Oszałamiający awans Włoszki do elity był najważniejszym wydarzeniem roku 2024. Czy może to poprzeć?

2024, w liczbach
- 41-20 : Ogólny rekord wygranych i przegranych
- 18-4 : Rekord zwycięstw i porażek w Wielkim Szlemie (AO 4R, wicemistrz RG, wicemistrz W, USO 4R)
- 1 : Tytuły (Dubaj)
- 2 : Wicemistrzowie (Roland Garros, Wimbledon)
- 4 : Ranking na koniec roku
Historia sezonu
W sezonie z jednym tytułem sezon 2024 Jasmine Paolini był jednym z najlepszych. Przed tym rokiem nigdy nie znalazła się w pierwszej dwudziestce, ale 28-latka zajęła czwarte miejsce w rankingach. W swoich pierwszych 16 występach w głównych losowaniach Wielkiego Szlema nigdy nie przekroczyła drugiej rundy, ale we wszystkich czterech głównych turniejach w tym roku dotarła do drugiego tygodnia. Włoszka zdobyła swój pierwszy tytuł WTA 1000 w Dubaju, a wszystko to zwieńczyła Pucharem Billie Jean King.

Paolini tylko raz dotarł do ćwierćfinału na poziomie WTA 1000, zanim w lutym szturmem zdobył tytuł w Dubaju.
© Obrazy Getty’ego
Oczywiście wspaniały sezon z jednym tytułem prawie zawsze oznacza, że było wiele miejsc na drugim miejscu: imponujące serie, ale rozdzierające serce porażki. Paolini miał dwa takie zwycięstwa – na Rolandzie Garrosie i Wimbledonie. Została zdeklasowana w meczu z kortem ziemnym Igą Świątek 6:2, 6:1, ale przepuściła ogromną okazję w meczu z Barborą Krejcikovą na korcie centralnym. Po zwycięstwie w półfinale maratonu na SW19 przeciwko Donnie Vekic wydawało się, że przełom będzie odkupieńczy, ale Czech miał inne plany wobec Paoliniego.
„Myślę, że muszę jeszcze zdać sobie sprawę, że dotarłem do finału Wimbledonu” – powiedział Paolini po porażce w trzech setach. „To niesamowita rzecz. Oczywiście, teraz jestem trochę rozczarowany.”
Wszechstronna gra Paolini, ujmująca osobowość i pełen życia duch sprawiły, że stała się jedną z ulubienic fanów trasy – a może zwłaszcza po porażce. Zwycięstwem zdobędzie jednak jeszcze więcej zwolenników, a swoje znaczące błędy w 2024 r. może wykorzystać jako cenne doświadczenia edukacyjne. —Eda McGrogana
Co nadejdzie w 2025 roku?
Jako jeden z zawodników, który w 2024 r. zrobił największe postępy, na Paolinim rośnie presja, aby w nadchodzącym sezonie osiągnął równie dobre wyniki. Aby nadal odnosić sukcesy na tym poziomie, 28-latka musi nauczyć się nie pozwalać, aby oczekiwania własne i innych przywiązywały do niej zbyt dużą wagę. Jeśli w 2025 roku uda jej się nadal z uśmiechem stawiać czoła wszystkim wyzwaniom i widzieć szklankę do połowy pełną, a nie do połowy pustą – jak sama twierdzi – jej szanse na osiągnięcie jeszcze większego sukcesu niż w tym roku są obiecujące.
W tym względzie szczególnie pomocna może być jej partnerka do gry podwójnej, Sara Errani. W przeszłości Paolini wiele się już nauczyła od swojej rodaczki, starszej o dziewięć lat – i to nie tylko na temat gry w deblu. Errani otwarcie dzieli się z Paolini swoim doświadczeniem i miłością do tenisa, co przynosi korzyści czwartej pozycji na świecie zarówno w grze pojedynczej, jak i deblowej.
Zobacz ten post na Instagramie
Paolini należy do tych zawodniczek, dla których połączenie singla i debla jest dobre i nie męczy jej. Aby jednak utrzymać wysoką pozycję w rankingach singli, a nawet wspiąć się jeszcze wyżej, Paolini musi poprawić swoje występy w mniejszych turniejach oraz lepiej przygotować się taktycznie i psychicznie do meczów z Aryną Sabalenką, Igą Świątek i Coco Gauff.
marynowany tenis
Powinna była to zauważyć w ciągu roku: obecnie jest jedną z najlepszych zawodniczek na świecie, więc nie musi unikać wielkich nazwisk. — Franziska Bruells