Tommy Haas na BMW Open w Monachium, Niemcy w maju 2017 r.
Tommy Haas nie wymaga przedstawiania fanom tenisa. Były numer 2 na świecie, 15-krotny zdobywca tytułu ATP, srebrny medalista Letnich Igrzysk Olimpijskich 2000 i wielokrotny półfinalista Wielkiego Szlema – Haas całkiem nieźle pokrył całą gamę tenisowych osiągnięć.
Niemca był również czasami nazywany „Niezniszczalnym”, biorąc pod uwagę, jak wielokrotnie wracał z poważnych, potencjalnie kończących karierę kontuzji. Haas oficjalnie wycofał się z tenisa w 2018 roku po tym, jak jego ciało nie mogło już walczyć, ale nadal aktywnie angażuje się w ten sport.
42-latek jest obecnie Dyrektorem Turnieju (stanowisko, które piastuje od 2016 roku) Indian Wells Masters, imprezy często nazywanej „piątym Szlemem” w tenisowym kalendarzu. W niedawnym wywiadzie na wyłączność dla Sportskeeda , Tommy Haas szeroko opowiadał o swojej działalności po przejściu na emeryturę, aw szczególności o wydarzeniu w Indian Wells.
Haas mówił także o powrocie Rogera Federera na trasę po rocznej nieobecności, niedawnym zwycięstwie Novaka Djokovica w Australian Open oraz debacie „Greatest of All Time” (GOAT) w tenisie zarówno mężczyzn, jak i kobiet. Oto fragmenty wywiadu:
Sportskeeda: Świetnie się bawiłeś na trasie ATP, docierając do drugiego miejsca na świecie i wygrywając liczne tytuły pomimo wielu kontuzji. Co spoglądasz wstecz na swoją karierę, co uważasz za swoje najbardziej dumne osiągnięcia?
Tommy Haas: Jest tak wiele momentów w mojej karierze, z których jestem teraz dumny, kiedy patrzę wstecz. W tamtym czasie zawsze pamiętasz, co mogłeś zrobić lepiej – wygrałeś więcej meczów, turniejów lub tego typu rzeczy. Ale teraz jest tak wiele momentów, na które spoglądam z sentymentem - dwukrotne zwycięstwo w Halle i Stuttgarcie na oczach rodzimej publiczności; zdobycie drugiego miejsca w rankingu w 2002 roku; reprezentowanie mojego kraju i zdobycie srebrnego medalu na Igrzyskach Olimpijskich w 2000 roku.
Nawet rzeczy, które w tamtym czasie były trudne, takie jak wszystkie kontuzje i operacje, teraz mogę spojrzeć wstecz i być dumny z tego, jak wróciłem i nigdy nie przestałem walczyć. (To) wspaniała lekcja, którą staram się udzielić moim dwóm córkom.
szyna na łokieć tenisisty
SK: Wydarzenie w Indian Wells zostało odwołane w zeszłym roku z powodu pandemii, a edycja 2021 również została przełożona. Pojawiły się jednak doniesienia, że turniej może się odbyć w okresie od września do października. Czy możesz podzielić się z nami aktualnym statusem turnieju i jaką masz nadzieję, że będzie on kontynuowany w tym roku?
Dominic Thiem podnosi trofeum na Indian Wells 2019, a dyrektor turnieju Tommy Haas (R) patrzy
Tommy Haas: Jesteśmy oczywiście rozczarowani, że wydarzenie nie odbędzie się w marcu, jak pierwotnie planowano. Ale aktywnie współpracujemy z trasami ATP i WTA, a także sponsorem tytularnym BNP Paribas, aby zbadać możliwości zorganizowania imprezy w dalszej części roku. Z niecierpliwością czekamy na udostępnienie dodatkowych informacji, gdy tylko będziemy mogli.
SK: Czy zastanawiałeś się kiedyś nad przyjęciem roli trenera lub mentoringu jakiegokolwiek zawodnika, który jest obecnie w trasie? Czy byłbyś na to otwarty, gdyby nadarzyła się właściwa okazja?
Tommy Haas : Zawsze jestem otwarty na odkrywanie możliwości pomocy młodszym graczom, niezależnie od tego, czy jest to oficjalny trener, czy też mentoring. Pracowałem z Lucasem Pouille przez jakiś czas w sezonie 2018 i bardzo mi się to podobało.
Bardzo interesujące było dla mnie uzyskanie innego spojrzenia na grę i na pewno byłbym na to otwarty we właściwym zakresie, biorąc pod uwagę wszystko inne, co się dzieje.
SK: Novak Djokovic właśnie wygrał swój 18. tytuł Wielkiego Szlema, pośród bardzo trudnych okoliczności w Australii. Jak oceniasz jego występ na tegorocznym Australian Open i jak twoim zdaniem ustawia go to na resztę roku?
Tommy Haas: Nie ma wątpliwości, że Novak Djokovic gra na niezwykle wysokim poziomie, co sprawia, że trudno go pokonać. Nawet po niefortunnej kontuzji wciąż był w stanie odejść z trofeum, a to musi dać mu dużo pewności siebie w Miami – kolejnym turnieju, w którym przez lata odnosił wiele sukcesów.
Ciekawie będzie zobaczyć, jak wygląda reszta sezonu – Novak Djokovic gra w swojej najlepszej formie, powraca Roger Federer i oczywiście Rafael Nadal, który zamierza zdobyć kolejny tytuł w Roland Garros i chce wyprzedzić Federera w większości turniejów wielkoszlemowych. .
SK: Jak myślisz, która z Wielkiej Trójki będzie miała najwięcej Slamów do końca swojej kariery?
Tommy Haas: Naprawdę niemożliwe jest przewidzenie, jak potoczą się pozostałe ich kariery. Z pewnością Roger Federer ma najtrudniejszą drogę do wygrania kolejnego Majora, ale nigdy bym go nie wykluczał, szczególnie na Wimbledonie.
Novak Djokovic ma czas po swojej stronie, będąc najmłodszym z całej trójki i wciąż grając w jednych z najlepszych tenisowych w swojej karierze. A Rafael Nadal mógłby wygrywać French Open przez kto wie ile jeszcze lat?
SK: Od kilku lat przyjaźnisz się z Rogerem Federerem. Jak oceniasz jego szanse na wielkie wydarzenia w 2021 roku, kiedy wróci na trasę?
Roger Federer i Tommy Haas na BNP Paribas Open w marcu 2017 r.
Tommy Haas: Wszyscy nie możemy się doczekać, aż Roger Federer powróci na trasę koncertową, ponieważ jestem pewien, że sam z niecierpliwością czeka na to. I myślę, że w tym momencie swojej kariery nie wróciłby tam, gdyby nie myślał, że naprawdę ma szansę walczyć o tytuły i wygrywać.
buty do biegania do tenisa
Myślę, że będzie selektywnie podchodzić do swojego harmonogramu, ale jeśli jest zdrowy na Wimbledonie, Igrzyskach Olimpijskich i US Open, nigdy bym go nie wykluczył.
SK: Mówiąc o kandydatach Federera i GOAT, kto według ciebie jest GOAT w tenisie kobiecym?
Tommy Haas: Dla mnie to musi być Serena Williams. Robienie tego, co robiła na tak niewiarygodnie wysokim poziomie przez tak długi czas, podczas jednej z najbardziej konkurencyjnych epok w grze, było niesamowite i po prostu niesamowite dla całego sportu.
Serena Williams na Australian Open 2021
SK: Alexander Zverev to obecny numer 1 w Niemczech po męskiej stronie. Od kilku lat jest w pierwszej dziesiątce, ale jeszcze nie zdobył tytułu Grand Slam. Jakie są twoje poglądy na temat jego obecnej gry i jak myślisz, co musi zrobić, aby przebić się i wygrać szlem?
Tommy Haas: Alexander Zverev jest imponującym graczem, który zdecydowanie wierzę, że może wygrać tytuł Wielkiego Szlema. Myślę, że jego przegrana z Dominikiem Thiemem na US Open zeszłej jesieni dała mu ważne doświadczenie. Niedługo może nadejść jego kolej na zdobycie trofeum podczas Szlema.
SK: Jak myślisz, poza Big 3, którzy gracze mogą wygrać Wielkiego Szlema w 2021 roku? A jacy gracze, według Ciebie, prawdopodobnie zdominują grę po przejściu Wielkiej Trójki na emeryturę?
Tommy Haas: Myślę, że jest wielu graczy, którzy mogliby wziąć udział w tej rozmowie. Dominic Thiem oczywiście pokazał, że jest zdolny, wygrywając w zeszłym roku US Open. Daniil Miedwiediew jest z pewnością bardzo blisko, będąc już w dwóch finałach. A Alexander Zverev ma teraz również doświadczenie na tym etapie po Nowym Jorku w zeszłym roku.
Stefanos Tsitsipas, Andrey Rublev - z pewnością też są w rozmowie. To będzie ekscytujące zobaczyć, kto podejmie kroki, gdy nadarzy się okazja, ale nie mogę się doczekać kilku bardzo ekscytujących lat tenisa przed nami.
SK: Czy miałeś dziś okazję zobaczyć niektórych młodych zawodników, takich jak Jannik Sinner, Lorenzo Musetti i Carlos Alcaraz? Co myślisz o ich grze i ich potencjale?
Tommy Haas: Myślę, że nie ma wątpliwości, że przyszłość tego sportu jest bardzo świetlana. Przez tyle lat mieliśmy szczęście oglądać trzech największych graczy, którzy kiedykolwiek grali w tę grę, ale myślę, że ostatnio widzieliśmy, że sport będzie w dobrych rękach, nawet gdy przejdą na emeryturę.
Ci nastolatkowie, tacy jak Jannik Sinner, Lorenzo Musetti, Carlos Alcaraz, są niesamowicie utalentowani, a kiedy zdobędą trochę doświadczenia w trasie, myślę, że będzie fajnie oglądać ich przez wiele, wiele lat.