Ukraińska kwalifikantka przeżywa najlepszy okres w swojej karierze podczas dużego turnieju, co zszokowało dwukrotną mistrzynię faktem, że w Melbourne zajęła miejsce w ostatniej ósemce.
obcisłe dżinsy i tenisówki
Dayana Yastremska oczarowała publiczność Rod Laver Arena, kontynuując rzucanie zaklęcia na Australian Open 2024, korzystając z fali impetu, która rozpoczęła się w kwalifikacjach i zapewniła jej pierwszy ćwierćfinał major, szokując Victorię Azarenkę 7-6 (6) , 6-4.
„Moje serce, mam wrażenie, że zaraz wyskoczy z mojego ciała!” – wykrzyknęła 23-latka do Casey Dellacqua podczas przesłuchania na korcie. „Wyobrażałem sobie, że przegrywam z nią 25 razy, ponieważ przegrywam w tie-breaku, przegrywając w drugim secie. Miałem wrażenie, że cały czas biegłem za pociągiem.
„Ale jestem trochę wojownikiem i dlatego wygrałem tę walkę!”
Yastremska, była nr 21 na świecie, przeżyła wiele zmagań, odkąd zdobyła swój pierwszy tytuł WTA jako nastolatka… za naruszenie przepisów antydopingowych, z którego ostatecznie została oczyszczona Do ciągłą inwazję na Ukrainę – ale w przypadku Ukrainki, która świetnie uderzała, wszystko się połączyło po pokonaniu trzech rund kwalifikacyjnych i awansowaniu do ostatnich ośmiu po porażce tylko jednego seta w ostatnich czterech meczach oraz dwugodzinnym i siedmiominutowym zwycięstwie nad Azarenka.
Azarenka nie tylko dwukrotnie sięgnęła po Puchar Daphne Akhurst Memorial Cup, ale także była numerem 1 świata wygrała swoje dwa ostatnie spotkania z Yastremską, w tym zwycięstwo w prostych setach jesienią ubiegłego roku na twardych kortach w Guadalajarze.
Pomimo mocniejszego wznowienia, Azarenka na początku meczu znajdowała się w defensywie, tracąc przewagę na początku meczu, po czym ponownie dwukrotnie serwisowała w pierwszym secie.
Australian Open
Wynik R16 - Singiel kobiet 6 6 4 7 6Jastremska, który jako uchodźca uporał się z traumą ucieczki z Ukrainy na początku inwazji Rosji i Białorusi na jej ojczyznę, za każdym razem odważnie się odpierała i w dogrywce grała twardo z Azarenką, otrząsając się z straconego seta i zdobywając drugą bramkę dzięki zwycięskiemu forhendowi.
Wydawało się, że Azarenka odwróciła losy Yastremskiej i rozpoczęła drugiego seta, pokonując pierwsze trzy partie i zyskując szansę na prowadzenie 4:0. Od tego momentu Yastremska szybko odzyskała inicjatywę i dzięki odważnym celnym strzałom rozegrała kolejne pięć partii samodzielnie.
„Lubię grać agresywnie, ale nie lubię popełniać wielu błędów” – wyjaśniła na korcie. „Czułem się trochę zmęczony, a moi trenerzy kazali mi zdobywać punkty w dwóch uderzeniach. Nie wiedziałam jak, zwłaszcza, że Vika tak dużo biegała!
„Właśnie zacząłem robić bum, bum, bum! Nie wiem, jak to wyjaśnić. Po prostu lubiłem grać i widziałem, że mój zespół pokłada we mnie ogromną pewność. Nawet gdy przegrywałem, widziałem, jak mówili: „No dalej!”, co sprawiło, że pomyślałem: „No dalej, chodźmy!”
Serwując swój największy wynik w Wielkim Szlemie w swojej młodej karierze, Yastremska pokonała zmęczenie i ustaliła punkt meczowy z dwoma zwycięzcami bekhendu i zakończyła zdenerwowanie ostatnim zwycięzcą po stronie forhendu.
„Widzicie, że ledwo stoję, ale próbuję udawać, że nie jestem zmęczona” – powiedziała, wywołując śmiech tłumu.
Rywalizując w otwartej połowie losowania kobiet, Yastremska następnie zmierzy się z zdobywczynią Igi Świątek Lindą Noskovą, która wygrała pierwsze trzy mecze czwartej rundy z Eliną Switoliną, zanim poprzednia trzecia pozycja na świecie została zmuszona do wycofania się z gry z powodu pleców obrażenia.
Rozpoczynając turniej z trudem plasującą się w pierwszej setce, Yastremska jest gotowa ponownie wejść do pierwszej pięćdziesiątki po raz pierwszy od 2021 roku: po trzech latach biegania za pociągiem wygląda na to, że raz na zawsze złapała sedno.