Federer i Nadal są w przeciwnych połowach w Miami i mogą zorganizować kolejny finał
Miami Masters 2017 ma prawdopodobnie jeden z najrzadszych remisów turniejów Masters w ostatniej dekadzie pod względem najlepszych rozstawionych, a zarówno Andy Murray nr 1 na świecie, jak i Novak Djokovic nr 2 w turnieju.
Brakuje najlepszych nasion
Nr 1 Andy Murray ujawnił, że cierpi na kontuzję łokcia, która uniemożliwia mu grę na Miami Masters. Zaledwie kilka tygodni temu Murray odpadł w drugiej rundzie przegrywając z kanadyjskim kwalifikatorem Vasekiem Pospisilem w Indian Wells – podobnie jak drugi Novak Djokovic.
Djokovic również siedzi w Miami w tym roku z podobną kontuzją łokcia, a wczoraj przeprosił fanów, którzy ustawili się w kolejce po bilety, aby obejrzeć jego grę.
„Mój lekarz zdecydowanie odradzał grę, ponieważ kontuzja łokcia, którą mam od miesięcy, pogorszyła się w ciągu ostatniego tygodnia” – powiedział.
Serb, który był obrońcą tytułu w Indian Wells, przegrał z Australijczykiem Nickiem Kyrgiosem przed ćwierćfinałami, kontynuując słabą formę od drugiej połowy sezonu 2016.
Ponieważ Djokovic jest również panującym mistrzem w Miami, straci 1000 punktów, które zdobył tutaj w zeszłym roku, poszerzając prowadzenie Andy'ego Murraya w rankingu.
Najlepsi gracze w akcji
W wyniku wycofania się dwóch najlepszych, numerem 3 będzie Stan Wawrinka, który grał Rogerem Federerem w finale Indian Wells, będzie najlepszym rozstawionym. To nie może być powtórzone tutaj, jednak z najlepszym nasieniem Wawrinka w tej samej połowie, co Federer z numerem 3.
Pierwsza kwarta: Stan Wawrinka jest najlepszym graczem!
Czołowy rozstawiony Stan Wawrinka jest na czele remisu – i jego kwarty, dzięki czemu ma łatwy start w Miami, szczególnie biorąc pod uwagę jego formę. Szwajcarski as zmierzy się z kilkoma łatwymi wczesnymi rundami, ale może spotkać się z jednym z dwóch potencjalnych zagrożeń w trzeciej rundzie w postaci Alexandra Dolgopolova lub Feliciano Lopeza.
Szczególnie Dołgopołow zmartwi Wawrinkę, biorąc pod uwagę, że ukraiński numer 67 prowadzi w bezpośrednim rekordzie pary 2:1. Co ciekawe, ostatni raz obaj gracze spotkali się również na Miami Masters, ale w 2014 roku zwycięzcą został Dołgopołow.
Mógł również zmierzyć się z hiszpańskim Feliciano Lopezem. 36. lokujący się w rankingu Lopez był też solą w boku swojego szwajcarskiego rywala i nawet w swoich przegranych zepchnął Wawrinkę na skraj walki. Czujemy, że nadal będzie mniej groźny niż Dołgopołow, więc jest to wysoki ukraiński as, którego Wawrinka będzie chciał uważać na korcie.
Również w tej kwarcie jest Alexander Zverev, rozstawiony na 16 miejscu w turnieju. Niemiec, który wielokrotnie przegrywał z Rogerem Federerem, powinien mieć łatwe do rundy 3, gdzie zmierzy się z wielkim serwerem Johnem Isnerem, który zajmuje tutaj 18. miejsce. Ale ze względu na późną formę Zvereva młody gracz nie będzie się zbytnio martwił, biorąc pod uwagę jego szybki serwis i potężne uderzenia parterem.
Kolejnym graczem, na który warto zwrócić uwagę w tym kwartale, jest rozstawiony z dwunastym meczem Nick Kyrgios. Chociaż stał się bardziej znany ze swoich wybryków na boisku niż ze swojej spektakularnej gry, utalentowany Kyrgios zaliczył w tym roku serię doskonałych występów, a w ciągu ostatnich dwóch tygodni dwukrotnie wyeliminował z turniejów numer 2. Novaka Djokovica – w prostych seriach, ostatnio w Indian Wells.
Przygotowując ćwierćfinał przeciwko swojemu idolowi Rogerowi Federerowi w Indian Wells, Kyrgios doznał ataku zatrucia pokarmowego zaledwie kilka godzin przed meczem. Jest w doskonałej formie, więc w duchu tenisa, młody zawodnik, miejmy nadzieję, pozostanie poważnie nie dotknięty żadnymi utrzymującymi się objawami.
Kyrgios nie będzie miał tu łatwo, zmierzy się z maszyną asów Ivo Karlovic, rozstawiony 17, w rundzie 3; w rundzie 4 mógł zmierzyć się z jednym z dwóch zniechęcających konkurentów, Hiszpanem Davidem Ferrerem (27) lub numerem 8, Davidem Goffinem, trudniejszym z dwóch przeciwników. w najlepszym razie, więc jeśli uda mu się pokonać tę przeszkodę, może znaleźć się w ćwierćfinale.
W tym ćwierćfinale, jeśli tak się stanie, odrodzi się dawna rywalizacja – między Stanem Wawrinką a Nickiem Kyrgiosem; obaj dzielą złą krew, a Wawrinka jest odbiorcą prawdopodobnie najgorszego zachowania Kyrgios na korcie podczas turnieju Montreal Masters 2015, gdzie Australijczyk wymierzył niezwykle uwłaczające obelgi w tenisistkę Donnę Vekic, partnerkę Wawrinka. Mimo że został wtedy ukarany grzywną, od tego czasu Kyrgios zaczął źle się zachowywać na boisku, zgarniając grzywnę i zawieszenie za tankowanie w meczu z Mischą Zverevem na Shanghai Masters.
Czy posprzątał swój występ? 2017 był lepszym rokiem dla Australijczyka, ale być może jest jeszcze za wcześnie, by stwierdzić, czy jest na drodze do reformacji.
Rywalizacja pary jest obecnie martwa nawet w dwóch meczach, a Kyrgios wygrał ostatni występ pary, który również był na poziomie Masters – ale na glinie, na Madrid Masters 2016.
Należy jednak zauważyć – z czterech meczów, które obaj rozegrali ze sobą, tylko dwa zostały rozegrane do końca, a każdy z graczy wygrał po jednym.
Drugi kwartał – z udziałem Rogera Federera i Juana Martina Del Potro!
Roger Federer jest najwspanialszym wszech czasów. Po wielkim zwycięstwie w Indian Wells – z którym wyrównał rekord wszechczasów pod względem tytułów w tym miejscu, szwajcarska legenda tylko jeszcze bardziej ugruntowała wiarę w jego gigantyczny powrót do formy.
W wieku 35 lat, kiedy większość tenisistów przekroczyła już szczyt swojej gry i sprawności fizycznej, Roger Federer przekroczył być może nawet swój najlepszy tenis.
Odgrywając wielkie mecze z rzędu, Federer zdobył w tym roku swój 18. tytuł major podczas Australian Open, pokonując w finale epickie pięciosetowe zwycięstwo nad arcyrywalem Rafaelem Nadalem. Dla wszystkich krytyków, którzy mogli pomyśleć, że wygrana była błyskiem na patelni, Szwajcarzy podążyli za nią, zdobywając tytuł podczas pierwszego turnieju Masters w tym roku.
Teraz Federer będzie miał łatwy start w Miami – aż do przeboju w trzeciej rundzie, w którym powinien zmierzyć się z Juanem Martinem del Potro. Wysoki Argentyńczyk, były mistrz US Open, który przez lata zmagał się z poważnymi kontuzjami, wrócił do tenisa w zeszłym roku, zdobywając srebrny medal na Igrzyskach Olimpijskich w 2016 r. i wspinając się ponad 100 rankingów.
Obecnie jest #34 w klasyfikacji ATP i stał się w pewnym sensie nemezis dla Novaka Djokovica, pokonując go dwa razy w zeszłym roku i skalpując go dwa razy w tym roku; Obaj zmierzyli się również w Indian Wells, a Djokovic wyszedł na zwycięzcę po odrzuceniu seta, ostatecznie przegrywając z Nickiem Kyrgios – dokładne powtórzenie tego, co wydarzyło się na Mexican Open zaledwie tydzień wcześniej.
Federer prowadzi w rywalizacji pary ze znaczną przewagą – 15-5, aw obecnej formie nie będzie się zbytnio martwił.
Del Potro wygrał jednak trzy z ostatnich pięciu meczów tej pary – każdy z pięciu rozegranych na twardym korcie, więc przewidzenie wyniku nie będzie łatwe.
To powiedziawszy, przewidujemy tutaj trzysetową wygraną Federera.
Inni rozstawieni gracze w tym kwartale to Dominic Thiem i Tomas Berdych; Austriak Thiem odnotował w tym roku niezłą formę, wygrywając Rio Open i awansując do ćwierćfinału wielu wydarzeń – w tym w Indian Wells, gdzie przegrał z ostatecznym finalistą Stanem Wawrinką.
Berdych był w najlepszym razie średni i niekonsekwentny, a biorąc pod uwagę jego fizyczne zmagania, może nie być dużym zagrożeniem w kwartale.
UWAGA: Federer będzie dążyć tutaj do prestiżowego podwójnego Indian Wells – Miami tym razem; jest jednym z zaledwie dziewięciu męskich graczy, którzy osiągnęli ten wyczyn.
Jest jednym z zaledwie dwóch graczy, którzy osiągnęli double – double – dwa deble Indian Wells-Miami i tylko drugi gracz w historii. Była numer jeden na świecie Steffi Graf osiągnęła ten wyczyn ze swoimi deblami w 1994 i 1996 roku, a Federer osiągnął swój wynik w 2005 i 2006 roku.
Trzeci kwartał: Rafa na szczycie!
Federer i Rafa Nadal zostali w tym roku umieszczeni w przeciwnych połowach, stwarzając możliwość finału Fedalu, co fani zobaczyli nie tak dawno temu podczas Australian Open; obaj grali również w Indian Wells, a Federer wyszedł zwycięsko, 6-3, 6-2.
Wiki o badmintonie
To może się zdarzyć – ale nie jest to najłatwiejsza połowa dla Nadala w Indian Wells; będzie miał łatwo do drugiej rundy, ale w trzeciej rundzie może spotkać Philippa Kohlschreibera lub utalentowanego amerykańskiego nastolatka Taylora Fritza. Fritz niedawno pokonał w Indian Wells top 10 gracza, Marina Cilica, zanim go pokonał, a ostatnio stał się swego rodzaju maszyną do serwowania.
Również w tej kwarcie jest Grigor Dimitrov, który może zmierzyć się z Nadalem w rundzie 4 i jest rozstawiony na dziewiątym miejscu w remisie. Dimitrov był w tym roku w najwyższej formie, prezentując wyjątkowy występ podczas Australian Open, gdzie wyglądał, jakby był o krok od pokonania byłego nr 1 na świecie i ostatecznego finalisty Rafaela Nadala w półfinale pary; z wynikiem 6-3, 5-7, 7-6, 6-7, 6-4 dla Nadala, oczywiste jest, że mecz mógł potoczyć się w obie strony – i że Bułgar jest w najwyższej formie.
Dimitrov zdobył tytuł na swoim rodzimym turnieju, Sofia Open, pokonując Davida Goffina – przegrywając z Belgiem na Rotterdam Open zaraz po nim.
Juggernaut Bułgara został aresztowany w Indian Wells przez potężnego Jacka Sock, którego Dimitrov doprowadził do trzech ciasnych setów przed ostateczną porażką – ale w formie Dymitrow może być zagrożeniem dla Nadala w czwartej rundzie, biorąc pod uwagę półfinał Australian Open.
Nieformalni Jack Sock i Mischa Zverev mogliby zmierzyć się ze sobą w rundzie 4 lub moglibyśmy zobaczyć pojedynek między Sock i Milosem Raonicem, który grał dobrze, ale w tym roku zmagał się z kontuzjami, co spowodowało, że pominął Indian Wells .
Nadal mógł oczywiście zobaczyć starszego Zvereva lub Raonica, ale nie uważamy tego za duże zagrożenie.
Również w tym kwartale jest dobrze serwowany Amerykanin Sam Querrey, który w tym roku wywołał kilka poważnych niepokojów – zwłaszcza samego Rafaela Nadala podczas finałów Mexico Open. Czy mógłby znowu zagrać w spoiler? Wydaje się to mało prawdopodobne, ale możliwe.
Czwarty kwartał – czas, by Nishikori zabłysnął
Czwarte ziarno Kei Nishikori jest nagłówkiem w tym kwartale, z Marin Cilic również obecny; Cilic będzie miał łatwy bieg do rundy 4, gdzie zobaczy pogromcę Nadala Lucasa Pouille'a.
Nishikori mógł zobaczyć tutaj gigantycznego zabójcę Fernando Verdasco w rundzie 3, co może być poważnym problemem dla japońskiego asa; Verdasco, znany z tego, że jest gigantycznym zabójcą, dotarł do finałów w Dubaju w tym roku, zanim potulnie odpadł w finale z nr 1 na świecie Andym Murrayem.
Verdasco pokonał Nishikoriego dwa z czterech razy, a Nishikori wygrał dwa ostatnie spotkania.
Fani będą mieli nadzieję na powtórkę Australian Open i obejrzą kolejny dodatek do trwającej sagi Federer-Nadal – ale jak to się utrzyma w tym losowaniu, dopiero się okaże.