Roger Federer (z lewej) ze swoim byłym trenerem Peterem Lundgren
Odkąd Roger Federer po raz pierwszy skosztował Grand Slam chwały na świętych trawnikach Wimbledonu w 2003 roku, był siłą natury. Głód doskonałości i chęć wymyślenia na nowo swojej gry przez Federera przyniosły mu oszałamiające 19 kolejnych tytułów Major, czyniąc go najbardziej utytułowanym tenisistą mężczyzn w historii.
Ale jest pewien Szwed, który dokładnie wie, czego trzeba było, aby pomóc Rogerowi Federerowi dotrzeć na szczyt. Ten mężczyzna to nikt inny jak 55-latek Piotr Lundgren , były zawodnik, który trenował szwajcarskiego maestro w latach 2000-2003.
To właśnie czas ich współpracy sprawia, że ich partnerstwo jest tak ważne. Od dawna reklamowany jako przyszły światowy numer 1, młody i pełen temperamentu Federer miał problemy z sprostaniem tym wygórowanym oczekiwaniom na początku. Emocje często go wyprzedzały, a brak dojrzałości i opanowania często prowadziły do jego upadku na dworze.
Lundgren pracował w tamtych czasach z obiecującą gwiazdą urodzoną w Bazylei wraz z trenerem z dzieciństwa Federera, Peterem Carterem i trenerem fitness Pierrem Paganinim. Ich zadaniem było ukształtowanie wysoce utalentowanego, ale niedojrzałego młodzieńca na mistrza, którym jest teraz.
Oto Peter Lundgren, człowiek, który uczynił Federera mistrzem Wielkiego Szlema:
„Dla Rogera wygrana Wimbledonu w 2003 roku była tym, czego wszyscy od niego oczekiwali, prawda jest taka, że była to nawet ulga” https://t.co/E0FqI8urW4
- Przerwa punktowa (@PuntoDBreak)18 maja 2020 r.
I nie było to łatwe. W niedawnym wywiadzie z Tenisem Brasilem Lundgren ujawnił, jak Federer często przyprawia go o ból głowy z powodu braku dyscypliny i skupienia.
oglądaj gry z ładowarkami online za darmo
„Nigdy nie jest łatwo pracować z tenisistą, ale w tamtym czasie Roger był bardzo utalentowanym młodym człowiekiem, tylko leniwym” – powiedział Lundgren. „Miał pewne problemy z koncentracją, poza tym fizycznie nie był na miejscu”.
Ale jedną rzeczą, która wyróżniała się nawet w tamtych czasach, było pragnienie Federera, by stać się najlepszym. To była siła napędowa jego przemiany w mistrza zarówno na boisku, jak i poza nim.
„Wszystko stało się dla niego szybko, ponieważ zawsze chciał być najlepszy i widziałem, że ma potencjał, aby to osiągnąć” – dodał Lundgren. „Prawda jest taka, że ciężko się z nim pracowało, ale ma wielkie serce i jest dobrym facetem, bardzo szybko dorósł i dziś jest ambasadorem tenisa. Jestem z niego bardzo dumny.
Roger Federer trenuje pod czujnym okiem Petera Lundgrena
Lundgren podkreślił również, że nie każdy gracz dojrzewa w ten sam sposób lub w tym samym czasie. Powołując się na przykład Rafaela Nadala, dodał, że podczas gdy Hiszpan wygrał swój pierwszy major w wieku 19 lat, Federer musiał dłużej czekać na ten sam przełom.
Według Lundgrena kluczowe jest, aby każdy trener zrozumiał, czego dokładnie potrzebuje jego podopieczny i jak poprowadzić go we właściwym kierunku. Nie ma ustalonej formuły budowania idealnego gracza.
„Trudno powiedzieć dokładnie, jak zbudować zawodnika” – powiedział Lundgren. „Musisz zacząć od techniki, dopracować ją, a potem oczywiście przejść do części mentalnej i popracować nad siłą fizyczną. Każda osoba dojrzewa w inny sposób, a następnie wszystkie te elementy muszą się połączyć, aby osiągnąć szczyt.
„Pamiętaj, że Federer wygrał swój pierwszy Szlem w wieku 23 lat, co oznacza, że nie każdy jest Rafaelem Nadalem” – dodał.
Zwycięstwo w Wimbledonie 2003 było ulgą dla Rogera Federera: Lundgren
Lundgren był w stanie zaszczepić przekonanie i wiarę w Federera, który wykorzystał to, by wyruszyć i podbić świat. Ze Szwedem u boku 22-letni Federer ewoluował jako zawodnik i nabrał pewności siebie. Wzajemne zaufanie i szacunek, jakim darzyli się nawzajem, szybko przekształciło się w moment, którego żaden z nich nigdy nie zapomni.
najlepsza rakieta do tenisa stołowego
Gdy latem 2003 roku Mark Philippoussis nie oddał podania na Wimbledonie, było to spełnienie marzeń zarówno Lundgrena, jak i Federera. A dla tych ostatnich było to też źródłem ulgi.
„To była bardzo wyjątkowa chwila dla nas obu” – powiedział Lundgren. „Zawsze chciałem wygrać Wimbledon, odkąd zacząłem grać w tenisa. Przeszedłem 1/8 finału jako zawodnik, co nie jest złe, i wygrałem jako trener, co mnie bardzo cieszy.
„Dla Rogera ten tytuł był tym, czego wszyscy od niego oczekiwali. Prawda jest taka, że nawet dla niego była to ulga – dodał.
Młody Roger Federer z trenerem Peterem Carterem
Pomimo szczęśliwych wspomnień Lundgren niesie ze sobą również odrobinę smutku. Szwed żałował, że Carter nie może dożyć widoku Rogera Federera osiągającego szczyt – coś, co przepowiedział dawno temu.
Australijczyk był dla młodego Federera postacią ojca i rozpoznał jego ogromny talent w wieku dziewięciu lat. Zmarł jednak w tragicznym wypadku samochodowym w 2002 roku, co było wielkim ciosem dla Federera.
„Z Rogerem był utalentowany chłopak, był diamentem do polerowania” – powiedział Lundgren. „Peter Carter i ja zabraliśmy Federera na szczyt, zaczynając od zera, aby wygrać Wimbledon. To było po prostu surrealistyczne! Chciałam tylko, żeby Peter był z nami, żeby przeżył to wszystko.