Mogą zagrać w swoim pierwszym finale Wielkiego Szlema – albo ktoś może być gotowy, aby go wykoleić.
„Szeroko otwarte” to termin, którego wiele z nas używało – lub próbowało go unikać – do opisania wielu kobiecych turniejów Wielkiego Szlema na przestrzeni lat. Ale to nie dwa pierwsze słowa, które przychodzą na myśl na Rolandzie Garrosie 2024. W tym roku to mężczyźni nie mają zdecydowanej faworytki, natomiast kobiety mają dwóch bardzo zdecydowanych: Igę Świątek i Arynę Sabalenkę. Najlepsi gracze na świecie rozegrali dwa turnieje Masters 1000 z rzędu na mączce. Czy uda im się stworzyć trifectę w Paryżu i po raz pierwszy zmierzyć się w finale Wielkiego Szlema?
Przyjrzyjmy się temu i czterem innym pytaniom, gdy kobiety rozpoczynają pracę w Paryżu. ( KLIKNIJ TUTAJ w losowaniu kobiet.)

Świątek i Sabalenka to w tym sezonie niekwestionowana Wielka dwójka turnieju WTA.
trening racquetballa
1. Czy Świątek-Sabalenka to już przesądzona sprawa?
Nie do końca. Miało to nastąpić w zeszłym roku na Rolandzie Garrosie, dopóki Karolina Muchova nie pokonała Sabalenki na mecie w półfinale. Dwóch najlepszych rozstawionych prawdopodobnie stanie przed co najmniej jednym poważnym wyzwaniem w pierwszych sześciu meczach i tym razem.
Najbardziej oczywistą przeszkodą jest rozstawiona z numerem 4 Elena Rybakina. Rozpoczynając rok na twardych kortach, pokonała Sabalenkę 6:0, 6:3, a miesiąc temu w Stuttgarcie pokonała Świątka na mączce. W Paryżu wylądowała na połowie Sabalenki. Rybakina wychodzi z choroby, która wyciągnęła ją z Rzymu, ale w 2021 roku była ćwierćfinalistką RG. Przed półfinałem będzie oczywiście musiała pokonać własne przeszkody, w tym być może Zheng Qinwen i Elinę Svitolinę. Ale ogólnie jej losowanie wygląda dobrze. Jeśli w półfinale zmierzy się z Sabalenką, jej szanse na wygraną w tym meczu będą 50/50.

Naomi Osaka może odegrać kluczową rolę w tegorocznym turnieju.
© 2024 Roberta Prange’a
punktacja w racquetballu
2. Rybakina znajduje się na połowie Sabalenki. Kto jest w Świątek?
Świątek przyjeżdża do Paryża pełna pewności siebie i jej losowanie prawdopodobnie nie jest w stanie tego przyćmić. Ale nawet Peak Iga może stawić czoła wyzwaniom na glinie.
W drugiej turze może mieć ok głośny mecz z Naomi Osaką . Ich bezpośredni wynik to 1:1, ale Świątek wygrała swoje ostatnie spotkanie dwa lata temu w finale w Miami 6:4, 6:0 i będzie miała większą przewagę na mączce. W czwartej rundzie Świątek zmierzy się z Ekateriną Alexandrovą, która pokonała ją w tym roku w Miami. W kwartach Danielle Collins lub Marta Kostyuk, dwie zawodniczki sezonu, które są w dobrej formie, mogą znaleźć się po drugiej stronie siatki.
Ale Świątek z pewnością będzie szczęśliwy, że Rybakina wylądowała na połowie Sabalenki, a rozstawiona z numerem 4 Coco Gauff na jej połowie. Ma bilans 10-1 z Gauffem i jest niepokonana na glinie.

Coco Gauff to była finalistka Rolanda Garrosa.
© 2024 Roberta Prange’a
Różnica między butami do tenisa a butami do biegania
3. Skoro mowa o Coco, czego możemy się po niej spodziewać?
Gauff twierdzi, że po Rzymie, gdzie w półfinale przegrała ze Świątkiem, czuła się znacznie lepiej niż na początku turnieju. Uważa, że praca, którą wykonuje – zwłaszcza przy serwisie i forhendzie – zaczyna procentować.
Gauff lubi glinę bardziej niż przeciętny Amerykanin; dwa lata temu dotarła do finału w Paryżu. Jednak jej styl defensywny, który nadal jest jej trybem domyślnym, czyni ją bezbronną w starciu z zaciekłym przeciwnikiem. W jej kwarcie jest kilku zawodniczek, które we właściwym dniu mogłyby wyrzucić ją z kortu: Dayana Yastremska, Beatriz Haddad Maia, mistrzyni z 2017 roku Jelena Ostapenko, a może nawet Amanda Anisimova, która tutaj dotarła do półfinału.
4. Kim są ciemne konie i zabójcy nasion, które warto oglądać?
Osaka wciąż ma broń, dzięki której może pokonać każdego dnia – może z wyjątkiem Świątka na mączce. Na jej nieszczęście będzie to prawdopodobnie jej przeciwniczka w drugiej rundzie.
wskazówki dotyczące siatkówki tenisowej
Collins i Kostyuk mają za sobą dobry sezon i ich spotkanie zaplanowano na trzecią rundę.
Ostapenko miał udany początek sezonu, ale ostatnio powrócił do swojej formy bez szans. Jest w dzielnicy Gauffa.
Ons Jabeur nie była niczyim celem w 2024 r., ale nadal lubi glinę i może czuć się lepiej bez ucisku na ramiona.
Zheng Qinwen w końcu wyszedł z otwartej sytuacji po Australii i dotarł do ćwierćfinału w Rzymie.
A co z Madison Keys? Półfinalistka w Madrycie, a w przeszłości półfinalistka Rolanda Garrosa, może dostać szansę na walkę z Sabalenką w czwartej rundzie.
Kto wygra?
- Na początek kilka godnych uwagi meczów pierwszej rundy:
- Jastremska vs. Ajla Tomljanović
- Ostapenko kontra Jacqueline Christian
- Zheng vs. Alizé Cornet
- Switolina vs. Karolina Plisko
- Katie Boulter vs. Paula Badosa
Półfinały: Świątek d. Ostapenko; Sabalenka zm. Rybakina
Finał: zmiana d. Sabalenka