Miłość do Rafy emanowała z tłumu jak gorąco, a on się w niej pławił.
W poniedziałek w Paryżu Rafael Nadal przez kilka czystych i olśniewających chwil zrzucił ciężar wieku i kontuzji i grał jak wzór, który zdobył 14 tytułów mistrza Rolanda Garrosa w grze pojedynczej.
Serwując w piątym meczu meczu pierwszej rundy z Alexandrem Zverevem, wkrótce 38-letni „King of Clay” uderzył parę zaciekłych zwycięzców forhendu – strzały Rafy w starym stylu, które w pełni wykorzystały ogromną siłę wymiary dworu, który, jak twierdził, kocha jak nikt inny. (Jak zaledwie kilka dni wcześniej powiedział Jannik Sinner: „Dwór to jego budynek, jego dom.”).
Następnie Nadal stworzył zwycięskiego serwisu i woleja, co stanowiło połączenie siły i dotyku.
Mając 40-love, rozwalił potężnego zwycięzcę forhendu z serwisem plus jeden.
Do licha. Znowu poczułam się jak za dawnych czasów.

GettyImages-2154895582
© Obrazy Getty’ego
Popularny frazes głosi, że „Father Time jest niepokonany” – truizm, który w ostatnich tygodniach Nadal został wystawiony na próbę warunków skrajnych. Nieuchronnie jednak zwyciężył czas – wspomagany potężną dawką talentu Zvereva. Chudy Niemiec, obecnie zajmujący 4. miejsce w rankingu, zachował równowagę w obliczu tłumu zafascynowanego Rafą i stał się trzecim zawodnikiem, który w historii pokonał Nadala na tym turnieju. Wynik to 6:3, 7:6(5), 6:3.
Być może już nigdy nie zobaczymy Nadala grającego na terre battue, ze strużkami potu spływającymi po ramionach i czole, ze skarpetkami i spodenkami poplamionymi czerwoną gliną przypominającą zaschniętą krew.
Nie jest to jeszcze pewne, co Nadal musiał powtarzać w ostatnich tygodniach. Musiał to powtórzyć jeszcze raz w emocjonalnym wywiadzie na korcie po przegranej. Nadal ma nadzieję, że wróci do gry za 12 miesięcy.
„Dziś trudno opisać słowami moje uczucia” – powiedział Nadal w wywiadzie na korcie po meczu, gdy w ponury, zimny dzień deszcz spadł na dach Court Philippe-Chatrier.
Ale miłość do Nadala emanowała z tłumu niczym żar, a on się w niej pławił.
„Dla mnie to wyjątkowe uczucie czuć miłość ludzi w miejscu, które kocham najbardziej. Nie wiem, czy to będzie ostatni raz, kiedy będę tu przed wami wszystkimi, nie jestem pewien na 100 procent. Ale jeśli to miał być ostatni raz, podobało mi się.”
gra w podwójnego badmintona
Tyle wyjątkowych wspomnień tutaj 🥲 @Rafael Nadal | #Roland Garros pic.twitter.com/DNNxzqd54H
— Kanał tenisowy (@TennisChannel) 27 maja 2024 r
Nadal opowiedział krótko o pełnych kontuzji „trudnych dwóch latach”, które przeżył, napędzany chęcią powrotu przynajmniej raz jeszcze na Roland Garros. Głębia tego pragnienia była widoczna przez całą wiosnę.
Nadal wygrał w tym roku zaledwie pięć meczów w trzech poprzednich konkurencjach na mączce, a ostatnio został rozwalony w Rzymie przez Huberta Hurkacza 6:1, 6:3. Nadal jednak zdecydował się nie brać udziału w kilku bardzo potrzebnych powtórzeniach, biorąc udział w którymkolwiek z dwóch wydarzeń dostrajających w zeszłym tygodniu. Decyzja była mniej strategiczna niż sentymentalna.
„W pewnym sensie to miejsce jest dla mnie magiczne, prawda?” Nadal powiedział na konferencji prasowej przed turniejem, która odbyła się na miejscu. Wyjaśnił, że inspiruje go „wibracja” i wsparcie, jakie otrzymuje w Paryżu. Poczucie dobrego samopoczucia, jakie zyskał podczas zawodów, opłaciło się, jak stwierdził, po doskonałym tygodniu treningów przed turniejem, dzięki któremu po raz pierwszy mógł biegać „bez wielu ograniczeń”.
„Robię rzeczy, które wciąż dostarczają mi pozytywnych wibracji i emocji” – dodał. „Ćwiczenia tutaj tydzień wcześniej dają mi wiele rzeczy, których nie dadzą mi wewnętrznie dwa pozostałe wydarzenia. To jest dla mnie najważniejsze, bardziej niż inne rzeczy. Tylko o uczuciach osobistych i emocjonalnych.”
W obliczu bardzo trudnego wyzwania w pierwszej rundzie zbliżającego się dla Nadala, poprzednie dni były wypełnione referencjami i deklaracjami uznania dla Nadala i wszystkiego, co zrobił dla tenisa. Wśród nich było kilka perełek odnoszących się do jego talentu, coś często pomijanego w skupieniu się na jego determinacji i niemal brutalnej, fizycznej grze.
„Czasami ludzie zapominają, że on też ma mnóstwo talentu w swoich rękach” – powiedział Daniił Miedwiediew po zeszłotygodniowym treningu z Nadalem. „Rozgrzewaliśmy serwisy, a potem on wykonał trzy z rzędu woleje, dropshoty, banany, jak z rotacją w tył, i to było zabawne. Mówiliśmy: „Tak, żadnego talentu, tylko ciężka praca”.
Przed meczem, gdy Zverev został zapytany, czy ma wrażenie, że gra z człowiekiem, czy z „posągiem” (na terenie obiektu, przed głównym stadionem znajduje się rzeźba Nadala), odpowiedział: „Moim zdaniem jestem zagram na szczycie z Rafą Nadalem. Tego właśnie od niego oczekuję. Oczekuję, że będzie w doskonałej formie. Oczekuję, że zagra na tym korcie najlepszy tenis, jaki grał od dłuższego czasu.
„Nieważne, jak daleko pójdzie, ja tam będę”.
— TENIS (@Tenis) 27 maja 2024 r
Fani Rafaela Nadala przybywali z bliska i daleka, aby zobaczyć, na którym meczu mógł być jego ostatni mecz #Roland Garros . Dla tych fanów nigdy nie będzie innego Rafy. `129782; https://t.co/1q0QxbkS2M
Rywale Nadala zgodziliby się z jego analizą. W zeszłym tygodniu wśród graczy pojawiło się spore zamieszanie na temat sposobu, w jaki Nadal niszczył wszystkich, z którymi ćwiczył.
Jego uczucie do Rolanda Garrosa nie jest tajemnicą. Odniósł tak ogromny sukces, że nikt i nigdzie nie może mu dorównać. Jego rekord w finałach Rolanda Garrosa to 14-0, a ogólny wynik na terre battue spadł do 112-4.
Nadal jest tak samo kochany za swoją emocjonalną naturę i szczerość, jak za sukcesy i styl gladiatorów. Ale wie, być może lepiej niż ktokolwiek inny, że inspiracja i zamiłowanie do rzemiosła niekoniecznie przekładają się na rodzaj niezwyciężoności, którym kiedyś się cieszył. Oszukiwał czas, ale podczas gdy Nadal był kiedyś kwintesencją mistrza na mączce, zawodnik wyeliminowany przez Zvereva był po prostu bardzo dobry.
Alexander Zverev przechodzi do historii swoim zwycięstwem w setach nad Rafaelem Nadalem ✍️ #Roland Garros pic.twitter.com/AO8wibuW2T
— TENIS (@Tenis) 27 maja 2024 r
Chociaż Nadal nie do końca był w stanie sprostać obawom Zvereva, grał na tyle dobrze, że pokazał, że nawet w obecnych okolicznościach wygrałby wiele meczów ATP – przynajmniej mecze do trzech wygranych, ponieważ choć pokazał mnóstwo jakości, jego znakiem rozpoznawczym wytrzymałość i skupienie wyraźnie osłabły, gdy mecz zbliżał się do trzech godzin i przekraczał je.
Chociaż Nadal nie skreślił swojego powrotu do Rolanda Garrosa w przyszłym roku, ma uzasadnione powody, aby z optymizmem myśleć o rywalizacji na nadchodzących Igrzyskach Olimpijskich – także w Paryżu – w grze podwójnej u boku Carlosa Alcaraza. W rzeczywistości format do trzech wygranych i czerwona glina wpływają na mocne strony Nadala.
Trudno się dziwić, że pojawiło się pytanie: „Czy powinienem zostać, czy powinienem odejść?” element myśli Nadala na temat swojej przyszłości. Jest urodzonym zawodnikiem, więc zamartwianie się, kiedy wyciągnąć wtyczkę, jest nie tylko naturalne. Jest to decyzja, która prawdopodobnie zostanie podjęta w momencie, gdy czuje, że wszystkie jego możliwości – zarówno fizyczne, jak i związane z możliwościami – wyczerpały się. Ten dzień prawdopodobnie nie nadejdzie w tym roku.
„Podróżuję z rodziną” – powiedział francuskim fanom. 'Dobrze się bawię. Moje ciało czuje się lepiej niż dwa miesiące temu. Może za dwa miesiące powiem: „Dość. Nic więcej nie mogę dać”. Ale jeszcze tego nie czuję.
obejrzyj att uverse na komputerze
Zwycięzca Zverev odmówił udzielenia długiego wywiadu na korcie, gdy się do niego zwrócono. Wziął jednak mikrofon i przemawiając w imieniu innych graczy, a także niezliczonych fanów, powiedział: „Dziękuję, Rafa, z całego tenisowego świata”.