LONDYN (AFP) -
Amerykańska zawodniczka Serena Williams zagrała strzał z forhendu, zanim po raz piąty została mistrzem Wimbledonu. Amerykanka pokonała odważną walkę z trzecią rozstawioną Polką Agnieszką Radwańską, wygrywając 6-1, 5-7, 6-2 w dramatycznym finale.
Serena Williams została mistrzynią Wimbledonu po raz piąty w sobotę, gdy Amerykanka pokonała odważną walkę z trzecią rozstawioną Polką Agnieszką Radwańską i wygrała 6-1, 5-7, 6-2 w dramatycznym finale.
ile kosztuje UFC 251
Serena, która wpłaca do kieszeni czek na 1,15 miliona funtów (1,78 miliona dolarów), jest pierwszą kobietą w wieku powyżej 30 lat, która wygrała Wimbledon od czasu Martiny Navratilovej w 1990 roku i potrzebowała całego doświadczenia zebranego podczas swojej znakomitej kariery, aby przetrwać niezwykłe odrodzenie z Radwańskiej.
Po tym, jak była kompletnie zdeklasowana w pierwszym i połowie swojego dziewiczego finału Wielkiego Szlema, Radwańska trzymała Serenę na linach, zanim szósta drużyna w końcu odzyskała spokój, by odzyskać Wenus Rosewater Dish w nieco ponad dwie godziny na korcie centralnym.
Williams zrównała się teraz z pięcioma tytułami swojej siostry Venus w All England Club, ale co ważniejsze, 14-ta korona wielkoszlemowa 30-latki jest jej pierwszą w turniejach głównych od jej ostatniego triumfu w Wimbledonie w 2010 roku.
Zainspirowana bolesnymi wspomnieniami jej szoku, który odpadła w pierwszej rundzie French Open przeciwko Virginie Razzano w zeszłym miesiącu oraz pobyt w szpitalu z poważną chorobą 18 miesięcy temu, Serena jest zdeterminowana, aby przywrócić sobie prymat. To misja wykonana, ale tylko sprawiedliwie.
Trzecia rozstawiona Polka Agnieszka Radwańska została pokonana przez Serenę Williams 6-1, 5-7, 6-2 w dramatycznym finale Wimbledonu. Radwańska trzymała Serenę na linach, zanim szóste nasienie w końcu odzyskało spokój, by odzyskać Wenus Rosewater Dish.
Nie potrafię tego nawet opisać. Prawie nie udało mi się kilka lat temu, kiedy byłem w szpitalu. Teraz jestem tu znowu i jestem taka szczęśliwa – powiedziała zapłakana Serena.
Po prostu nigdy nie marzyłem o tym, żeby tu znowu być po tym, jak byłem tak przygnębiony. To tylko pokazuje, że nigdy nie powinieneś się poddawać.
To było naprawdę trudne. Aggie grała tak dobrze. Ale zawsze chciałem wszystkiego, co ma Wenus. Przepraszam, że musiałem cię ponownie skopiować Wenus!
Radwańska dodała: Nadal tak się trzęsę. Miałem najlepsze dwa tygodnie w moim życiu. Oczywiście Serena grała dzisiaj zbyt dobrze, ale po prostu cieszę się, że mogę być tutaj w finale.
Miałem pecha, że rozegrałem kilka meczów na zimnie i w deszczu. To mi nie pomogło. To nie był mój dzień. Spróbuję ponownie w przyszłym roku.
Przełamanie remisu w tenisie
Radwańska była tak poważnie dotknięta chorobą górnych dróg oddechowych w ciągu ostatnich kilku dni, że wycofała się z debla i anulowała swoje przedmeczowe zobowiązania medialne.
23-latka, pierwsza Polka, która od 73 lat dotarła do finału Wielkiego Szlema, odzyskała siły na tyle, by zagrać, ale być może żałowała, że nie wróciła do łóżka chorego w pierwszym secie.
Serena Williams została mistrzynią Wimbledonu po raz piąty, gdy Amerykanka pokonała odważną walkę z trzecią rozstawioną Polką Agnieszką Radwańską, wygrywając 6-1, 5-7, 6-2 w dramatycznym finale. Serena, która ma w kieszeni czek na 1,15 miliona funtów (1,78 miliona dolarów), jest pierwszą kobietą powyżej 30 roku życia, która wygrała Wimbledon od czasu Martiny Navratilovej w 1990 roku.
Serena uderzyła pierwszego z 17 asów — co pozwoliło jej osiągnąć imponujący wynik 102 w turnieju — aby sfinalizować mecz otwarcia i była równie silna w uderzeniach w parter, zamieniając swój trzeci punkt przełamania na prowadzenie 2:0.
Złamała się ponownie w czwartym meczu i chociaż sympatyczne wiwaty odbiły się echem na Korcie Centralnym, gdy Radwańska w końcu znalazła się na tablicy wyników, nie minęło dużo czasu, zanim Williams zakończył seta w zaledwie 36 minut.
Po tym, jak wyglądała nieswojo w pierwszym secie, krótkie opóźnienie w deszczu dało Radwańskiej szansę na przegrupowanie, ale wydawało się, że wszelkie nadzieje na odrodzenie zostały zgaszone, gdy Serena zerwała się z miłością w trzecim meczu drugiego seta.
Ale trzeba przyznać, że Radwańska nadal walczyła i wreszcie odsłaniając subtelne strzały, które okazały się tak skuteczne w ciągu ostatnich dwóch tygodni, zamieniła swój pierwszy breakpoint na poziom w ósmej grze.
Serena wyglądała na zirytowaną zmianami tempa Polaka, a nerwy zdawały się mieć nad nią przewagę, gdy poddała się setowi z kolejnymi błędami przy 5-6.
Od tak dawna, jeśli chodzi o tempomat, Williams był teraz zmuszony walczyć o każdy punkt.
Uderzyła cztery kolejne asy, aby utrzymać serw, i zwiększyła moc, aby wylądować decydującą przerwę i prowadzić 3-2.
Kiedy zdobyła kolejną przerwę delikatnym drop-shotem, Serena uderzyła w powietrze, jakby tytuł należał do niej.
wynik w badmintonie
Chwilę później tak było i wkrótce wdrapała się do pudełka graczy, aby świętować z Venus i resztą jej rodziny.