Dzięki swojemu 10. punktowi meczowemu rozstawiona z numerem 3 zapewniła sobie zwycięstwo 6:3, 6:3 w niedzielnym półfinale.
najlepsza rakieta tenisowa dla początkujących dorosłych
Aryna Sabalenka uwielbia szybkie, twarde korty. W niedzielę w Cincinnati powróciła do swojego pierwszego finału na powierzchni od czasu, gdy ponownie zwyciężyła w Australian Open, a akcja przypomina styczniowy triumf w Melbourne.
W swoim ostatnim występie Sabalenka przerwała passę trzech porażek z rzędu z Igą Świątek, wygrywając 6:3, 6:3 z numerem 1 na świecie. 26-latka po porażce w trzech poprzednich występach półfinałowych przystąpiła do swojego pierwszego meczu o mistrzostwo w Lindner Family Tennis Center.
„To zwycięstwo zdecydowanie dodaje mi pewności siebie przed US Open. Ale jeszcze raz to już przeszłość” – powiedziała wkrótce potem Prakashowi Amritrajowi na Tennis Channel. „To był mój wspaniały występ, ale chcę po prostu skupić się na pozostaniu w tej chwili i pokazywaniu mojego najlepszego tenisa za każdym razem, gdy jestem na korcie”.

Sabalenka pragnie zdobyć swoje pierwsze trofeum od czasu, gdy powtórzyła tytuł mistrzyni Australian Open.
© 2024 Roberta Prange’a
W pierwszym secie obaj rywale wymienili się przełamaniami, a obaj początkowo mieli problemy z utrzymaniem rytmu na linii. W miarę jak Sabalenka zaczęła odnajdywać swoje, Świątek miał coraz większe trudności z trafianiem w swoje miejsca.
Rozstawiony z numerem 3 wykorzystał okazję, wyładowując siły po powrocie z forhendu i przełamując na 4-2, a następnie umocnił się, tworząc miejsce na tablicy wyników. Kilka minut później set był w rękach Sabalenki dzięki potężnemu serwisowi +1 z bekhendu.
Polka chciała się zresetować, tracąc wszystkie siedem punktów za drugi serwis. Mist na krótko opóźnił grę o jedną wymianę, a potem jeszcze raz, gdy dzieciaki z piłką dwukrotnie otarły się o linie. Świątek i Sabalenka ostatecznie utrzymały dwójkę.
Pokonując przeciwnika w kolejnych wymianach i zapewniając sobie trzecie przełamanie tego dnia, Sabalenka obroniła break point, po czym podwyższyła na 3-1. Białorusinka wkrótce miała podwójne przełamanie, a jej głębokie kontrataki spowodowały u Świątka różnego rodzaju problemy z wyczuciem czasu.
Otwarte w Cincinnati
Wynik SF - Singiel kobiet 3 3 6 6Po tym, jak ręczniki wróciły do ponownego suszenia na korcie, Sabalenka utrzymała się ze swoim 18. zwycięzcą. Dotarcie do mety okazało się wówczas ryzykowną propozycją.
Świątek imponująco obronił siedem punktów meczowych w 12-minutowym meczu, który rozpoczął się od deficytu 0-40, by osiągnąć stan 2-5. Napięcie wzrosło, gdy Sabalenka próbowała je zaserwować. Choć odzyskała pozycję 15-40, dwa kolejne punkty meczowe pozostały nieodebrane. Jej pierwszy podwójny błąd w konkursie ostatecznie dał Świątkowi jeden z przełamań.
„To był najcięższy moment meczu. Po prostu powtarzałam sobie: „Ona jest numerem 1 na świecie, będzie walczyć dalej, dając z siebie wszystko” – powiedziała. „Musisz pozostać agresywny, wywierać na nią presję, grać w tenisa, ufać swojemu instynktowi i po prostu działać. Taka jest moja mentalność w tych trudnych chwilach.
Czterokrotny zwycięzca turnieju głównego miał szansę zmusić Sabalenkę do ponownego podania, ale zobaczył, jak przelatuje zwycięzca kończący mecz. Sabalenka poprawiła swoją serię do 4-8, mszcząc się po porażkach z 2024 roku w kolejnych finałach na kortach ziemnych w Madrycie (gdzie zdobyła trzy punkty mistrzowskie) i Rzymie dzięki skuteczności 24 na 30 przy drugim podaniu Świątka.
Sabalenka, która w przyszłym tygodniu ma powrócić na drugie miejsce w rankingach, będzie chciała zdobyć trofeum bez utraty seta w poniedziałek – wyczynu, którego dokonała podczas pierwszego w sezonie turnieju Wielkiego Szlema. Sabalenka czeka na zwyciężczynię mistrzyni Toronto Jessiki Peguli i mistrzyni Waszyngtonu Pauli Badosy.