„Krzyczałam w swoim pokoju… wiwatując”: Elina Svitolina zastanawia się nad eposem Rolanda Garrosa męża Gaela Monfilsa

Czy była inspirowana? Switolina była autorką własnego powrotu przeciwko Storm Hunterowi, aby awansować do trzeciej rundy.



oglądanie meczu Seahawks w Internecie
OBEJRZYJ: Gael Monfils zachwycił Court Phillippe-Chatrier we wtorek zwycięstwem nad Sebastianem Baezem, które zakończyło się po północy w środę.

Fani tenisa na całym świecie wciąż o tym mówią Epicki powrót Gaela Monfilsa w pierwszej rundzie Rolanda Garrosa — w tym jego fanka nr 1, żona Elina Switolina. Ale czy ona też była inspirowana?

Z Monfilsem oglądającym mniej niż 12 godzin po tym, jak zakończył swoje zwycięstwo po północy, Svitolina była autorką własnego powrotu przeciwko Storm Hunter w środowym meczu otwarcia na Court Simonne-Mathieu, aby awansować do trzeciej rundy. Po przegranej w pierwszym secie była trzecia mistrzyni świata i zeszłotygodniowa mistrzyni Strasburga wygrała 3:6, 6:2, 6:1 z australijską eliminatorką i odniosła dziewiąte zwycięstwo z rzędu.



Następnie powiedziała fanom w swoim wywiadzie na korcie, że z daleka była największą cheerleaderką Monfilsa.

„Krzyczałem w swoim pokoju, więc jeśli ktoś mnie usłyszał, to ja kibicowałem Gaelowi!” — powiedziała Switolina. „To był niewiarygodny mecz. Właściwie nie wiem, co on tutaj teraz robi. Myślę, że powinien odpocząć! Ale jestem naprawdę wdzięczny, że przyszedł mnie wspierać, szczególnie w tym trudnym meczu.

„Nie mogę się doczekać jego następnej rundy. Teraz jego kolej, aby przejść do drugiej rundy i życzę mu wszystkiego najlepszego”.



Switolina nie spała do późna we wtorek wieczorem, oglądając zwycięstwo Monfilsa.

Później Switolina żartowała z reporterami, że oglądanie dramatycznego powrotu męża – jego pierwszego zwycięstwa w Wielkim Szlemie od prawie 500 dni – nie spowodowało jej powolnego startu.

„Oglądałem cały mecz. Nie spałem do północy, kiedy mecz się skończył i od razu poszedłem spać. Właściwie spałem dobrze. Miałem solidne siedem godzin snu, co jest całkiem dobre dla Wielkiego Szlema” – powiedziała ze śmiechem.



„Dało mi to właściwie motywację, aby dzisiaj znowu pojechać. Był dzisiaj ze mną. Zrobił tak duży wysiłek, aby przyjść i mnie wesprzeć, szczególnie w tak trudnym dniu jak dzisiaj. To naprawdę zmotywowało mnie do walki, a nie poddawania się i grania każdy punkt, staraj się włożyć tam 100% wysiłku.”

Potężna para tenisistów, z małą córeczką Skai, była już dobrą historią pierwszego tygodnia w Paryżu, a ich legenda urosła dopiero w ciągu pierwszych czterech dni.

„[To] pierwszy turniej dla nas, w którym obaj gramy w tym samym turnieju, a Skai jest również z nami w Paryżu” - dodała Switolina. „To naprawdę, naprawdę wyjątkowe. Jak dotąd wszystko idzie dobrze i naprawdę cieszymy się razem spędzonym czasem poza kortem, a także na korcie staramy się być skoncentrowani i grać tak dobrze, jak tylko potrafimy.

„Oczywiście bardzo ważne jest, aby mieć drużynę dla Skai, która się nią opiekuje, dzięki czemu możemy skupić się na tenisie. A zwłaszcza na tak dużej imprezie z dużą presją i wieloma sprawami ważne jest, aby twoja umysł jest spokojny o twoje dziecko, a potem masz 100% głowy do tenisa”.

Monfils powróci na kort Philippe-Chatrier w czwartek wieczorem, gdy zmierzy się z rozstawionym z numerem 6 Holgerem Rune. Tymczasem Switolina zmierzy się z rozstawioną z numerem 5 Karoliną Garcią lub Anną Blinkową, którą pokonała w zeszłotygodniowym finale w Strasburgu.

Takie momenty są tym, do czego para trenowała przez ostatni rok przed ich powrotem, powiedziała Switolina.

„Przez cały ten czas, kiedy trenowaliśmy razem od stycznia, on wracał po kontuzji, ja po ciąży, on naprawdę ciężko pracował” – powiedziała. „Wiem, ile godzin w to wkłada i desperacko chce wrócić do poziomu, na którym był i powoli pracować nad tym celem.

„Oczywiście, on nie ma 25 lat i mogliśmy to zobaczyć wczoraj. Facet ma 22 lata; on ma 36 lat, ale wciąż, wiesz, ma duże doświadczenie. Czuję, że [Monfils] wciąż ma dużo dobre mecze, być może podobne do wczorajszych, w jego torbie.Wróci, by grać lepiej, jestem pewien, że bardzo szybko, tylko z trochę większą liczbą meczów na tym poziomie.

Wiki o badmintonie

„To będzie ekscytujący mecz z Rune. Mam nadzieję, że nie jest za późno, abym mógł przyjść, obejrzeć i wesprzeć go, ale teraz dochodzi do siebie i mam nadzieję, że będzie gotowy”.