Kwalifikator Li Tu dzięki swojemu waleczności, strzałom i uśmiechowi na krótko przejął scenę we wtorek wieczorem w Ashe. Potem trzecie nasienie zabrało je z powrotem.

© Matta Fitzgeralda
NOWY JORK — Li Tu osiągnął szczyt zbyt wcześnie.
28-letni Australijczyk zajmujący 186. miejsce w rankingu, który gra w tenisa podczas turnieju ATP Challenger Tour i musiał zakwalifikować się do US Open, zadziwił trzeciego rozstawionego Carlosa Alcaraza, wygrywając we wtorek drugiego seta meczu pierwszej rundy. Zrobił też coś prawdopodobnie trudniejszego: przyćmił Hiszpana przez mniej więcej seta swoją siłą, strzałami i uśmiechem.
Tu, w czapce od tyłu i koszulce bez rękawów, zaczął tak, jak zaczyna wielu nowicjuszy na nocne sesje: powoli i nerwowo. Ale nie przestawał machać pięściami, utrzymywał wysoki poziom energii, angażował tłum i tropił wszystkie pociski Alcaraz, jakie tylko mógł. Potem czekał i miał nadzieję, podobnie jak wszyscy przemęczeni przeciwnicy Hiszpana, że straci koncentrację i zacznie nie trafiać.
uderzyć w
Li Tu odnajduje humor w rzeczach.
Po prostu śmieję się ze złego, podstępnego serwisu 😅 pic.twitter.com/6bAEdfNw8d
— US Open Tennis (@usopen) 28 sierpnia 2024 r
Tu spełnił swoje życzenie, a Alcaraz serwował przy stanie 4-3 w drugim secie. Po secie i przerwie Alcaraz, być może nieświadomie, stracił czujność. Błędy zaczęły padać, a Tu zaczął popisywać się swoją szybkością i strzałami. „Możesz z nim zostać” – zapewnił go trener Tu i wyglądało na to, że w to uwierzył.
Od stanu 3-4 w drugiej kwarcie Tu przez kolejne 10 meczów dawał z siebie tyle, ile mógł z Alcaraz. Popychał go tam i z powrotem forhendem, mijał go opadającym jednoręcznym bekhendem i pokonywał go w kotku i myszce przy siatce. Wykonał podstępny serwis, który wylądował w dolnej części siatki, ale otrząsnął się z uśmiechem.
Tu cztery razy osiągał zadaną wartość w drugim secie. Na ostatnim z nich oddał bekhend, który trafił poza linię boczną i którego nawet Alcaraz nie był w stanie oddać na korcie. Tu miał seta, a my, wbrew wszelkim przeciwnościom, mieliśmy mecz. „TUUUUUUUU” fani na górnym pokładzie zanucili, jakby byli na koncercie Bruce'a Springsteena.
Potrzebowaliśmy pięciu setów, ale Li Tu wygrał drugiego seta z Carlosem Alcarazem `128064; pic.twitter.com/CtGPU6Ra4L
— US Open Tennis (@usopen) 28 sierpnia 2024 r
Większa część meczu trwała jeszcze sześć gemów, podczas gdy Tu utrzymywał wysoki poziom, a Alcaraz miał trudności z wejściem na boisko. Wreszcie przy wyniku 3:3 Tu osiągnął swój szczyt. Wygrał długą i szybką wymianę serią potężnych forhendów, a po swoim serwisie podwyższył 30-0. Kiedy ostatni z tych forhendów minął Alcaraz i wyłonił zwycięzcę, Tu podniósł rękę do ucha i nasiąkł aplauzem. Tym razem trener kazał mu „cofać się”.
jakie są zasady gry w racquetball
Czy w tamtym momencie była to dla niego jedna rada za dużo? W następnym punkcie Tu ponownie próbował spektakularnie wykonać drop shot, ale to nie zadziałało. Następnie umieścił wolej w siatce, zdobywając break point. Następnie Alcaraz wbił piłkę w słabszy jednoręczny bekhend Tu, aby przełamać. Alcaraz zareagował krzykiem ulgi.
Miał wrażenie, że znów ma kontrolę i miał rację. Wygrał kolejne osiem meczów, aby w czwartym zwiększyć wynik 5:0 i zakończyć zabawne, ale nigdy nie wywołujące nerwów zwycięstwo 6:2, 4:6, 6:3, 6:1.
Alcaraz zdaje test rundy otwierającej od Tu 💯 #USOpen pic.twitter.com/zUqvFj1kxi
— Kanał tenisowy (@TennisChannel) 28 sierpnia 2024 r