Rafael Nadal miał porządny tydzień „pożegnalnej trasy” w Bastad – być może pierwszy, jaki odbył w tym roku

Wraca na boisko po 20 latach nieobecności, gra w deblu z przyjacielem, pokazuje swoją lżejszą stronę i po zwycięstwie w maratonie wchodzi do półfinału.



Czy wiesz, że Rafael Nadal żartował? Po 20 latach zdobywania głównych tytułów i miażdżenia przeciwników wydaje się, że jest gotowy, aby pokazać swoją lżejszą stronę, rozpoczynając swoją podróż w stronę zachodzącego słońca.

Przed meczem pierwszej rundy w tym tygodniu w Bastad w Szwecji przeciwko Leo Borgowi Rafa powiedział, że wysłał SMS-a do legendarnego ojca Leo, Bjorna. Powiedział swojemu kapitanowi Pucharu Laver, że musi być pewny siebie przed tymi zawodami, więc jeśli Bjorn „daje chłopcu dobrą taktykę, to nie idę!”



„Tylko żarty, tylko żarty” – Rafa szybko wyjaśnił, jakby ktokolwiek mógł pomyśleć inaczej.

tenis stołowy, ping-pong

Po zwycięstwie w meczu deblowym w pierwszej rundzie z Casperem Ruudem Hiszpan pozwolił sobie na małą pogawędkę z Norwegiem. Po pierwsze Ruud powiedział, że Rafa „starzeje się” i może nie być w stanie poradzić sobie z opóźnieniami spowodowanymi deszczem tak jak kiedyś. Następnie Rafa, zapytany o zwycięstwo Hiszpanii na Euro, uśmiechnął się i powiedział Ruudowi, że „ma nadzieję zobaczyć Norwegię w ważnych rozgrywkach” w przyszłości.



  Ruud i Nadal, gdy świeciło słońce.

Ruud i Nadal, gdy świeciło słońce.

Wreszcie w piątek Nadal pokonał Mariano Navone, trwający trzy godziny i 59 minut. Ćwierćfinał trząsł się tam i z powrotem pół tuzina razy. Dwukrotnie Rafa przełamał się podczas serwowania przed meczem, po czym utrzymał zwycięstwo 6-7 (2), 7-5, 7-5. Zapytany o przemyślenia na temat meczu, Nadal poczuł zmęczenie.



„Przez chwile kontrolowałem sytuację. Przez chwilę kontrolował sytuację. Na końcu, nikt miał wszystko pod kontrolą” – stwierdził ze śmiechem.

To była trafna ocena, ale nie odzwierciedlała monumentalnego wysiłku włożonego przez obu zawodników.

Rozegrali 262 punkty, z których wiele zostało przedłużonych, przez co każdy z nich przesunął się z jednej linii bocznej na drugą. Nadal miał dwa sety w pierwszym secie, ale w obu przypadkach był bardziej zacięty. Do zwycięstwa w drugim secie Navone brakowało trzech punktów, zanim Rafa zebrał siły i wygrał trzy ostatnie mecze. W trzeciej kwarcie Nadal prowadził dwoma przełamaniami przy 5-2, aż Navone ponownie się rozluźnił i wyrównał na 5-5.

Wreszcie, po trzeciej próbie, Nadal zakończył prawdopodobnie najlepszą partią w meczu, w której zwyciężyli dwaj zręczni bekhendowi.

wyniki francuskiego tenisa

„W każdym secie zmieniała się dynamika” – powiedział Nadal. „Przez cały czas nie byłem skupiony. Na kilka chwil straciłem koncentrację.

  Wydawało się, że przed ostatnim meczem z Navone Rafa otrząsnął się z nerwów i odzyskał dawną pewność siebie na glinie. Zobaczymy, czy tak będzie dalej w sobotę i w przyszłym tygodniu.

Wydawało się, że przed ostatnim meczem z Navone Rafa otrząsnął się z nerwów i odzyskał dawną pewność siebie na glinie. Zobaczymy, czy tak będzie dalej w sobotę i w przyszłym tygodniu.

Pomimo tych uchybień był to dla Nadala prawdziwy tydzień w rodzaju „pożegnalnej trasy” – być może pierwszy, jaki odbył w tym roku. W Bastad wraca do turnieju, w którym brał udział w najwcześniejszych latach swojej kariery zawodowej i który wygrał w 2005 roku. Są z nim jego matka, ojciec, żona i syn. Lubił grać w debla ze swoim dobrym przyjacielem Ruudem; w sobotę mają zagrać w półfinale, ale zobaczymy, czy jest na to gotowy. Wygrał także trzy mecze pojedyncze z rzędu, w tym jeden z byłym zawodnikiem Top Tenner Cam Norrie i piątkowy wyczerpujący test fizyczny z Navone, który jest od niego o 15 lat młodszy i który jest kolejnym z długiej listy niedawnych przeciwników, którzy dorastali, będąc jego idolem.

osobisty trener tenisa

„Dzisiaj żyję i jestem w półfinale” – powiedział dziś Nadal z ulgą.

To dobra wiadomość, ponieważ za tydzień sezon Rafy stanie się znacznie poważniejszy. Wtedy wróci do Paryża z hiszpańską reprezentacją olimpijską. Nadal ma grać w grze pojedynczej, a w grze podwójnej zagra z Carlosem Alcarazem. Wiemy, czego Rafa dokonał na przestrzeni lat w Roland Garros; czy wygląda na gotowego zrobić to jeszcze raz?

Po dzisiejszym dniu prawdopodobnie można śmiało stwierdzić, że jest w wystarczającej formie. Chociaż w późniejszych fazach meczu przeciwko Navone wyglądał na zmęczonego, w dwóch ostatnich meczach odzyskał poziom energii. Mówi, że jest zadowolony ze sposobu, w jaki uderza forhendem i bekhendem; w szczególności jego bekhend pomógł mu wyprzedzić Norriego.

„Myślę, że w niektórych momentach grałem dobry tenis, w niektórych momentach muszę zagrać trochę bardziej agresywnie, ale to część dzisiejszej podróży” – powiedział po zwycięstwie nad Norrie.

„Aby utrzymać rytm przez cały mecz i wywierać presję na przeciwniku przez cały mecz, to coś, co muszę poprawić”.

Przeciwko Navone wyróżniały się dwie słabe strony.

Po pierwsze, Navone odniósł sukces, robiąc to, co Rafa zawsze robił: uderzając ciężkimi, wysoko odbijającymi się forhendami w bekhend przeciwnika i zmuszając go do uniesienia się ponad ramię, aby oddać piłkę. Czasami Nadal nie był na tyle pewny siebie, aby przyjąć te strzały w akcji, co kończyło się na tym, że odbijał je i tracił kontrolę nad punktem. To może być taktyka, którą inni mogą zastosować przeciwko niemu na glinie w Paryżu.

Po drugie, Nadal miał problemy z zamknięciem spotkania. W pierwszym secie zmarnował sety, w drugim dwóch przełamach prowadził 3:0, a w trzecim dwóch przełamach 5:2. Przez większość jego kariery dokańczanie meczów było jego mocną stroną, ale w okresach przestojów było jego słabością. Wydawało się, że w ostatnim meczu z Navone otrząsnął się z nerwów i odzyskał dawną pewność siebie na glinie. Zobaczymy, czy tak będzie dalej w sobotę i w przyszłym tygodniu.

A skoro już mowa o sobotę, Rafa ulegnie szybkiej przemianie, gdy w półfinale zmierzy się ze 130. w tabeli Duje Ajdukoviciem. Prawdopodobnie będzie także partnerem Ruuda w półfinale gry podwójnej. Na razie igrzyska olimpijskie mogą poczekać.

duże rakiety tenisowe

Jak powiedział Rafa: „Zobaczmy, jaki będę jutro”. W wieku 38 lat nigdy nie wiadomo.