Danilovic wygrał rewanż po trzech setach na Mutua Madrid Open, pokonując seta i przełamując się, aby drugi rok z rzędu awansować do trzeciej rundy.
Danielle Collins odpadła z finałowego turnieju Rolanda Garrosa w drugiej rundzie, przegrywając z Olgą Danilovic 6:7 (3), 7:5, 6:4.
Collins, która planuje przejść na emeryturę pod koniec sezonu 2024, przybyła do Paryża jako pretendentka do tytułu czarnego konia po ustanowieniu rekordu 15-3 na glinie, który pomógł jej wrócić do pierwszej dziesiątki. Jednak rozstawiona z numerem 11 nie mogła Nie zamieniłem seta i nie przełamałem przewagi przeciwko serbskiemu kwalifikantowi, który w zeszłym miesiącu rozegrał z Collinsem trzy sety na Mutua Madrid Open i wyszedł po dwóch godzinach i 35 minutach na korcie 10.
Amerykanka to jedna z poprawiających nastrój historii roku, odkąd ogłosiła swój zaskakujący plan odłożenia rakiet na kołek po rozdzierającej serce porażce z Igą Świątek na Australian Open i zdobywając kolejne tytuły w Miami Open na twardych kortach oraz Credit One Charleston Open na zielonej glinie.
Po zwycięskiej passie w Europie finalistka Australian Open 2022 przegrała jedynie z Aryną Sabalenką na Mutua Madrid Open i Internazioli BNL d’Italia, gdzie dotarła odpowiednio do czwartej rundy i półfinału.
Choć jej imponująca forma skłoniła ją do wezwań do ponownego rozważenia przejścia na emeryturę, Collins nie poddała się: otwarcie mówić o planach po karierze wśród nich macierzyństwo staje się orędownikiem tych, którzy podzielają jej dobrze udokumentowane problemy zdrowotne.
Czy dotykanie siatki rakietą w badmintonie jest nielegalne?
Roland Garros
Wynik R64 - Singiel kobiet 7 5 4 6 3 7 6„Myślę, że społeczeństwo, a nawet ludzie, którzy uważnie śledzą moje życie, mieli trudności z zaakceptowaniem faktu, że odchodzę na emeryturę, i to naprawdę dziwne!” – żartowała w Rzymie . „Pod koniec roku skończę 31 lat i mniej więcej w tym czasie ludzie dokonują tego kamienia milowego! To tak: daj mi spokój! Pozwólcie mi przejść na emeryturę i mieć w spokoju rodzinę!”
Zaledwie w zeszłym tygodniu dotarła do trzeciego finału sezonu na Internationaux de Strasbourg, przegrywając z inną Amerykanką Madison Keys. Zdecydowanie skłaniając się ku Rolandowi Garrosowi, ćwierćfinalistka roku 2020 odniosła zwycięstwo w jednym secie nad Caroline Dolehide i wydawała się na dobrej pozycji, aby odnieść drugie zwycięstwo nad Danilovic w ciągu dwóch miesięcy, pokonując ją w dogrywce w trzecim secie na Caja Magica.
Ale Danilovic, która w zeszłym roku dotarła do trzeciej rundy i wygrała trzy mecze w kwalifikacjach, aby w tym roku dotrzeć do głównego remisu, miała inne plany: przegrywając seta i wygrywając 5:3, wygrała sześć gemów z rzędu, przełamując Collinsa podczas serwowania w meczu i szybko wyszli na prowadzenie w kolejnym decydującym secie.
Chociaż Collins od razu wróciła do gry, zarządziła przerwę medyczną, aby zaradzić możliwej kontuzji szyi lub barku. Danilovic nie przestawała naciskać i po raz kolejny złamała Collins, wygrywając jeden z najważniejszych meczów w swojej karierze w nieco ponad dwie i pół godziny.
Utalentowana lewaczka, która zdobyła swój pierwszy tytuł WTA jako nastoletnia szczęśliwa przegrana w 2018 roku, Danilovic jest córką serbskiej gwiazdy koszykówki Predraga Danilovicia i trenowała w Akademii Novaka Djokovica, pozyskując 24-krotnego mistrza Wielkiego Szlema jako długoletniego mentora .
„Wypiłem trochę komplikacje , dużo ich!' – powiedziała wiosną ubiegłego roku . „To były dla mnie bardzo trudne chwile, ale zdałam sobie sprawę, że muszę kochać siebie w tych gównianych sytuacjach, w których nie jest tak wspaniale, nie czujesz się świetnie i w pewnym sensie chcesz tam być, ale tak nie jest .”
Zajmująca 93. miejsce w rankingach zeszłego lata, Danilovic od dawna zmagała się z kontuzjami i nieregularnościami, ale ma szansę zapewnić sobie najlepszy wynik Wielkiego Szlema w swojej karierze, jeśli pokona Donnę Vekic i awansuje do drugiego tygodnia.
'Moim ulubionym filmem jest Gdzie jest Nemo i jest Dory, która mówi: „Po prostu pływaj dalej!” Po prostu pływaj!”. To tak, po prostu graj dalej, po prostu graj dalej, a zobaczymy, co się stanie.
W czwartek Vekic sama się zdenerwowała, szokując rozstawioną z numerem 19 Martę Kostyuk, która awansowała do trzeciej rundy Rolanda Garrosa dopiero po raz trzeci w 12 występach w losowaniu głównym. Dwukrotna ćwierćfinalistka Wielkiego Szlema zmierzy się po raz pierwszy w najbliższy weekend z Daniloviciem.