Jak dotąd w Paryżu Nadal niósł pochodnię i wygrał jako połowa Nadalcaraz. Teraz spróbuje wyrównać swoje szanse z Djokoviciem podczas ich 60. spotkania w poniedziałek.
Dwa dni temu, a to już sztandarowa olimpiada w tenisie.
Zaczęło się od silnej reprezentacji tej dyscypliny sportu podczas ceremonii otwarcia igrzysk, co wydawało się podwójnym potwierdzeniem – globalnego znaczenia gry i jej miejsca w sercu zawodów, w których była nieobecna przez 60 lat.
Serena Williams i Amelie Mauresmo pomogły nieść pochodnię, a Coco Gauff dołączyła do LeBrona Jamesa jako chorąży flagi Stanów Zjednoczonych. Jednak największą niespodzianką było, gdy spod Wieży Eiffla nagle wyłonił się uśmiechnięty Rafael Nadal, aby odebrać pochodnię Zinedine'owi Zidane'owi i zabrać ją łodzią po Sekwanie. Zdobądź 14 tytułów na Roland Garros – brzmiało przesłanie – a możesz zostać honorowym Francuzem.
skąd wziął się tenis
Jak dotąd Nadal, będący w przeszłości złotym medalistą w grze pojedynczej i deblu, wykorzystał energię z dnia otwarcia i dobrze wykorzystał ją podczas swoich meczów. W sobotę on i Carlos Alcaraz – na zawsze znany jako Nadalcaraz – wypełnili Court Philippe Chatrier i otrząsnęli się z rdzy w grze podwójnej na tyle, by wyprzedzić Maximo Gonzaleza i Andresa Molteni w dwóch zaciętych setach. Z dwóch Hiszpanów Nadal był bardziej naturalnym i pewnym siebie graczem. Była to szansa, aby zobaczyć przeszłość i przyszłość hiszpańskiego tenisa, a także przeszłość i przyszłość GOAT, handlując dynamicznie forhendami i uśmiechami od ucha do ucha. Z pewnością jest to coś, co fani wszystkich dyscyplin sportowych chcieliby, aby trwało to jak najdłużej.
Był tylko jeden problem: na ten mecz Nadal miał przywiązane prawe udo. Oprócz niedawnych problemów z biodrem, najwyraźniej doznał także kontuzji uda i powiedział, że może to uniemożliwić mu udział w niedzielnych zawodach singlowych. Jednak wczesny trening przekonał go, że jest wystarczająco dobry, aby wystartować i – ledwo – zmierzył się z Martonem Fucsovicsem. Rafa pokonał zaciętego Węgra 6:1, 4:6, 6:4 i rozpoczął swoje 60. – i być może ostatnie – spotkanie z Novakiem Djokoviciem.
jak oglądać UFC 257

Nadal miał wątpliwości co do występu w niedzielnym meczu gry pojedynczej w pierwszej rundzie, ale wczesna sesja treningowa przekonała go, że jest wystarczająco dobry, aby wystartować.
© Obrazy Getty’ego z 2024 r
Ledwo pokonanie Fucsovicsa prawdopodobnie nie da fanom Rafy wielkich nadziei na jego szanse w meczu z Djokoviciem. Jednak dla mnie Nadal wydawał się dobrze uderzać i poruszać się. Bronił się w linii ataku, a w wolnej chwili oddał strzały z dropu Fucsovicsa. Cofnął się aż do alejki, aby uderzyć forhendem, a następnie pewnie spłaszczył bekhend wzdłuż linii – co nie zawsze ma miejsce. I choć w momencie meczowym zaliczył podwójny błąd, w trzeciej kwarcie pewnie utrzymał serwis.
Były momenty, kiedy na Chatrierze wydawało się, że było jak za dawnych czasów, ale było też kilka momentów, głównie na początku drugiego seta, kiedy tak nie było. Jak Nadal powiedział już wcześniej podczas swojego powrotu, może zapewnić sobie grę A w przypadku rozciągania, ale ma problemy z dawaniem z siebie wszystkiego w każdym meczu.
Wie, że będzie musiał grać dłużej w meczu przeciwko Djokovicowi i wie, że nie ma czasu na pracę nad osiągnięciem maksymalnego poziomu, jak to zwykle robi, gdy mierzy się z Serbem.
„Gra przeciwko Novakowi zawsze była czymś wyjątkowym, prawda?” – powiedział Nadal dziennikarzom w niedzielę. „Nie ma co do tego wątpliwości. Różnica polega jednak na tym, że zwykle gramy o finał lub półfinał.
co jest w piłce tenisowej
„Do każdego meczu, w którym grałem przeciwko Novakowi – prawie do każdego meczu – przychodziłem z inną sytuacją… To sprawia, że mecz jest dla mnie trudniejszy i bardziej nieprzewidywalny”.

W sobotę Djokovic wygrał swój mecz pierwszej rundy gry pojedynczej ze specjalistą od gry podwójnej Matthew Ebdenem 6:0, 6:1.
© Obrazy Getty’ego z 2024 r
Jak przystało na 38-latka i 37-latka, w poniedziałek ani Nadal, ani Djokovic nie będą mieli powodów do narzekań. Djokovic jest zaledwie kilka tygodni przed operacją kolana i notuje kiepski występ w finale Wimbledonu przeciwko Carlosowi Alcarazowi. Może także poczuć bliznę po swoim bilansie 2-8 przeciwko Rafie na tym korcie.
Nadal-Djokovic LX będzie meczem dopiero w drugiej rundzie i żaden z zawodników nie będzie w szczytowej formie fizycznej. Stawka będzie jednak wysoka: tylko jeden będzie kontynuował prawdopodobnie ostatnią wyprawę po olimpijską chwałę. Jest to szczególnie ważne dla Djokovica, który wygrał wszystko w tym sporcie oprócz złotego medalu. Historycznie rzecz biorąc, mecz również mógł być kluczowy: zwycięstwo Nadala pozostawiłoby ich w bezpośrednim pojedynku z wynikiem 30-30; zwycięstwo Djokovica zapewniłoby mu prowadzenie, być może na zawsze.
„Zawsze mam nadzieję, zawsze wierzę i dam z siebie wszystko” – mówi Nadal.
Możemy tylko zakładać, że Djokovic myśli tak samo.
To na co wszyscy czekaliśmy... #Paryż2024 #Tenis pic.twitter.com/e1bmpqC6cP
jak chwycić rakietę tenisową— Kanał tenisowy (@TennisChannel) 28 lipca 2024 r