ukończenie tutaj sprawiło mi wiele przyjemności. Moim marzeniem było ukończenie tutaj, na korcie.
ZOBACZ: Jiri Lehecka kończy madrycką passę Rafaela Nadala w czwartej rundzie | PUNKT MECZOWY
Ciało Nadala mówi mu, żeby przestał, ale mówi mu również, że może przed nim jeszcze kilka dobrych tygodni. Jego trzy zwycięstwa w Madrycie były jego najlepszymi wynikami na turnieju w 2024 roku. Pokonał gracza z Top 15, Alexa De Minaura, i przetrwał trzygodzinną wojnę na wyniszczenie z Pedro Cachinem.
„To był pozytywny tydzień pod każdym względem” – powiedział Rafa, który planuje zagrać w Rzymie w przyszłym tygodniu. „Ciało, niektóre mięśnie są teraz zmęczone. Poczułem to [w] meczu, ale trzymałem się dobrze.”
„Wychodzę stąd pełen pozytywnej energii pod każdym względem.”
jak zdobyć punkty w tenisie stołowym
Chwalebny triumf byłby godnym zakończeniem dla Nadala w jego stolicy, miejscu, w którym zwyciężał pięciokrotnie i gdzie, jak powiedział, „przez te wszystkie lata otrzymałem więcej miłości i wsparcia” niż gdziekolwiek indziej. Jednak nawet po porażce Rafa wyszedł w sposób, w jaki go zapamiętamy.
Przed meczem przyznał, że zwycięstwo z tak mocnym, młodym przeciwnikiem jest mało prawdopodobne. Czasami Rafa był skuty tempem Leheckiej i spóźniał się na huśtawki. Ale nic to nie powstrzymywało go od „walki o każdą piłkę” i „dania z siebie wszystkiego w każdej chwili” – te dwa wyrażenia powtarzał setki razy na przestrzeni lat, próbując opisać swoje podejście do sportu.
Zobacz ten post na Instagramie
Pozostał z Lehecką przez pierwsze 10 meczów, zanim w 11. zabrakło mu paliwa. Postawił tłum na nogi parą potężnych zwycięskich forhendów i większymi, pełnymi zamachami pięściami. W imponującym trzecim gemie drugiego seta obronił trzy break pointy. Wielu przeciwników Rafy załamało się po porażkach po takich meczach; Dziękuję Leheckiej, która powiedziała, że podczas tego meczu czuła się, jakby była w innym „wszechświecie”, za to, że trzymała ją w całości.
„Dzisiaj jest niezapomniany dzień, jeśli chodzi o powiedzenie: «Żegnaj, Madrycie» – powiedział Nadal. Nie wykluczy jednak występu w Pucharze Davisa jeszcze w tym roku, co oznacza, że może ponownie rywalizować w Hiszpanii.
Mimo to, mimo że Nadal w tym tygodniu kończył swój pobyt w tym mieście, nadawał swojej trudnej kampanii w 2024 r. pierwszy impuls.
„Moja kariera toczy się dalej i mam swoje osobiste cele, które postawię sobie w ciągu najbliższych kilku tygodni” – powiedział. „Chcę sprawdzić, czy mam szansę to osiągnąć”.
Pożegnalna trasa Nadala prawdopodobnie nie zakończy się triumfem, ale teraz wydaje się, że zakończy się grą w tenisa na korcie. Wie, że ani on, ani my nie możemy chcieć więcej.