Amerykanka wchodzi do swojego pierwszego finału WTA 1000 w tym, który będzie jej ostatnim sezonem w trasie, pokonując w prostych setach zabójczynię olbrzymów Ekaterinę Alexandrovą na stadionie Hard Rock.
Pożegnalna trasa Danielle Collins nabiera nowego tempa podczas Miami Open, gdzie Amerykanka dotarła do swojego pierwszego finału WTA 1000 po wyeliminowaniu Ekateriny Alexandrovej 6:3, 6:2 i zapewnieniu sobie mistrzowskiego starcia z finalistką z 2023 roku Eleną Rybakiną.
„To mój stan rodzinny!” Collins powiedziała z uśmiechem podczas przesłuchania na korcie. „Mój tata powiedział mi, kiedy byłem dzieckiem, tak bardzo chciałem tu przyjechać, a on na to: «Pojedziesz tylko wtedy, gdy zagrasz w turnieju!». Musiałem więc wziąć udział w turnieju. Spędziłem tu kilka dobrych lat, ale ten zdecydowanie najbardziej zapada w pamięć.
Collins ogłosiła, że rok 2024 będzie jej ostatnim sezonem w trasie po Australian Open w styczniu, a po objawieniu nastąpił wyjątkowy tenis od ulubieńca fanów , którego kulminacją było godzinne i 15-minutowe zwycięstwo nad zabójczym gigantem z numerem 14 na stadionie Hard Rock.
Alexandrova stała się jedną z historii turnieju po tym, jak wygrała dwa razy z numerem 1 na świecie Igą Świątek i rozstawioną z numerem 5 Jessicą Pegulą, a następnie wdarła się do swojego pierwszego półfinału WTA 1000 na kortach twardych za marką wielkich uderzeń. co szybko stało się cechą charakterystyczną szybkich sądów w Miami .
Danielle Collins o osobach kwestionujących jej decyzję o przejściu na emeryturę. `129782; #MiamiOtwarte pic.twitter.com/PKfrEhp8GD
— TENIS (@Tenis) 28 marca 2024 r
„Śledziłem jej mecze na tym turnieju i oglądanie jej było świetną zabawą” – powiedział Collins. „Mamy bardzo podobny styl gry, więc w takich sytuacjach jest to trudne. Z tego powodu musiałem mocniej się koncentrować, musiałem szybciej reagować, co naprawdę zmusiło mnie do gry na najwyższym poziomie”.
I rzeczywiście, 29-letnia gra o władzę znalazła odpowiedni moment w przypadku nierozstawionej Collins, która zajęła 7. miejsce w rankingu i zwolniła swoich wpływowych graczy po niezwykle udanym tygodniu w Sunshine State. Grając na turnieju, który uważa za swój dom, szybko poradziła sobie z trzema rozstawionymi w drodze do półfinału, w tym z byłą czwartą na świecie Caroline Garcią, która dotarła do ćwierćfinału.
Utrzymała ten poziom w meczu z Alexandrovą, utrzymując Rosjankę do zaledwie czterech zwycięzców i rysując 19 błędów, po czym dwukrotnie przełamała serwis i wygrała seta otwierającego. Wzmocniła się dopiero w drugiej kwarcie, rozpoczynając od kolejnego przełamania i dobiegając do mety z 21 zwycięzcami, popełniając 17 niewymuszonych błędów.
Dotarła do swojego największego finału od Australian Open 2022, gdzie zajęła drugie miejsce i zajęła wówczas nr 1. Ashleigh Barty, Collins zmierzy się z rozstawioną z numerem 4 Rybakiną o tytuł, który będzie największym w jej karierze.
„Mamy za sobą wiele trudnych bitew i po to właśnie gramy, prawda? Chcemy rozgrywać te mecze. Myślę, że jakiś czas temu rzeczywiście udało mi się z nią wygrać w San Jose. Trzymam kciuki, będę muszę odrobić pracę domową. Gra fantastyczny tenis i jest kolejną świetną pałkarką. Muszę więc być gotowy.
Rybakina prowadzi bezpośrednio 3:1, a jedyne zwycięstwo Collinsa nad Kazachem nastąpi podczas ich pierwszego spotkania w San Jose w 2021 roku.