Novak Djokovic wygrał US Open po raz 24. tytuł Wielkiego Szlema, wykorzystując każdą uncję swojej energii i sprytny serwis i wolej, aby pokonać Daniila Miedwiediewa 6:3, 7:6 (5), 6:3 w finale w Flushing Meadows
© AP
NOWY JORK (AP) – W połowie drugiego seta, który trwał 1 godzinę i 44 minuty, był to sprawdzian zarówno wytrwałości, jak i talentu wśród
my otwarci finał równie wyczerpujący, co ekscytujący,
Daniił Miedwiediew starli się ze sobą w punkcie 32 uderzeń.
Była to jedna z wielu tak długich wymian między dwoma zawodnikami, których styl gry jest niemal lustrzanym odbiciem, a Djokovic skapitulował w tej sytuacji, trafiając bekhend. Upadł na plecy i pozostał, unosząc się w klatce piersiowej. Tłum ryknął. Djokovic usiadł, ale przez chwilę pozostał na ziemi. Tłum ryczał jeszcze bardziej, doceniając wysiłek i salutując rozrywce.
Wykorzystując każdą uncję swojej energii i spryt podczas serwowania i woleja – stary człowiek z nowymi sztuczkami – Djokovic zwyciężył 6:3, 7:6 (5), 6:3 nad Miedwiediewem na Flushing Meadows i zdobył historyczny tytuł 24. tytuł Wielkiego Szlema w niedzielny wieczór w meczu bardziej zaciętym, niż wskazywał na to wynik w setach prostych.
„Nigdy nie wyobrażałem sobie, że będę tu z wami i rozmawiał o 24 Slamach. Nigdy nie myślałem, że to będzie rzeczywistość” – powiedział Djokovic, 36-latek z Serbii i najstarszy mistrz turnieju płci męskiej w erze Open, który datuje się na 1968 rok. „Ale przez ostatnie kilka lat czułem, że mam szansę, mam szansę na historię i dlaczego by z niej nie skorzystać, jeśli się pojawi?”
Przesunął się o jeden główny tytuł w grze pojedynczej przed Serenę Williams, stając się pierwszą zawodniczką, która w erze Open zdobyła 24 tytuły. Margaret Court również zebrała łącznie 24, ale 13 z nich miało miejsce, zanim profesjonaliści zostali dopuszczeni do turniejów Slam.
Novak Djoković i Daniił Miedwiediew ponownie spotkają się w finale mężczyzn US Open„To oczywiście jest dla mnie całym światem” – powiedział Djokovic, który w poniedziałek powróci na pierwsze miejsce rankingów.
Były momenty, szczególnie w miniserialu drugiego seta, gdy Djokovic wydawał się słabnąć. Po kilku najbardziej wyczerpujących momentach – a było ich wiele – pochylał się z rękami opartymi na kolanach, podpierał się rakietą lub zatrzymywał, aby rozprostować nogi.
Pozwolił Miedwiediewowi zbliżyć się o jeden punkt do wygrania seta, po czym wrócił na wynik 6:5. Djokovic wpadł do siatki za swoim serwisem i choć Miedwiediew miał okazję na podanie z bekhendu, nie trafił w piłkę.
To była kluczowa zmiana: kiedy Djokovic wyglądał na bardziej załamanego, zamiast swojej zwykłej taktyki zaczął grać serwisem i wolejem, co zakończyło się wielkim sukcesem. Zdobył 20 z 22 punktów, które rozegrał w ten sposób, i 37 z 44 punktów w sumie, gdy trafił do siatki, a niektóre z nich wykonały spektakularnymi wolejami lub półwolejami pod kątami, które doceniłby rekin basenowy.
Miedwiediew nigdy nie sprzeciwił się.
„Powinienem być mniej uparty” – powiedział Miedwiediew.
Dla Miedwiediewa był to piąty finał Wielkiego Szlema, a jego bilans wynosi obecnie 1:4, po dwóch porażkach z Djokoviciem i dwóch z Rafaelem Nadalem. Jedyne zwycięstwo? Miało to miejsce w meczu z Djokoviciem
w finale 2021 na Flushing Meadows wstrzymując starania o pierwszy od ponad pół wieku turniej Wielkiego Szlema w roku kalendarzowym mężczyzn.
Czwarte mistrzostwo Djokovica w Nowym Jorku, gdzie rok temu nie mógł wystartować w zawodach ze względu na brak szczepienia przeciwko Covid-19, uzupełnia jego 10 trofeów z Australian Open, siedem z Wimbledonu i trzy z French Open, powiększając jego przewagę na liście Szlemów mężczyzn. Nadal, który od stycznia pauzował z powodu problemów z biodrem, jest następny z 22 punktami; Roger Federer, który rok temu ogłosił odejście na emeryturę, zajął 20. miejsce.
Kiedy było już po meczu, Miedwiediew poklepał Djokovica po klatce piersiowej, gdy rozmawiali przy siatce. Djokovic odrzucił rakietę, podniósł ręce do góry, a następnie ukląkł na korcie z pochyloną głową. A potem trwało świętowanie. Najpierw znalazł córkę, którą chciał przytulić. Następni byli jego syn i żona wraz ze swoim zespołem.
Wkrótce Djokovic założył koszulkę z napisami „24” i „Mamba Forever” w hołdzie dla zmarłej gwiazdy NBA Kobe Bryanta, który nosił ten numer na koszulce. A do tego biała marynarka z tym samym znaczącym numerem wytłoczonym na piersi.
„Kobe był moim bliskim przyjacielem. Dużo rozmawialiśmy o mentalności zwycięzcy, kiedy zmagałem się z kontuzją i próbowałem wrócić na szczyt” – powiedział Djokovic. „Był jedną z osób, na których najbardziej polegałem”.
W tym sezonie Djokovic osiągnął wynik 27-1 w najbardziej prestiżowych wydarzeniach w sporcie: jedyną wadą była porażka z Carlosem Alcarazem w finale na lipcowym Wimbledonie. W poniedziałek Djokovic awansuje na pierwsze miejsce w rankingach, wyprzedzając Alcaraz, który był obrońcą tytułu na Flushing Meadows, ale został wyeliminowany w półfinale z trzecim Miedwiediewem.
Na niedzielnym starcie, gdy rozsuwany dach stadionu Arthur Ashe był zamknięty z powodu przewidywanych opadów deszczu, Djokovic czuł się komfortowo, jak tylko mógł. Żadnego znaku, że ta sytuacja mu ciążyła, ani śladu napięcia, które, jak przyznał, pojawiło się na krótko pod koniec jego półfinału przeciwko nierozstawionemu Amerykaninowi Benowi Sheltonowi.
Jego wzorowy ruch jak zwykle dobry, każde uderzenie tak samo, jak Djokovic pokazał się z najlepszej strony. Zdobył 12 z pierwszych 16 punktów – trzy dzięki idealnie rozmieszczonym asom i tempu oraz cztery dzięki wymianom trwającym co najmniej 10 uderzeń – po drodze do prowadzenia 3-0 i 4-1.
Dla kontrastu Miedwiediew wydawał się napięty i roztrzęsiony, a zapętlone zamachy jego białej rakiety wielokrotnie przerywały, czy to po trzech podwójnych błędach w pierwszym secie, czy w dłuższych fragmentach.
Poza tym Djokovic był niezawodny jak metronom, przewidując, że prawie wszystko zmierza w jego stronę, i biegał w tę i tamtą stronę, aby odzyskać i odpowiedzieć, jak to ma w zwyczaju.
Tego popołudnia do wieczora tysiące ludzi na trybunach udzieliło wsparcia, a nie tylko ci, którzy odwoływali się do jego dwusylabowego pseudonimu, skandując: „Chodźmy, No-le, chodźmy!” lub te, które znajdują się w jego loży dla gości, w tym zdobywca Oscara Matthew McConaughey, jeden z wielu gwiazd na wyciągnięcie ręki.
Djokovic polega na analizach i tendencjach przeciwnika. Opiera się na instynkcie i mistrzowskiej umiejętności odczytywania serwów i uderzeń po ziemi przeciwnika. W niedzielę jego niebieskie buty najczęściej niosły go dokładnie tam, gdzie powinien, a jego elastyczność – obracanie się, zginanie, wyginanie, rozciąganie, ślizganie się, a nawet obrona tyłem do siatki – pozwalała mu utrzymać piłkę w grze, jeśli zajdzie taka potrzeba, a także, jeśli to konieczne, stwórz atak typu flip-the-switch.
Miedwiediew gra podobnie. Punkty trwały 25 strzałów, 35 strzałów i więcej.
Czy Djoković był idealny? Nie. Ale wow, był blisko w sekcjach i przez cały czas był wystarczająco dobry, aby wygrać, jak to często bywa.
najlepsza rakieta tenisowa dla początkujących dorosłych
„Przede wszystkim, Nowak, chcę zapytać: co ty tu jeszcze robisz? Chodź” – zażartował Miedwiediew podczas wręczania trofeum.
___
Relacja tenisowa AP: