Sania Mirza wygrała decydujące spotkanie deblowe, współpracując z Ankitą Raina
Jaka jest historia?
Indie odniosły zwycięstwo 2:1 z chińskim Taipei w czwartym turnieju tenisowym kobiet Fed Cup Azja-Oceania, który odbywa się obecnie w Dubaju. Było to trzecie z rzędu zwycięstwo Indii w turnieju.
Na wypadek, gdybyś nie wiedział
Fed Cup, najważniejsze zawody drużynowe w tenisie kobiet, to żeński odpowiednik Pucharu Davisa i od tego roku odbywają się w nowym formacie, a finały odbędą się w Budapeszcie (Węgry) od 14 do 19 kwietnia 2020 r. .
Francja, Australia, USA, Czechy, Rosja, Białoruś, Hiszpania, Niemcy, Węgry, Belgia, Słowacja i Szwajcaria to dwanaście drużyn, które w tym roku zagrają w finale.
Indie biorą udział w imprezie Asia/Oceania Group I odbywającej się w Dubaju, która jest częścią imprez grupowych organizowanych w trzech regionach - Amerykach, Azji/Oceanii i Europie/Afryce. Remisy rozgrywane są na zasadzie „każdy z każdym”. Dwie najlepsze drużyny biorące udział w wydarzeniu awansują do następnego etapu, podczas gdy dwie najsłabsze drużyny zostaną zdegradowane.
To był czwarty remis Indii w kampanii. W poprzednich spotkaniach Indie przegrywały 0-3 z Chinami, ale odbiły się, by pokonać odpowiednio Uzbekistan i Koreę Południową 3-0 i 2-1.
Sedno sprawy
Indyjska drużyna tenisowa kobiet odniosła trzecie z rzędu zwycięstwo w turnieju tenisowym kobiet Fed Cup Asia/Oceania Group I, który odbył się w Dubaju, odnosząc ekscytujące zwycięstwo 2:1 z chińskim Taipei.
W pierwszym meczu singlowym, światowy numer 433, Rutuja Bhosale, odniósł niesamowite zwycięstwo 6-3, 3-6, 7-6 (8-6) z Ya Yi Yang z chińskiego Taipei, co dało Indiom prowadzenie 1:0 krawat.
Indie 1-0 Chińskie Tajpej.
Rutuja Bhosale walczył niezwykle ciężko przez 2h46m w pierwszej gumie decydującej@FedCupwiązanie. Pokonała utalentowanego 15-letniego nieustraszonego młodzieńca Yang Ya Yi, 6-3 3-6 6-7(8), oszczędzając 3 MP i konwertując na 2 MP. pic.twitter.com/R5OTXnlwUP
— Indyjski dziennik tenisowy (@IndTennisDaily)6 marca 2020 r.
Mecz rozpoczął się od obu graczy trzymających swoje zagrywki, aż Rutuja złamała przeciwnika w piątym meczu pierwszego seta. W siódmym meczu ponownie złamała Yanga i objęła prowadzenie 5-2, ale została złamana podczas serwowania seta. Nie można zaprzeczyć, że Rutuja zakończył seta 6-3, przełamując Yanga w dziewiątym meczu.
Indianka nie miała dobrego startu w drugim secie, ponieważ przegrała już w pierwszym meczu. Obaj zawodnicy dalej trzymali swoje podania, dopóki Rutuja nie przegrała w dziewiątym meczu, jednocześnie podając, aby pozostać w secie i stracić drugiego seta 3-6.
Trzeci set był trudny do zniesienia, a Yang objął wczesne prowadzenie 3:0, łamiąc Rutuję w drugim meczu. Indianin przywrócił parytet 4-4 po pokonaniu przeciwnika w siódmej grze. Indianin był pod presją podczas serwowania, aby pozostać w meczu w 10. grze i musiał kopać głęboko, aby utrzymać serw po uratowaniu 3 punktów meczowych.
Ponieważ obaj gracze trzymali serw w 11. i 12. grze, finałowy set zakończył się tie-breakiem. Tie-break był grą na szyję, a Rutuja zdobyła swój pierwszy punkt meczowy przy 6-5. Chociaż nie mogła tego przeliczyć, wygrała mecz swoim drugim punktem meczowym po zamknięciu tie-breaka 8-6, a wraz z nim mecz 6-3, 3-6, 7-6 (8-6).
Nr 160 na świecie Ankita Raina, najwyżej notowana indyjska zawodniczka singli, wystąpiła na boisku w drugim singlu, ale nie była w stanie zakończyć remisu, przegrywając 6:3, 2-6, 3-6 z En Shuo Liang z Chin. Tajpej.
Indie 1-1 Chińskie Tajpej.
— Indyjski dziennik tenisowy (@IndTennisDaily)6 marca 2020 r.
Ciężka przegrana Ankity po 2 godzinach walki. Na decydującą podwójną gumę do tego krawata. Były światowy numer 1 Sania Mirza będzie współpracował z Ankitą w grze przeciwko siostrom Chan.@FedCup pic.twitter.com/HkiNaNvJnT
Ankita zaczęła dobrze, przełamując serw przeciwnika w drugiej partii pierwszego seta. W szóstym meczu ponownie złamała serwis Lianga. Mimo, że została złamana w siódmym gemie, Ankita zakończyła seta 6-3 po tym, jak utrzymała serw w dziewiątym gemie.
Ankita została złamana w czwartej partii drugiego seta, gdy jej chiński przeciwnik z Taipei przejął inicjatywę. W ósmym meczu ponownie przegrała, przegrywając seta 2-6.
Liang kontynuował rozmach na początku trzeciego seta, łamiąc Ankitę w drugiej partii. Ta jedyna przerwa w serwisie wystarczyła, aby Liang zakończył seta 6-3 i remis w remisie 1-1.
Podobnie jak w poprzednim meczu z Koreą Południową, teraz na indyjskiej parze podwójnej Sani Mirzy i Ankity spoczywał obowiązek przejrzenia Indii. Duet nie zawiódł, wygrywając 6-4, 4-6, 6-4 z Liangiem i Latishą Chang, kończąc remis 2-1 na korzyść Indii.
Indie 2-1 Chińskie Tajpej!
— Indyjski dziennik tenisowy (@IndTennisDaily)6 marca 2020 r.
Były świat deblowy nr 1, Sania Mirza, współpracował z Ankitą Rainą, aby przypieczętować transakcję! W emocjonującym decydującym meczu deblowym, który trwał 2h25m, wyłonili się jako mistrzowie w starciu z potężną parą Latishy Chan i En Shuo Liang 6-4 4-6 6-4. pic.twitter.com/CMlmU063DJ
Indyjska para zaczęła dobrze, dwukrotnie przełamując rywali, aby objąć wczesne prowadzenie 3:0. Mimo, że zostali złamani w czwartej grze, utrzymali swoje zagrywki do końca seta, aby zdobyć 6-4.
Drugi set był ekscytującym wydarzeniem, ponieważ obie pary wielokrotnie traciły swoje podania. Chociaż pierwsze 4 mecze poszły z podaniem, dramat rozpoczął się od tego, że Sania-Ankita przełamała swoich przeciwników w piątym meczu. Potem nastąpiły trzy kolejne przerwy w serwisie, po czym para Chińczyków z Taipei w końcu utrzymała swój serwis i objęła prowadzenie 5-4. Indianie ponownie zostali złamani podczas serwowania, aby pozostać w secie, przegrywając tym samym seta 4-6.
Trzeci i ostatni set nie różnił się od siebie, obie pary wielokrotnie przegrywały swoje serwisy. Podczas gdy Sania i Ankita pokonały swoich przeciwników w meczach 3., 5. i 9., same straciły swoje podania w meczach 6. i 8.. Ta jedna dodatkowa przerwa w serwisie wystarczyła, aby zakończyć mecz i zremisować, utrzymując serwis w dziesiątym meczu.
Co dalej?
W piątek Indie zmierzą się z Indonezją. Z dwoma drużynami, które mają awansować z tej grupy do play-offów, zwycięstwo w tym remisie prawie na pewno zapewniłoby drużynie indyjskiej miejsce w play-off.