Cytat dnia: Katie Boulter przymyka oko na kamery „Big Brothera” Australian Open

„Nie wiem, dlaczego ktoś miałby chcieć to oglądać” – powiedziała rozstawiona z numerem 22, gdy dowiedziała się, że jej spacer przed meczem był transmitowany i wszyscy mogli go oglądać.



Kiedy w 2016 r. podczas Australian Open wprowadzono rozbudowaną platformę transmisji na żywo, która pozwala uchwycić graczy zza kulis, została okrzyknięta rozwiązaniem przyszłościowym, a jednocześnie uznana za kontrowersyjną.

Regulamin gry w tenisa stołowego dla singli

Przez lata fani tenisa zachłannie chłonęli wspaniałe, szczere chwile uchwycone przez kamery monitorujące – na przykład z zafascynowaniem obserwowali, jak zamknięta w sobie Aryna Sabalenka i jej zespół wykonują czynności przedmeczowe, zanim obrońca tytułu rozegra swój ostatni mecz. Uchwycili także brutalne, surowe sceny w sporcie – na przykład Petrę Martic zalewającą się łzami w 2019 roku po przegranej trudnym meczu i korzystającą z prywatnej chwili, którą uważała za prywatną, aby otrząsnąć się, nieświadoma, że ​​jej emocje są transmitowane na żywo w telewizji telewizja.



Przeczytaj więcej: Podczas Australian Open Danielle Collins wciąż nie potrafi odnaleźć się w „bonusowym” sezonie 2025

„Żyjemy w społeczeństwie Wielkiego Brata” – powiedział wówczas Novak Djokovic. – Chyba musisz to po prostu zaakceptować.

Prawie dziesięć lat później kamery stacjonarne stały się stałym elementem Melbourne Park. Zdecydowanie najbardziej popularne są przyziemne interakcje, które pozwalają fanom na wgląd w prawdziwą osobę stojącą za graczem podczas codziennych zajęć. W tym roku z przyjemnością obserwowaliśmy, jak Jannik Sinner krzyżuje się z Carlosem Alcarazem na korytarzach, Andrey Rublev skrupulatnie poprawia opaskę na włosy przed treningiem oraz Danielle Collins błąkająca się i zagubiona w strefie rozgrzewki.



Ale są to również momenty, które sprawiły, że niektórzy gracze drapali się po głowach. Na przykład Brytyjka Katie Boulter wydawała się zarówno oszołomiona, jak i przerażona, gdy dowiedziała się, że jej własny spacer przed meczem był transmitowany na cały świat.

P: Czy wiesz, że za kulisami są kamery? … Oglądałem wcześniej jeden ze streamów na YouTubie. Szli za tobą po strefie rozgrzewki graczy, po korytarzach.



KATIE BOULTER: To brzmi okropnie. Nie wiem, dlaczego ktoś miałby chcieć to oglądać.

P: Brzmi jak Wielki Brat.

KATIE BOULTER: Tak, wiem o kamerach. Możesz je zobaczyć. Znajdują się w najlepszych lokalizacjach. Jest taki dziwny moment, kiedy zapominasz.

Różnica między butami do tenisa i butami do biegania

Nie wiem dokładnie, gdzie jest każdy z nich. Wiem, że jeśli pójdziesz na rozgrzewkę, będzie tam kamera lub coś w tym rodzaju, ale nie myślę o tym zbyt wiele.

Dobra wiadomość dla Boultera jest taka, że ​​przebyliśmy długą drogę od czasu wprowadzenia pierwszych kamer do Melbourne Park w 2016 r., a naszym celem było humanizowanie sportu i tworzenie mnóstwa nowych treści. Wtedy przyszli z gorącymi mikrofonami, co doprowadziło do niezręcznej (i potencjalnie niebezpiecznej) sytuacji, w której prywatne rozmowy pomiędzy zawodnikami, agentami, trenerami i innymi niczego niepodejrzewającymi osobami zostały przypadkowo przechwycone i przesłane strumieniowo do YouTube.

  „To, że wychodzi i wspiera mnie, znaczy dla mnie właściwie wszystko. Dodatkowa pozytywność na mojej ławce robi różnicę” – Boulter powiedział o De Minaur po zwycięstwie w pierwszej rundzie.

„To, że wychodzi i wspiera mnie, znaczy dla mnie właściwie wszystko. Dodatkowa pozytywność na mojej ławce robi różnicę” – Boulter powiedział o De Minaur po zwycięstwie w pierwszej rundzie.

Na szczęście wyciągnęliśmy wnioski z tych błędów, a kamery monitorujące są obecnie popularną funkcją towarzyszącą każdemu turniejowi Australian Open. Koncepcja rozprzestrzeniła się nawet w tenisie, gdzie turnieje takie jak US Open wykorzystują obecnie podobnie rozległą sieć, aby zapewnić nieprzerwany strumień uroczych chwil.

Nie potrzebowaliśmy jednak żadnych ukrytych kamer, aby być świadkami emocji towarzyszących dramatycznemu zwycięstwu Boultera w pierwszej rundzie nad Rebeccą Marino, w którym rozstawiona z numerem 22 zwyciężyła w decydującym secie 6-4, 3-6, 7-5. Jej narzeczony, rozstawiony z numerem 8 Alex de Minaur, zakończył swoje zwycięstwo w prostych setach nad Boticiem van de Zandschulpem i zajął swoje miejsce przy obozie Boultera, aby okazać swoje wsparcie.

Przeczytaj więcej: Miłość wkrada się, gdy Alex de Minaur i Katie Boulter ogłaszają swoje zaręczyny

„On jest moim systemem wsparcia. Jest kimś, kto pomógł mi przetrwać trudne i dobre chwile” – powiedział Boulter prasie po meczu.

„Myślę, że pokazał, jakim jest niesamowitym tenisistą. Znalazł się w pierwszej dziesiątce rankingu światowego i pozostaje tam przez cały rok, co nie jest łatwe. To pokazuje mi wiele rzeczy i nauczyłem się wielu różnych sposobów, aby stać się lepszym tenisistą…

jakie są najlepsze rakiety tenisowe

„To, że wychodzi i wspiera mnie, znaczy dla mnie właściwie wszystko. Dodatkowa pozytywność na mojej ławce robi różnicę.