Mutua Madrid Open: Parmentier masowo zdenerwowany przeciwko Svitolina

Pauline Parmentier była dobrze skoncentrowana w swoim zwycięstwie w prostych setach przeciwko Elinie Svitolina w Mutua Madrid Open



Elina Svitolina pozwoliła, by mecz umknął jej zbyt wcześnie i nie mogła odzyskać sił w niedzielnym Mutua Madrid Open. Kłopoty z kolanem i powrotem do akcji dały Paulina Parmentier jej druga kariera wygrała z pierwszą dziesiątką wygrywając 6-4, 7-6(6) na Stadionie Trzecim na terenie La Caja Magica.

Obaj doszli do trzeciego meczu i pierwszego od czterech lat. Podzielili minioną parę spotkań, co sprawiło, że rywalizacja na glinie była bardzo intrygująca. Ukrainka wróciła po kontuzji kolana, która sprawiła jej wiele bólu i trzymała z dala od akcji od czasu Miami. Brak działania na glinie pozostawił ją z nadzieją, że wyjdzie na właściwą stopę. Francuska gwiazda odniosła zwycięstwo w Stambule, ale nic więcej, z ciężkim wyzwaniem w pierwszej rundzie, 33-latka próbowała trzymać się Svitoliny najlepiej, jak potrafiła.



W zaskakującym starcie Parmentier wypracował sobie przerwę w starciu ze Svitoliną i zapewnił sobie trzymanie w drugim. Było jasne, że światowa szóstka miała dużo rdzy do usunięcia, gdy walczyła o zagrywkę w trzeciej, dając francuskiej gwieździe szansę na dwójkę. Ukrainiecowi udało się znaleźć sposób na utrzymanie się i uniknięcie dalszej straconej pozycji. Przepaść pozostała na poziomie dwóch dla Parmentier, który trzymał się szóstego rozstawienia i ponownie ją złamał w piątym.

Svitolina wezwała trenera Andrew Bettlesa, aby wymyślił, co zrobić, aby się przegrupować. Prosząc ją, aby znalazła swój zasięg i utrzymała kształt na forhendzie. Kiedy Bettles zapytał, jak się czuje, wyraz jej twarzy powiedział mu, żeby skorzystał z telefonu do fizjoterapeuty, kiedy ma szanse na korcie. To była wskazówka, że ​​kolano nie było jeszcze gotowe do zmierzenia się z zawodami. Przegrała 5-1, a francuska zawodniczka zebrała wygodnych zwycięzców forhendowych, na które Ukrainiec nie był w stanie odpowiedzieć.

wszystkie białe buty do tenisa dla dzieci

Bardzo potrzebne zwycięstwo dla szóstego miejsca pojawiło się w siódmym miejscu, a Svitolina powstrzymała Parmentiera na zagrywce. Dodała kolejną z przerwą na miłość, pokazując jej chęć do walki i pełnego powrotu do zdrowia. Svitolina zrobiła 5-4 z kolejną potężną grą serwisową, która zniszczyła 33-latkę, ponieważ jej szanse na zakończenie seta wciąż się zmniejszały. Ostatnia szansa pojawiła się w dziesiątym miejscu, gdzie z powodzeniem zamknęła drzwi przed staraniami Svitoliny o zdobycie zestawu w 39 minut.



Kiedy rozpoczęła się druga, Parmentier wróciła do ofensywy i zrobiła sobie przerwę w rozdaniu, zanim zablokowała swój pierwszy mecz serwisowy. Przewaga nie była dobrym początkiem dla Svitoliny, ponieważ jej walka pod górę rozpoczęła się od trzymania w trzeciej pozycji. 33-latka utrzymywała swoją jazdę z forhendem znacznie powyżej średniej, dzięki czemu miała przewagę nawet po pięciu. Właśnie w przerwie Ukrainiec zawołał Bettles, która nie wiedziała, jak może jej pomóc.

Wyrównała trójkę, zanim krytyczna partia w siódmej pozycji pozwoliła jej po raz pierwszy prowadzić w meczu. Parmentier nie była gotowa nigdzie iść, gdy odpowiedziała Svitolinie, która znalazła sposób, aby się okopać. Gra serwisowa Ukraińca była silniejsza niż kiedykolwiek w meczu, który wywarł presję na francuską gwiazdę. Pracowała przez dziesiąty mecz, aby zdobyć przewagę, a nawet z Svitoliną, aby utrzymać przy życiu nadzieje.

Parmentier wykorzystała szansę, która została jej pozostawiona, gdy obaj przeszli do drugiego dogrywki. Svitolina jako pierwsza otworzyła punktację, zdobywając pierwszą parę punktów, ale zobaczyła, że ​​przeciwnik jest gotowy do odpowiedzi. Zdążyła wyrównać w samą porę, aby poprawić swoją grę i sprawić, że Ukrainka będzie miała ciężki finisz. Wkrótce pojawił się ruch w jedną stronę dla francuskiego weterana, który zdobył kolejne cztery punkty prosto za punkt meczowy. Svitolina uratowała to świetnym lobem crosscourt, który wkrótce oddał jej życie.



Szóste rozstawienie zbliżyło się do jednego punktu i uratowało trzy punkty meczowe z kolejnym błędem Parmentiera, który sprawił, że wypadło na sześć. Ogromny punkt powędrował do Parmentier, która zagrała świetną obronę, zdobywając swój czwarty punkt meczowy, który przypieczętował dla niej umowę przy drugim serwisie. Błąd powrotny z szóstej światowej czołówki zapewnił Parmentier zwycięstwo po 1 godzinie i 38 minutach.

33-latka, mając na swoim koncie dość wszechstronne zwycięstwo, musiała być bardzo zadowolona ze sposobu, w jaki poradziła sobie z przeciwnikami. Będzie się starała dołożyć do sukcesu, jaki odniosła Julia Putincewa w drugiej turze.

Najczęściej Problemy