Dokąd zmierzasz od „idealnego”? Dowiadujemy się.
© Obrazy Getty’ego z 2007 r
W 2007 roku Peter Bodo z serwisu TENNIS.com napisał przewidujący post na blogu „The Perfect Player”, w którym zwrócił uwagę na 19-letniego Novaka Djokovica i jego niezwykle dobrze wyważoną grę. Stało się to szeroko rozpowszechnionym i często cytowanym artykułem, który, biorąc pod uwagę założenia tej historii, pozostawił niejasne pytanie: od czego zacząć „idealny”?
Tutaj, jakieś 16 lat później, poprosiliśmy go, aby ponownie odwiedził ten post i zapytał, co – jeśli w ogóle – zmieniło się przez te lata? — Redaktorzy
NOWY JORK — Śledzenie Novaka Djokovica przez całą jego karierę przypominało trochę oglądanie czarno-białej fotografii klasy muzealnej wywoływanej w ciemni mistrza fotografa. Papier fotograficzny z ukrytym obrazem wsuwa się do kąpieli chemicznej i stopniowo pojawia się obraz, czasem tak wolno, że nie zauważa się, jak bardzo ostateczny obraz różni się od wstępnych, wstępnych konturów.
Podobnie jest z Djokoviciem, wszechczasowym mistrzem Wielkiego Szlema w grze pojedynczej mężczyzn i rozstawionym z numerem 2 tego US Open. Wiele w grze i osobowości 36-letniego paragona jest podobnych do tego, co było ponad 16 lat temu – w niektórych przypadkach jest to wręcz nieprawdopodobne. Ale wiele się też zmieniło.
Djokovica elastyczność i długie, luźne kończyny nadal charakteryzują się idealną atletyczną sylwetką. Nadal ma cudowną ekonomię ruchu. Przyciągająca wzrok rotacja tułowia i ramion oraz szybkie stopy, które po raz pierwszy pokazał w 2007 roku, nadal robią wrażenie. Djokovic miał wtedy pewne szorstkie krawędzie, ale zostały one pieczołowicie wygładzone, zadzior po zadziorze. Kiedyś skłonny do wybuchów gniewu, teraz wykorzystuje przeciwności losu jako paliwo.
Novak to nie tylko zaciekły konkurent, stał się także gościem, który nie pozostawił nikogo obojętnym. Pawła Annacone
Djokovic rozkoszował się podstawowymi rajdami od skoku, ale kto wiedział, że nauczy się, jak je wykorzystać do zbudowania imperium na swoim harcie, konsekwencji i bólu – zarówno swoim, jak i swoich przeciwników?
„Novak po prostu pozwala, aby presja podczas rajdów stopniowo rosła” – zauważył analityk ESPN James Blake podczas jednego z meczów Djokovica na początku rundy US Open. „Nigdy się nie spieszy, dopóki nie jest to konieczne”.
To subtelna obserwacja, która mówi o tym, jak Djokovic może złamać przeciwnika w niemal spokojny sposób. Jest to wynik lat dyscypliny, lat eksperymentów i podejmowania decyzji na bieżąco.
„Pozostać 36-letnim i robić te same rzeczy, które robił w wieku 20 lat, to niesamowite” – powiedział kilka dni temu na Flushing Meadows najwyżej rozstawiony Carlos Alcaraz, odnosząc się do konsekwencji i wytrzymałości Djokovica. Alcaraz opowiedział także, jak podejrzewając powtórzenie się znanej historii, wyłączył telewizor wkrótce po tym, jak rodak Djokovica, Laslo Djere, wygrał dwa pierwsze sety w zeszłotygodniowym starciu w trzeciej rundzie US Open.
„Kiedy kładłem się do łóżka, myślałem, że Novak wróci, to jest pewne” – powiedział Alcaraz. „Wracał po dwóch setach i zapadał w pamięć jakieś sześć, siedem razy. Jest to więc coś szalonego.”
Coś szalonego jest słuszne.
Djokovic nadal zachował szczupłą sylwetkę jak z młodzieńczych lat, szczękę godną sierżanta musztry piechoty morskiej, a nawet tę kruczoczarną, aerodynamiczną fryzurę, teraz lekko nakrapianą szarością. Wykazał się nieziemską konsekwencją na etapach Wielkiego Szlema w dwóch różnych okresach:
W latach 2011–2016 Djokovic był mistrzem lub wicemistrzem w 18 z 24 głównych turniejów.
Od Wimbledonu 2018 do chwili obecnej: Djokovic zdobył tytuł mistrza lub wicemistrza w 14 z 19 głównych turniejów, w których brał udział, oraz w 9 z ostatnich 10.
bekhend serwuje tenis
Kiedy kładłem się spać, myślałem, że Novak wróci, to jest pewne. Carlos Alcaraz po tym, jak Djokovic przegrał pierwsze dwa sety meczu trzeciej rundy z Laslo Djere
To ten sam zawodnik, który jako nad wiek rozwinięty nastolatek wycofał się ze swojego pierwszego spotkania z Rafaelem Nadalem (ćwierćfinał French Open w 2006 r.) po przegraniu dwóch pierwszych setów, powołując się na problemy z oddychaniem. Następnie ubolewał nad straconą szansą, twierdząc, że pomimo wyniku czuł, że „kontroluje mecz”.
Któż może zapomnieć sposób, w jaki Andy Roddick nawoływał Djokovica w 2008 roku za regularne informowanie o swoich kontuzjach i rzekome wykorzystywanie zasady przerwy na żądanie dla kontuzji i wzywanie jej, gdy potrzebował się przegrupować. Roddick powiedział o kontuzjach Djokovica: „To po prostu dużo. Albo szybko dzwoni do trenera, albo jest najodważniejszym facetem wszechczasów. Djokovic był wtedy chudym młodzieńcem, w połowie drogi do reputacji primadonny z olśniewającym backhandem i ciemnym zarostem na brodzie.
Sytuacja wkrótce się jednak zmieni, częściowo dzięki pożarowi, jaki Roger Federer i Rafael Nadal rozpalili u swojego młodszego rywala. Pod koniec sezonu 2010 Djokovic miał na swoim koncie tylko jeden ważny tytuł (Australis Open 2008) w 24 występach w Wielkim Szlemie. Dla kontrastu Federer miał ich już 16, a Nadal 9. Dla Djokovica były to lata sezonowania i bliskich spotkań na miarę Wielkiego Szlema, ale nadal był trzecim kołem w „Fedalnej” rywalizacji.
Dojrzały przez frustrację Djokovic szybko zdał sobie sprawę, że jeśli nie przemieni się w bestię, zostanie w tyle. Przepis, na który wpadł jako lekarstwo, składał się w równym stopniu z determinacji, ciekawości, uważności i poświęcenia.
„Novak to nie tylko zaciekły zawodnik, stał się także gościem, który nie pozostawił kamienia obojętnym” – powiedział mi analityk Tennis Channel Paul Annacone, odnosząc się do niekończących się badań Djokovica nad odżywianiem, kondycją, rozwojem umysłowym i emocjonalnym, a nawet dziwacznymi kwestiami religijnymi… wolna duchowość. „Teraz tak bardzo skupiamy się na wytrwałości Novaka oraz jego umiejętności konkurowania pod presją i zaciekłej walki, że czasami zapominamy o jego ewolucji, sposobie, w jaki stał się uczniem gry i rozwijał własną broń, w dużej mierze pozostaje niedoceniane”.
Po pokonaniu Fritza w ćwierćfinale US Open Djokovic zastanawiał się, jak nadąża za zmianami podyktowanymi jego karierą i rodziną.
„Muszę zastosować podejście inne niż 10 lat temu” – powiedział. „Musiałem się dostosować. Mam wokół siebie wielu ludzi, jeśli chodzi o [potrzeby] medyczne, sprawność fizyczną, fizjoterapię i kinezjologię, aby mieć pewność, że moje ciało jest w formie umożliwiającej rywalizację na najwyższym poziomie.
„Ważne jest, aby podejść do wszystkiego całościowo, [w] multidyscyplinarny sposób, ponieważ wtedy będziesz po prostu lepiej przygotowany. Będziesz miał więcej narzędzi, z których możesz skorzystać w danym momencie.”
„Zmiana w jego skuteczności w porównaniu z 2009 rokiem była po prostu niesamowita” – mówi Brad Gilbert z serwisu Serba.
czy mogę prać buty do tenisa?
© Obrazy Getty’ego
A skoro mowa o tych narzędziach, na przestrzeni lat serwis Djokovica znacznie się poprawił w porównaniu z oryginalnym, odpowiednim, ale niegroźnym modelem. Nie daj się zwieść sposobowi, w jaki Djokovic wciąż ustawia się w szeregu, jak plastikowy żołnierz-zabawka – strzał jest niebezpieczny.
Brad Gilbert, obecnie trener Coco Gauff i pracujący jako analityk w ESPN, zauważył, że w 2009 roku, rok po tym, jak Djokovic wygrał swoje pierwsze zwycięstwo w turnieju głównym, był jedynym zawodnikiem na liście Top 50 ATP, który popełniał średnio więcej podwójnych błędów niż asów na mecz. W obecnym turnieju US Open w pięciu meczach notuje średnio siedem asów i mniej niż 2,5 podwójnych błędów.
Te liczby nie powalą Cię na kolana, podobnie jak średnia prędkość pierwszego podania Djokovica (w przedziale 120 mil na godzinę). Jednak większość ekspertów zgadza się, że świetnie radzi sobie z osiąganiem celów, przygotowując grunt pod taki punkt, jaki chce rozegrać – a to umiejętność, którą Djokovic w ostatnich latach osiągnął wysoki poziom. Gilbert z oczywistego powodu nazywa go serwerem „bilonowym”.
„Zmiana w jego efektywności od 2009 roku była po prostu niesamowita” – powiedział Gilbert.
„To niezwykłe, co Novak dodał do swojej ofensywy” – powiedział Blake. „Jego obrona zawsze była świetna, ale to niesamowite, jak wiele dodał do ataku na tak późnym etapie swojej kariery”.
© Obrazy Getty’ego
Forhend Djokovica nie jest już tym samym uderzeniem, co dawniej. Kiedyś było to skrzydło, które zaatakował przeciwnik. Teraz Annacone nazywa to „zabójczym strzałem” Djokovica. Djokovic odważył się wykonać chwiejny wolej – w najlepszym razie niepewny – ale tak już nie jest. Konstruowane przez niego punkty mają teraz odpowiedni znak interpunkcyjny, którego kiedyś brakowało.
„To niezwykłe, co Novak dodał do swojej ofensywy” – powiedział Blake. „Jego obrona zawsze była świetna, ale to niesamowite, jak wiele dodał do ataku na tak późnym etapie swojej kariery”.
Naturalnie, gdy Djokovic przekroczył trzydziestkę, ludzie zaczęli go pytać, jak według niego poradzi sobie w starciu z dwudziestokilkuletnim Djokoviciem, który dominował w tenisie w latach 2011–2016. Pytanie zadała mu ostatnio analityk ESPN Renee Stubbs w wywiadzie on- przesłuchanie w sądzie w zeszłym tygodniu.
„Spokojnie, łatwo, bez problemów” – odpowiedział Djokovic z uśmiechem. „Dla mnie, 36-latka, proste sety.”
Potem zrobił się poważny.
„Nie wiem, nie chcę się bawić. Ale tak. Każdy pojedynczy mecz. Najczęściej gram sobą i jeśli wygram tę bitwę, wygram także bitwę z moim przeciwnikiem.