W Rogera Federera wierzymy

Roger Federer po zwycięstwie w Wimbledonie 2017



Był taki moment podczas ostatniego seta meczu półfinałowego pomiędzy Rogerem Federerem i Milosem Raonicem na Wimbledonie 2016, kiedy Federer znalazł się rozłożony na soczystej zielonej trawie Center Court. Kilka minut wcześniej siedmiokrotny mistrz Wimbledonu najwyraźniej zmierzał do kolejnego finału Wimbledonu. Ale teraz nagle wszystko zaczęło się pogarszać i jego gra się rozpadała.

W tym momencie, dotykając twarzą trawy na korcie centralnym, mógł się zastanawiać – „Dlaczego spadamy?”. Nie mogąc znaleźć odpowiedzi na pytanie i szalejącego Raonica, przegrał mecz.



2011-2016: Ciężkie czasy dla Federera i jego fanów

Sześć lat przed 2017 rokiem było trudne dla Federera i jego wielbicieli na całym świecie. Obserwowanie, jak przegrywa z nisko rankingowymi graczami i wcześnie wychodzi z turniejów, było trudne do strawienia dla jego wielbicieli. To była niefortunna, ale oczekiwana krzywa w karierze tenisisty, która przychodzi wraz z wiekiem.

Współcześni Federerowi, tacy jak Lleyton Hewitt i Andy Roddick, szli tą drogą dawno temu, dotarli do jej końca i teraz wiodą wygodne życie na emeryturze. Gdyby tak było również w przypadku Federera, jego fani pogodziliby się z losem, który czeka wszystkich tenisistów po złej stronie trzydziestki. Jednak większość nie była w stanie zaakceptować tego losu ze względu na sposób, w jaki Federer grał na polu golfowym. pół dekady.

najlepsza męska rakieta tenisowa

Bez wątpienia wczesne wyjścia stawały się coraz częstsze. Bez wątpienia wiek go doganiał. Ale po każdej ciężkiej porażce następował głęboki bieg w drugim tygodniu Wielkiego Szlema, podtrzymując nadzieję na chwałę żywą.



W latach 2011-2016 mistrz brał udział w 22 Wielkich Szlemach. Te 22 turnieje wielkoszlemowe przyniosły jedno zwycięstwo, cztery występy w finałach i dziewięć występów w półfinałach. Oprócz Djokovica, Murraya, Nadala i Wawrinka, z których wszyscy mieli lepsze wyniki Wielkiego Szlema w tym okresie, każdy inny gracz chętnie zaakceptowałby wyniki Federera. Jest to jednak nie do przyjęcia, gdy standardy i oczekiwania Federeresque są ustalane od 2003 roku.

Te głębokie biegi do półfinałów i finałów nadal utrzymywały wysoki poziom optymizmu w obozie Federera, ale przyniosły również blizny po bolesnych stratach. Z każdą bolesną stratą eksperci tenisa wpadli w przesadę i zadawali odwieczne pytanie – czy nie jest już wystarczająco dobry, aby wygrać Wielki Szlem nr 18?

Porażki w finale Wimbledonu 2014 i 2015 z Djokoviciem oraz półfinałowa porażka z Marinem Cilicem na US Open 2014 najbardziej bolały, budząc wątpliwości nawet najbardziej optymistycznie nastawionych kibiców. I wreszcie, po przegranej z Raonicem na Wimbledonie 2016 i możliwym zaostrzeniu kontuzji kolana, sytuacja wyglądała bardzo ponuro.



Krok wstecz, trochę strategii i powrót króla

Czasami, w naszym dążeniu do osiągnięcia większych wyżyn w naszym życiu, przechodzimy przez niemożliwy reżim, który odbija się na ciele i umyśle. Kiedy stajesz w obliczu wypalenia, czasem wskazane jest wycofanie się, wzięcie głębokiego oddechu i powrót na arenę jako odmłodzony mężczyzna. I to jest dokładnie to, co postanowił zrobić pan Federer.

Po wielkim upadku i półfinałowej przegranej na Wimbledonie 2016 Federer postanowił zrobić sobie sześciomiesięczną przerwę od okrutnego sportu, jakim jest tenis, aby w pełni odzyskać siły po kontuzji kolana. Bez żadnej gwarancji, że kiedykolwiek będzie w stanie powrócić do lśniącego poziomu, który sam ustanowił, aby świat zobaczył, był to konieczny, ale ryzykowny skok. Stracił szansę rywalizacji o złoty medal na igrzyskach olimpijskich, a także przegapił grę na stadionie Arthura Ashe, przypominającym Koloseum.

Po sześciu miesiącach R&R powrócił mistrz ze Szwajcarii. Wszedł do losowania Australian Open jako 17. gracz z największym prawdopodobieństwem wygrania konkursu. Ewentualny awans do czwartej rundy ucieszyłby jego fanów. Runda ćwierćfinału przekroczyłaby oczekiwania. Sam wielki człowiek nie spodziewał się, że przejdzie przez etap ćwierćfinałowy; był po prostu szczęśliwy, że jest wystarczająco sprawny, by odpowiadać na zaproszenia w tenisie wyczynowym.

krótkie spódniczki tenisowe

Oczekiwania były wyraźnie niskie. W końcu był teraz bliżej 40 roku życia niż 30 lat i nikt w historii nie wrócił po tak długiej przerwie od kontuzji jako zadowalająco konkurencyjny zawodnik, nie mówiąc już o pokonywaniu świata.

Ale to, co nastąpiło później, jest już legendą. Dwa tygodnie, siedem wyczerpujących meczów, w tym klasyczny finałowy finał przeciwko staremu wrogowi Rafaelowi Nadalowi i świętowanie ze łzami w oczach później, Federer trzymał wysoko Puchar Normana Brooksa w Melbourne. Roger Federer wrócił do swoich najlepszych, jeśli nie lepszych wyników.

Australian Open było świadkiem nowego Federera z nową grą. Po pierwsze , bekhend, często wykorzystywany przez pokroju Nadala, pluł jadem. Po drugie, Podróż z serwisem i wolejem, która rozpoczęła się pod czujnym okiem Stefana Edberga, w końcu się połączyła, pomagając mu skracać punkty i oszczędzać energię. Po trzecie , a co najważniejsze, nastąpiła wyraźna zmiana w sposobie myślenia niezbyt młodego człowieka.

Kiedy Federer doszedł do siebie po załamaniu w ostatnim secie przeciwko nikomu innemu niż Nadalowi, aby wygrać finał, wiele mówiło o jego nowej, ożywionej postawie. Federer z ostatnich kilku lat często walczył o zdobycie kluczowych punktów przeciwko Djokovicowi i Nadalowi. W gorących meczach przeciwko tym dwóm wynik zmieniał się w jedną lub drugą stronę w oparciu o kilka kluczowych punktów. W takich kryzysowych sytuacjach, imponujący współczynnik konwersji punktu granicznego byłby nieuchronnie piętą achillesową Federera.

Aby to zrozumieć, warto przyjrzeć się kilku statystykom. Federer wykorzystał jeden z siedmiu breakpointów (14%) w finale Wimbledonu przeciwko Djokovicowi w 2015 roku i cztery z 23 breakpointów (17%) w finale US Open 2015. Oba finały zakończyły się czterosetową porażką Federera. W przeciwieństwie do tego, konwersja punktu przerwania wyniosła 6 z 20 (30%) w finale Australian Open 2017 przeciwko Nadalowi. Z pewnością przerwa od tenisa zrobiła coś dobrego.

Następnie doszedł do wniosku, że zwycięstwo w Melbourne to nie tylko błysk na patelni. Odepchnął boisko w Indian Wells, odzyskał siły po meczu z Tomasem Berdychem w Miami, wygrał pulsujący półfinał z gwiazdą nowej generacji Nickiem Kyrgiosem i absolutnie pokonał Nadala w Indian Wells i Miami Masters. Na początku kwietnia, oprócz Australian Open, udało mu się wygrać Sunshine Double – 11 lat po tym, jak ostatnio dokonał tego wyczynu.

Sześć miesięcy do przodu i cały sezon kortów ziemnych Federer stał na tym samym korcie centralnym, na którym poniósł potężny upadek. Jeszcze jeden z 10 000 nieparzystych asów z jego rakiety oznaczał moment, w którym był ostatnim zawodnikiem stojącym na Wimbledonie, po raz ósmy w swoim życiu. I zrobił to bez porzucania zestawu, wyczyn, który ostatnio osiągnął na Wimbledonie cztery dekady temu potężny Bjorn Borg.

Susza podczas Wielkiego Szlema w ciągu ostatnich czterech i pół roku ustąpiła miejsca ulewnej ulewie sztućców Major. Z całym szumem związanym z Slamem nr 18 przez lata, Slam nr 19 wydawał się zbyt łatwy. I jeśli wierzyć ekspertom tenisa i naszym własnym oczom obserwującym go grającego w tenisa, wiecznie młody Federer wydaje się być przygotowany na to, by wyjść ze swoich nastoletnich lat na US Open w przyszłym miesiącu.

chwyty forhendowe w tenisie

Pamiętaj, że prawie każdy krok, jaki teraz podejmuje Federer, tak jak Neil Armstrong wchodząc na powierzchnię księżyca, jest na niezbadanym terytorium. Żaden męski zawodnik nigdy nie osiągnął tych wyżyn. Zwycięstwo Wimbledonu stawia go na szczycie 131-letniej listy zwycięzców Wimbledonu, z ośmioma zwycięstwami. Jest także najstarszym w historii, który wygrał mistrzostwa.

Rekord największej liczby wygranych Wielkiego Szlema jest w jego imieniu od ośmiu lat. Teraz po prostu poszerza prowadzenie. Jak Andy Roddick przezabawnie tweetował do Federera po swoim 19. zwycięstwie w Wielkim Szlemie – „W tym momencie po prostu się popisujesz”. Najbardziej niezwykłe i zaskakujące jest to, że w dojrzałym wieku prawie 36 lat gra tak, jak jest, podczas gdy jego rówieśnicy grają w tenisa seniorów.

Czy jest jakiś sekretny składnik tak bezprecedensowego sukcesu?

Zastanawiasz się, jak on to wszystko robi. Czy po upadku na korcie centralnym oglądał film Christophera Nolana? Batman Początek ' i zainspiruj się kultową linią, Dlaczego upadamy, Mistrzu Bruce? Abyśmy mogli nauczyć się na nowo się podnosić.'?

Nie ma wątpliwości, że Federer nauczył się na nowo się podnosić. Ale wygląda na to, że na tym nie poprzestał. Nauczył się też latać. Nie tylko znów szybuje po kortach. Po prostu lata i uderza zwycięzców na lewo, prawo i środek.

Kiedy wiek próbował dogonić Federera, zmienił strategię i teraz bez wysiłku przeskakuje przez wiek. On nie tylko wyprzedza wiek; robi to, uderzając się w pierś do Usaina Bolta.

Świat zastanawia się, czy Federer z 2007 roku miałby szansę w walce z Federerem z 2017 roku; to jest pewna wskazówka jego obecnego poziomu gry, ponieważ wszyscy wiedzą, że Federer z 2007 roku był siłą nie do powstrzymania. W swojej grze wkroczył w sferę kunsztu i umiejętności, którą trudno wytłumaczyć. Pisarze lirycznie opowiadają o jego waleczności przez ostatnie 15 lat. Ale teraz w języku angielskim brakuje przymiotników opisujących go i jego poziom gry.

Nie mogąc wyrazić zdumienia samymi słowami w języku angielskim, odpowiedzi poszukuje się w świecie nadprzyrodzonych. Czy wypił jakąś magiczną miksturę podczas swojej sześciomiesięcznej przerwy? A może uzyskał dostęp do księgi z sekretami, aby osiągnąć wieczną młodość? Niektórzy zastanawiali się, czy jego rakieta jest rzeczywiście magiczną różdżką kupioną od Ollivandera na Pokątnej.

Ale zwykła różdżka nie może dać takich rezultatów. Moim zdaniem z pewnością jest to Elder Wand, który ukrył w rączce rakiety.

A może odpowiedź jest znacznie prostsza i mieści się w sferze normalności. Może jest to prosta mieszanka niezrównanego talentu, niezachwianej motywacji oraz umysłu i ciała, które nie niosą już żadnego ciężaru. Być może wyjaśnienie jest tak proste, że Roger Federer jest najlepszym tenisistą, jeśli nie największym sportowcem, który kiedykolwiek stanął na tej planecie.

Dla Federera wiara jest odskocznią do osiągnięcia niemożliwego

Osobiście zawsze wierzyłem, że Federer miał w sobie coś z tego, aby dostać się do numeru 18. Ale nie zawsze było to widoczne w sposobie, w jaki wyrażałem swoje uczucia.

Jeden z moich najbliższych przyjaciół, sam wyznawca Federera, często powtarzał, że chce oglądać mistrza Szwajcarii idącego ku zachodowi słońca z 20 wygranymi Wielkiego Szlema. Uważałem go za zbyt chciwego; posunął się za daleko. Byłem bardziej niż zadowolony z samej jego obecności na torze wyścigowym. Kolejne zwycięstwo w Wielkim Szlemie byłoby wisienką na torcie, ale jeśli nie, 17 nie jest tak złą liczbą.

Ale mój przyjaciel oskarżył mnie, że nie jestem prawdziwym wyznawcą Federera. Panie i panowie, do tego zarzutu przyznaję się do winy. Przyznaję, że popełniłem grzech rezygnacji z patrzenia, jak Federer prowadzi przeciętne życie. Gdy Federer wrócił do świata tenisa w 2017 roku, nie był przeciętny.

rakieta tenisowa kupiona online

My, ludzie, jesteśmy z natury chciwi. Początkowo głośno było o Slam nr 18. Potem tylko o kolejne zwycięstwo Wimbledonu. Teraz fani już mówią o powrocie Federera na szczyty tenisowych rankingów io tym, że 25 jest lepsze niż 20.

Jeśli jest jedna rzecz, której Federer dobrze nas nauczył, to jest nią wierzyć. Podczas wywiadu na korcie centralnym, po niedawnym zwycięstwie w Wimbledonie, powiedział: „Jeśli wierzysz, możesz zajść naprawdę daleko w swoim życiu”. Z jego pewnością siebie gwałtownie rosnącą w ciągu ostatnich kilku miesięcy, naprawdę wierzy w siebie.

Jeśli chodzi o jego hordę fanów, wierzymy w Rogera. W swojej karierze wielokrotnie byliśmy świadkami, jak dokonywał niemożliwego. Nic nie powstrzyma nowonarodzonego Federera, Federera, który nie może zrobić nic złego.

Prawdopodobnie mógłby zabić Białych Wędrowców na Korcie Centralnym bez valyriańskiego miecza, tylko rakietą tenisową. Mógłby prawdopodobnie przebiec 100 metrów w mniej niż 9 sekund. Z pewnością nie potrafi też chodzić po wodzie? Oczywiście, że może. Potrafi zrobić jeszcze lepiej.

W końcu nie nauczył się po prostu podnosić się na nowo. Nauczył się też latać.