Ponure statystyki zostały przypieczętowane po tym, jak Jelena Ostapenko minęła Kimberly Birrell we wtorek wieczorem w Melbourne.
stabilizator łokcia
Kiedy rozstawiona z numerem 10 Jelena Ostapenko wykończyła Kimberly Birrell podczas Australian Open we wtorek wczesnym wieczorem na korcie nr 3, ugruntowało to jedną brutalną statystykę. Pomyśl: „Oj, oj, oj!” zamiast „Oi Oi Oi!”
Po porażce Birrella 7:6 (5), 6:1 dzikie karty od gospodarzy zakończyły się rekordem bez zwycięstwa w kombinacji, co dało wynik 0:9 w dwóch pojedynczych remisach.
Trzy z tych porażek były trudniejsze do przełknięcia niż pozostałe i wszystkie miały miejsce w poniedziałek.
Półfinalistka Hobart, Daria Saville, w trzecim secie odrobiła stratę 2-5, by zostać przełamana w 10-punktowym gemie Magdaleny Frech i zakończyła go po zdobyciu czterech punktów meczowych.
Saville wykorzystał sześć przełamań, ale z drugiej strony dziewięć razy stracił serwis po tym, jak zadawał Frechowi 14 podwójnych błędów.
© Obrazy Getty’ego
proste zasady gry w racquetballa
Po ćwierćfinale w Brisbane James Duckworth prowadził w meczu z Lucą Van Assche dwoma setami do jednego, ale przegrał seta czwartego i piątego po tym, jak dał Francuzowi wcześniejsze przełamania.
Najbardziej bolesnym wyjściem ze wszystkich mogło być wyjście Jasona Kublera. Zawodnik z numerem 113 na świecie prowadził w swoim piątym secie 4:2 i utrzymał trzy break pointy, co dało mu zwycięstwo w meczu. Daniel Elahi Galan miał inny pomysł i ostatecznie utrzymał się, odbił i zyskał znaczną przewagę w decydującym 10-punktowym dogrywce. Kubler podniósł wynik z 7-2 do 7-7, by stracić 10-8.
Gumowa prowadnica do tenisa stołowego
Z perspektywy czasu oczywiście oceniam 20/20, ale wyniki z pewnością dodatkowo pogarszają sytuację odchodzącego na emeryturę Johna Millmana i najwyżej notowanego Australijczyka w turnieju WTA w Arinie Rodionowej. Żadnemu z nich nie udało się przejść kwalifikacji, co zdaniem niektórych oznacza, że ich afronty w głównym losowaniu były uzasadnione.
Choć Duckworth oddał 21 asów, w swojej porażce w pięciu setach zdobył zaledwie 53 procent punktów za pierwszy serwis.
© Obrazy Getty’ego
Jeśli chodzi o tych, którzy uzyskali bezpośredni wpis lub pomyślnie się zakwalifikowali, miejscowi wciąż mają mnóstwo nazwisk, które mogą pozostać w tyle w drugiej rundzie.
- Rozstawiony z numerem 10 Alex de Minaur (z Matteo Arnaldim)
- Alexei Popyrin (zmierzy się z czołowym rozstawionym Novakiem Djokoviciem)
- Christopher O'Connell (twarzą w twarz z rozstawionym z numerem 16 Benem Sheltonem)
- Jordan Thompson (twarze z rozstawionym numerem 7 Stefanos Tsitsipas)
- Max Purcell (twarze z numerem 11 w Casper Ruud)
- Kwalifikatorka Storm Hunter (zmierzy się z Laurą Siegemund)
Thanasi Kokkinakis we wtorek na korcie zmierzył się z Sebastianem Ofnerem, a Ajla Tomljanovic miał spotkać się z Petrą Martic.