Międzynarodowe zawody drużynowe zmieniły karierę Amerykanina. Teraz ma nadzieję zrobić to samo dla swoich zawodników.

© Getty Images dla ITF
ORLANDO, Floryda — Lindsay Davenport przedstawia jasną wizję swojej roli nowej kapitanki Pucharu Billie Jean King Cup Stanów Zjednoczonych, która rozpoczyna się dziś wieczorem, gdy Stany Zjednoczone będą gościć Belgię w kampusie narodowym USTA w Orlando.
Pierwszy z nich jednym okiem skupia się na budowaniu zespołu, a drugim na indywidualnej karierze każdego zawodnika. Chociaż dla graczy ważne jest, aby zmienić mentalność zespołową, podejście Davenport polega na tym, aby wspólny tydzień przyniósł korzyści każdemu z nich przez resztę roku – tak samo jak to miało miejsce w jej przypadku.
Davenport zadebiutowała w 1993 roku, kiedy zawody międzynarodowe nosiły jeszcze nazwę Pucharu Federacji. Król był kapitanem. Kilka lat później Davenport przebił się, zdobywając złoty medal olimpijski. Czas spędzony pod zachęcającą opieką Kinga uważa za uwolnienie jej pełnego potencjału, który ostatecznie obejmował trzy tytuły Wielkiego Szlema i 98 tygodni na pierwszym miejscu.
„Nagle ktoś pojawił się w moim kącie. Billie zmieniła dla mnie wszystko” – powiedział Davenport.
uwielbiam wynik w tenisie

Davenport podczas ceremonii Fed Cup w 1999 r. wraz z Venus Williams, Monicą Seles, Sereną Williams (co za skład!) i kapitanem USA Billie Jean Kingiem.
© AFP za pośrednictwem Getty Images
Analityk Tennis Channel chce zrobić to samo w przypadku obecnego składu Amerykanów.
„Mam w głowie cały ich rok. Chcę, żeby któryś z tych zawodników wygrał Roland Garros” – powiedziała. „Podchodzę do tego z nastawieniem gracza. Jestem szczęśliwy, że tu grają, ale chcę, żeby grali dalej i osiągali więcej rzeczy. Każdej z nich z osobna powiedziałem, że może dokonać czegoś wyjątkowego.
Zanim w zeszłą niedzielę rozpoczęły się treningi w Lake Nona, Davenport zapytała każdą zawodniczkę i swojego trenera, w czym ona i asystent trenera Jermaine Jenkins mogą pomóc. Davenport także priorytetowo traktuje zdrowie zawodników, wiedząc, że remis w tym tygodniu przypada w pracowitym okresie sezonu, a gracze dwukrotnie zmieniali się na boisku w ciągu mniej niż dwóch miesięcy. Cała piątka grała w marcu na kortach twardych, następnie w zeszłym tygodniu na kortach ziemnych w Charleston, a teraz wracają na korty twarde w meczu Pucharu BJK. Część zawodników za kilka dni rozpocznie europejską grę na kortach ziemnych w Stuttgarcie.

W tegorocznej kadrze USA znajdują się, od lewej, kapitan Davenport, Caroline Dolehide, Emma Navarro, Madison Keys, Taylor Townsend i Jessica Pegula.
© Getty Images dla ITF
Mam w głowie cały ich rok. Chcę, żeby jeden z tych graczy wygrał Roland Garros. Lindsay Davenport
Davenport dbał o efektywność praktyk zespołowych. Oprócz wspólnego wyjścia do pokoju ewakuacyjnego, zespół utknął blisko swojego hotelu.
„Zdaję sobie sprawę, gdzie to się mieści w kalendarzu. Celem jest, aby pozostały zdrowe” – powiedziała.
Oprócz budowania każdego zawodnika Davenport chce przywrócić dominację reprezentacji Stanów Zjednoczonych. Stany Zjednoczone zdobyły 18 pucharów i dotarły do 11 finałów więcej, czyli więcej niż jakikolwiek inny kraj. Davenport rozegrała najwięcej meczów ze wszystkich Amerykanek, osiągnęła wynik 26-3 w grze pojedynczej i była w drużynach mistrzowskich w latach 1996, 1999 i 2000. Ale od tego czasu Amerykanie zdobyli tylko jeden tytuł, w 2017 roku.
„To niedopuszczalne. To wydarzenie, które powinniśmy wygrać” – powiedziała.
Dobrze rozpoczyna ten tydzień, tworząc drużynę tak silną, jak każda inna grająca w ośmiu meczach kwalifikacyjnych na całym świecie. W pierwszej dwudziestce znalazły się trzy zawodniczki – Jessica Pegula, Madison Keys i Emma Navarro. Caroline Dolehide zajmuje 48. miejsce w grze pojedynczej, a Taylor Townsend zajmuje 57. miejsce w grze pojedynczej i 12. w grze podwójnej (a poza tym gra dobrze, pokonując w zeszłym tygodniu w Charleston dziewiątą rozstawioną Ekaterinę Alexandrovą). Clervie Ngounoue jest partnerem w praktyce.

Drużyna USA jest zdecydowanym faworytem w meczu z Belgią, której zawodniczki w grze pojedynczej – Hanne Vandewinkel i Sofia Costoulas – zajmują miejsca 278 i 279.
© Getty Images dla ITF
Coco Gauff, czołowa Amerykanka w rankingach, odrzuciła zaproszenie, a Davenport podjął decyzję zaraz po Indian Wells, zanim Danielle Collins wygrała Miami i Charleston i awansowała na 15. miejsce na świecie.
długość sznurówek do butów tenisowych
Drużyna USA jest zdecydowanym faworytem w meczu z Belgią, której zawodniczki gry pojedynczej – Hanne Vandewinkel i Sofia Costoulas – zajmują miejsca 278 i 279. Belgia, trenowana przez Wima Fisette’a, nie ma trzech zawodników z pierwszej setki najlepszych graczy w grze pojedynczej, czyli Elise Mertens, Greet Minnen i Janiny Wickmayer.
Ale zespół Davenporta nie bierze niczego za pewnik.
„To młody zespół, ale Jess [Pegula] powiedział: «Och, proszę, każdy daje z siebie wszystko w tym turnieju, więc to nie ma większego znaczenia. Wszystko może się zdarzyć.''
Nagle ktoś pojawił się w moim kącie. Billie zmieniła dla mnie wszystko. Lindsay Davenport
Jedną osobą, której tu nie ma, jest sama King, która w tym tygodniu weźmie udział w innym meczu kwalifikacyjnym, ponieważ w zeszłym roku wystąpiła w zawodach w USA. Ona i Davenport są ze sobą blisko, a ostatnio spotkali się, aby powspominać dni w Fed Cup. King przypomniał Davenportowi moment, kiedy nakrzyczała na Kinga, że „nawet jej nie obserwował”, a tym bardziej za pomoc.
„Powiedziała, że po prostu się roześmiała i wiedziała, że dzieje się tak dlatego, że tak bardzo mi zależy” – powiedziała Davenport.
King nadal jest także trenerem. Nadal promuje pewność siebie. Przypomniała Davenportowi, że wie, co robi jako kapitan. Nie powiedziała jednak, że Davenport uczył się od najlepszych.