„Chcę tylko przekazać ludziom dobrą wiadomość” – powiedział 23-latek zajmujący 136. miejsce, grający w swoim pierwszym losowaniu głównym Wielkiego Szlema.
Tristan Boyer jest prawie tak samo aktywny pomiędzy punktami, jak podczas nich. Potrząsa rakietą. Pompuje pięścią. Skacze na palcach. Wskazuje na swoich trenerów. Mówi: „Chodźmy!” i „Chodź!” po angielsku, kiedy zdobywa punkty. Potem, kiedy je zgubi, mówi inne rzeczy po hiszpańsku. Rzeczy, których sędzia główny i jego rodzina nie muszą rozumieć.
„Myślę, że kiedy byłem bardzo zdenerwowany, może na wszelki wypadek pisałem to po hiszpańsku” – powiedział Boyer po wygraniu swojego pierwszego meczu w turnieju głównym Wielkiego Szlema w pięciu setach z Federico Corią we wtorek na Australian Open.
Trudniej jest uniknąć naruszenia kodeksu, gdy mówi po angielsku, stwierdził ze śmiechem 23-letni Kalifornijczyk.
Boyer to jeden z tych rzadkich ptaków, dwujęzyczny Amerykanin. Być może jest także jedynym zawodnikiem tournee, który studiował inżynierię mechaniczną na Uniwersytecie Stanforda. Jest także jednym z nielicznych zawodników ze Stanów Zjednoczonych, którzy większość swoich treningów odbywają w Buenos Aires. Jednak obecnie Boyer może być najbardziej znany ze względu na to, skąd pochodzi i gdzie mieszka przez pół roku: Altadena w Kalifornii, miasto w epicentrum pożarów w Los Angeles.
„Mój tata musiał ewakuować nasz dom” – mówi Boyer, który przebywa w Australii z matką i dziadkiem. „Na szczęście wszystko jest w porządku, ale mamy przyjaciół i rodzinę, którzy są bezdomni. To naprawdę druzgocące.
Zobacz ten post na Instagramie
W Altadenie Boyer czekał ze swoją rakietą, aż jego ojciec, Chris, wróci z pracy do domu, aby mogli pobijać piłki na podjeździe. To tam w wieku 12 lat poznał Zibu Ncube z Zimbabwe, trenera, który pomógł mu dostać się do pierwszej dziesiątki światowych rankingów juniorów.
Teraz Altadena może pomóc Boyerowi w inny sposób: dając mu coś większego do gry i zmuszając go do jeszcze większej koncentracji na wykonywanej pracy w Down Under.
gdzie mogę obejrzeć wybrzeże Chesapeake
„Jedną rzeczą, na której bardzo się skupiasz, jest kontrolowanie tego, co możesz kontrolować” – mówi Boyer. „To tylko ogólna sprawa. Ten rodzaj należy do tej kategorii. To coś, na co w tej chwili tak naprawdę nie mogę nic zrobić, ale oczywiście, kiedy schodzę z kortu i po wszystkich przygotowaniach, to tak, to szalone, co się dzieje.
„To znaczy, chcę po prostu przekazać ludziom dobre wieści”.
Mam nadzieję, że to zauważą i chociaż na chwilę odwrócą uwagę. Tristian Boyer podczas meczu drugiej rundy z Alexem de Minaurem
Boyer ma teraz do przekazania wyjątkowo dobre wieści. Po raz pierwszy zakwalifikował się do głównego losowania turnieju major, pokonując rodaka Chrisa Eubanksa w swoim ostatnim meczu kwalifikacyjnym. Zajmując 136. miejsce, po raz pierwszy zbliża się do pierwszej setki.
Chociaż ostatnio jego wzrost był dość błyskawiczny, minęło jeszcze dużo czasu. Po opuszczeniu Stanford w 2022 roku Boyer przez większą część następnego roku pauzował z powodu kontuzji stopy. Od tego czasu trenuje w Argentynie pod okiem Alejandro Fabbriego. Zeszłej jesieni zrobił coś innego, co jest rzadkością u Amerykanina: wygrał Uruguay Open, zawody Challenger na czerwonej glinie.
„Myślę, że tak jest najlepiej” – Boyer mówi o swoim nowym domu z dala od domu. „Myślę, że Buenos Aires to najlepsze miasto do trenowania na świecie pod względem liczby zawodników i klubów oraz wszystkiego, co tam mają. To wspaniale.”

„Mój tata musiał ewakuować nasz dom” – mówi Boyer, który przebywa w Australii z matką i dziadkiem. „Na szczęście wszystko jest w porządku, ale mamy przyjaciół i rodzinę, którzy są bezdomni. To naprawdę druzgocące.
© Obrazy Getty’ego z 2025 r
We wtorek Boyer zmierzył się z argentyńską królewską tenisistką; Coria jest młodszym bratem Guillermo, byłego gracza z pierwszej piątki. Przez kilka godzin Coria wyglądała na pewną awansu. Prowadził dwa sety do jednego, a w czwartym 4:2. Ale Boyer nigdy nie przestał machać pięściami, nigdy nie przestał potrząsać rakietą, nigdy nie przestał nalegać i nigdy nie przestał mówić. Kiedy przeszedł z hiszpańskiego na angielski, był to znak, że poczuł się lepiej w swojej grze i nie martwił się tak bardzo, że naruszy kodeks.
Co najważniejsze, Boyer nigdy nie przestał naciskać, pracować, próbować i atakować. Solidnie zbudowany 6'2”, z mocnym serwisem i dwuręcznym bekhendem, trafił 10 asów i 58 zwycięzców (w porównaniu do 29 Corii) i trafił do siatki 72 razy. Wysiłek w końcu się opłacił, a tama pękła pod koniec czwartego seta, kiedy dwukrotnie złamał Corię, co ostatecznie złamało jego ducha. Nigdy byś nie wiedział, że Boyer po raz pierwszy rozegrał pięć setów.
„Jestem po prostu szczęśliwy, że udało mi się to dzisiaj zrobić” – powiedział później. „Tak, pierwszy mecz składający się z pięciu setów. To była bitwa. Coria jest wojownikiem. Po prostu cieszę się, że już przez to przeszedłem.
We wtorek Boyer po raz pierwszy poczuł smak wielkoszlemowego tenisa. W czwartek po raz pierwszy zasmakuje tenisa ziemnego na stadionie podczas turnieju Slam, gdzie zmierzy się z innym mówiącym po angielsku i hiszpańsko-hiszpańskim, Alexem de Minaurem. Gra z faworytem gospodarzy prawie na pewno zapewni Boyerowi wycieczkę do Rod Laver Arena. Jak można się domyślić, nie może się tego doczekać.
„To będzie super, super zabawa” – mówi. „Nigdy nie grałem meczu na takim stadionie. Ćwiczyłem kilka razy na stadionie [Arthur] Ashe, ale to wszystko. To niesamowite.”
tenisowy hit
Przyjaciele i rodzina dołożą wszelkich starań, aby obejrzeć powrót do Altadeny, jak tylko mogą. W jego domu nie ma gazu, ale jego ojciec zobaczy to z przyjaciółmi. W przeciwnym razie Boyer twierdzi, że nie jest pewien, kto co robi w tym chaotycznym momencie w domu. Próbuje po prostu kontrolować to, co może kontrolować.
„Mam nadzieję, że to zobaczą” – mówi Boyer – „i choć na chwilę będą trochę odwróceni”.