Numer 1 na świecie zakończył zwycięstwo 6:3, 6:2 po 71 minutach w niedzielny wieczór w Melbourne.

© AFP lub licencjodawcy
Numer 1 na świecie Aryna Sabalenka oficjalnie ogłosiła swój udział w niedzielnym turnieju Australian Open, w którym zwyciężyła z trzema torfami, dając Sloane Stephens zbyt dużo mocy, aby odniosła piętnaste zwycięstwo z rzędu w Melbourne Park.
Wracając na Rod Laver Arena, przyszła mistrzyni Brisbane zafundowała Stephens dziewiątą porażkę z rzędu po zwolnieniu 6:3, 6:2. Sabalenka wygrała obecnie 28 z 29 meczów na kortach twardych w głównych turniejach od początku sezonu 2023.
„Czuję się jak w domu” – Sabalenka powiedziała Jelenie Dokic, która pod koniec wywiadu na korcie kazała 26-latce poprowadzić publiczność do tańca grupowego dla TikTok.
Zobacz ten post na InstagramiePost udostępniony przez Australian Open (@australianopen)
Zafascynowana otwieraniem spotkań pomiędzy mistrzami Wielkiego Szlema Sabalenka już po siedmiu minutach pracy prowadziła 3:0. Wkrótce podwyższyła wynik do 4:0, po czym połączenie Stephensa, który dostosował się do nadchodzącego tempa, oraz zaostrzenia gry z czołowej pozycji, sprawiło, że Amerykanka wróciła do serwisu. Posiadaczka tytułu US Open z 2017 roku miała punkt w grze, aby wyrównać tabelę wyników, ale Sabalenka poprawiła swoje trafienie na 5-3 i podała.
„Cieszę się, że w tym meczu na 4:3 wkroczyłam i jakby szłam do siatki. Myślę, że to było kluczem do powrotu do tego meczu” – oceniła Sabalenka na konferencji prasowej.
Po spudłowaniu dwóch strat przy wyniku 0-40 przy podaniu przeciwnika na 1-1, Sabalenka wykonała kolejną i uderzała Stephensa na boki, aż do przełamania nietykalnym dropem z forhendu. Długi forhend, wykonany przez Stephens, spowodował, że straciła dwa breaki i tym razem Sabalenka zapewniła, że drzwi nie pozostaną dalej otwarte i przypieczętowały 71-minutowe zwycięstwo.

Sabalenka w meczu z Amerykanką zdobyła 52% punktów zwrotnych.
© Prawa autorskie 2025 Associated Press. Wszelkie prawa zastrzeżone
O miejsce w trzeciej rundzie Sabalenka zmierzy się z Jessicą Bouzas Maneiro. Obaj zawodnicy nie mierzyli się wcześniej.
Dobra przyjaciółka Sabalenki, Paula Badosa, rozstawiona z numerem 11, również przeszła tę drogę. Hiszpanka pokonała Wang Xinyu 6:3, 7:6(5), popełniając błąd z woleja po podwójnym błędzie przy pierwszym punkcie meczowym w tie-breaku.