Amerykanin nie będzie miał zbyt wiele czasu, aby cieszyć się zwycięstwem nad Daniilem Miedwiediewem.

© AFP lub licencjodawcy
Tommy Paul odnosi jedno z największych zwycięstw w swojej karierze, pokonując Daniila Miedwiediewa 6:1, 6:4 w 1/8 finału turnieju Internazioli BNL d’Italia. Paul miał zaledwie 9-22 punktów w stosunku do 10 najlepszych przeciwników zmierzających do tego meczu, a także miał passę trzech porażek z rzędu z Miedwiediewem. Paul prawdopodobnie odczuwa znaczną ulgę po tym występie. Pewnie też czuje się nieźle po ćwierćfinałowym pojedynku z Hubertem Hurkaczem. Ale Polak znalazł w Rzymie imponujący sprzęt i trochę trudno sobie wyobrazić, że Paulowi też by się to udało.
Ostatecznie myślę, że różnicę zrobi serwis Hurkacza, jak to często bywa w jego meczach. Paul ma zaledwie 19-25 lat w meczach na kortach ziemnych na poziomie ATP, a jego procent trzymania piłki w tym przedziale wynosi 76,0%. Hurkacz, który w tym sezonie ma 90,3% trzymania piłki, przez ostatnie 52 tygodnie utrzymuje się na poziomie 86,0% na mączce.
Hurkacz także jak dotąd powraca na bardzo wysoki poziom w Rzymie. Według TennisViz i Tennis Data Innovations, jakość strzałów Hurkacza wynosząca 7,2 po odbiciu była najwyższa spośród wszystkich pozostałych graczy w turnieju przed tą rundą. Do tego Hurkacz miał najwyższą jakość serwu ze wszystkich pozostałych zawodników. Hurkacz po prostu spuszcza głowę i mocno zagrywa, ale wykorzystuje też wolniejsze korty, aby wywrzeć presję na rywalach, którzy serwują. A jeśli Hurkacz będzie wywierał wystarczającą presję na Paulu, Amerykanin w końcu pęknie.
Ogólnie powinien to być mecz, w którym Paul będzie miał znaczną przewagę jeśli chodzi o dłuższe wymiany. Ale nie jestem pewien, czy będzie to miało znaczenie, czy Hurkacz będzie miał swoje miejsca jako serwer. Przez cały sezon na kortach ziemnych widzieliśmy inną wersję Hurkacza i podoba mi się, że utrzymuje dynamikę dzięki zwycięstwu nad Paulem.
Typ: Hurkacz wygra (-145)