„Najbardziej wściekła sekcja fanów Novaka Djokovica nie wyświadcza mu żadnej łaski pod względem popularności” – Ben Rothenberg

Novak Djokovic



Ben Rothenberg to nazwa, której nie trzeba przedstawiać w świecie tenisa. W ciągu ostatnich kilku lat dziennikarz New York Times stał się jednym z czołowych głosów we wszystkim, co dotyczy tenisa.

Jak zwykle w przypadku dziennikarzy, Rothenberg od czasu do czasu dzieli opinie. Niektórzy uważają, że ma swoich faworytów, podczas gdy inni uważają, że jest zbyt surowy dla graczy takich jak Novak Djokovic.



Co jednak ważniejsze, Rothenberg jest często głosem sprawiedliwości. Ostatnio walczył o mniej uprzywilejowanych, z historia, która może wstrząsnąć filarami tego sportu .

Ale już w ekskluzywnym wywiadzie dla Sportskeeda , Ben Rothenberg wypowiadał się obszernie na temat swoich ulubionych tematów – Wielkiej Trójki, Best-of-3 vs Best-of-5 oraz historii Aleksandra Zvereva-Olyi Sharypovej.

Ben Rothenberg (jasnoniebieska koszula) na imprezie WTA w 2016 roku



Oto fragmenty wywiadu:

P. Jesteśmy wielkimi fanami Twojego podcastu ( Brak pozostałych wyzwań ). Czy masz jakieś rozbudowane plany lub cele na nadchodzący rok?

Ben Rothenberg: Nie wiem, czy mamy jakieś rozbudowane plany. Myślę, że prawdopodobnie nie jest odpowiedź, że nie ma nic skomplikowanego. Prawdopodobnie znowu dużo pomagam w Slamsach. A potem, miejmy nadzieję, spróbuj zdobyć może kilku więcej graczy (wywiady) podczas tej kwarantanny. Zobaczymy, jak to działa. Tak, nie wiem, jak to zadziała.



P. Po Australian Open co kilka dni w lutym odbywa się turniej.

Ben Rothenberg: Dokładnie. Tak. To była świetna okazja, aby zdobyć graczy, gdy tam byli, gdy tam byli (poddani kwarantannie). Ale potem, co działo się z reakcją graczy, którzy narzekali na kwarantannę, wielu graczy nie chciało udzielać wywiadów z tego powodu.

P. Przechodząc do Novak Djokovic Czy uważasz, że jest jakaś prawda w twierdzeniach jego fanów, że zachodnie media są stronnicze wobec Serbów? A może powiedziałbyś, że zachowanie jego fanów w mediach społecznościowych i gdzie indziej jest powodem, dla którego nie jest tak kochany jak Rafael Nadal lub Roger Federer ?

Novak Djokovic

Ben Rothenberg: Najbardziej wściekła sekcja fanów Novaka Djokovica, nie sądzę, żeby wyświadczała mu to jakąkolwiek przysługę pod względem popularności, można tak powiedzieć. Ponieważ mogą być niesamowicie agresywni i odpychający, jak sądzę, w sposób, w jaki sam Djokovic naprawdę nie jest.

Nie sądzę, aby Djokovic chciał lub doceniał tego rodzaju ekstremalne zachowanie, które można zobaczyć przez niektórych ludzi na Twitterze.

Mam nadzieję, że będą zachowywać się bardziej na podobieństwo swojego gracza, ponieważ ich gracz jest zawsze łaskawy i takie rzeczy. Każda baza fanów miała pewien poziom tego, co zostało popełnione. Fani Djokovic to bardziej zaangażowana grupa ludzi, którzy mają to jako strategię i taktykę.

Jeśli chodzi o uprzedzenia w zachodnich mediach, myślę, że prawie na pewno jest jakieś uprzedzenie wobec Djokovica, co nie jest sprawiedliwe. Prawdopodobnie widzimy to szczególnie bardziej w brytyjskich mediach. Ale nie jestem do końca pewien gdzie. I do twojego punktu, nie sądzę, że wiesz, że grono fanów naprawdę pomaga.

Nie sądzę, żeby byli ujmujący, i wiesz, tak samo jak dziennikarze, jestem pewien, że zawsze starają się być obiektywni, są też ludźmi. A więc jeśli twoje, wiesz, skrzynki odbiorcze są cały czas zalewane negatywnością związaną z Djokoviciem, nie sprawi to, że bardziej polubisz tego faceta.

gra w tenisa ping-pongowego

Niekoniecznie kupuję, że Novak Djokovic brał udział w jakiejś antyserbskiej kampanii. Bo powiedziałbym tylko, że tak jak byli inni serbscy gracze, a szczególnie, wiesz, Jelena Jankovic, Ana Ivanovic – obie były numerem jeden w WTA i nigdy nie widziałem, żeby otrzymali jakiekolwiek negatywne relacje w żadnym momencie. To całkiem popularni gracze, wszyscy. Nie sądzę więc, aby istniał jakikolwiek dowód ani podstawa do stwierdzenia, że ​​istnieje uprzedzenie wobec Serbii.

Pytanie: Jim Courier powiedział niedawno, że Novak Djokovic ma pecha, że ​​jest tam w tym samym czasie, co Roger Federer i Rafael Nadal. Zgadzasz się z tym?

Roger Federer i Rafael Nadal

Ben Rothenberg: To prawda. Mówi się to od dawna. To znaczy, to trudne dla Djokovica. Był już w ich cieniu, kiedy wygrał swój pierwszy Grand Slam Down Under w 2008 roku. Jest już od dłuższego czasu. Ale ci dwaj inni faceci też byli przez cały czas. To bardzo niezwykłe w tej erze sportu, że najlepsi gracze pozostają niezmienieni przez tak długi czas.

A może po prostu nie ma… Każdy tenisista jest wyjątkowy i ma niepowtarzalny rodzaj atrakcyjności, estetyki lub atrakcyjności dla swojego fandomu. Może jego, z jakiegoś powodu, nie rezonuje tak bardzo.

P. Porozmawiajmy o jednej z twoich ulubionych debat - zestawy do najlepszych trzech kontra do pięciu. Z jednej strony czuję, że jeśli jest to najlepszy z trzech, Roger Federer ma jeszcze jedną lub dwie szanse na wygranie Szlema. Ale z drugiej strony, jeśli w turnieju Slams jest do trzech najlepszych, gracze spoza pierwszej dziesiątki lub pierwszej dwudziestki mają większą szansę na wygraną. A to trochę zaburzyłoby hierarchię w tenisie, nie sądzisz?

Ben Rothenberg: Myślę, że do trzech wygranych graczy z pierwszej dziesiątki i pierwszej dwudziestki nieco zwiększa szanse na wygranie Szlemów, ale w szczególności zwiększa ich szanse na wygranie poszczególnych meczów. Myślę, że w tym samym czasie, jeśli spojrzeć na to, jak w szczytowym momencie ery Wielkiej Czwórki, czwórka najlepszych wygrywała turnieje Masters z taką samą dominacją, jak wygrywała Slams.

Właściwie w niektórych oknach było więcej niepokojów w Slamsach niż w Masters – jak na przykład wygrana Del Potro, wygrana Wawrinka lub wygrana Cilic. Myślę, że w męskim tenisie elita była tak wyraźnie (przed), że nie mieliby problemów w formacie do trzech zwycięstw. I myślę, że tak naprawdę nie zmieniłoby to znacząco podręcznika historii.

P. Ale powiedzmy, że Francuski Otwarte wprowadza format „najlepszy z trzech”. Czy ma to wpływ na szanse Rafaela Nadala w przyszłym roku lub dwóch, nie tylko? Dominik Thiem ale także lubi Stefanos Tsitsipas masz lepsze ujęcie w tytule?

Ben Rothenberg: Nie wiem; to zależy od tego, jak radzi sobie Rafael Nadal, prawda? Może Nadal jest po trzydziestce i nie chce już grać długich meczów? To znaczy, że Nadal bardzo rzadko przegrywa dwa sety w jednym meczu; tym razem nic nie stracił.

P. Przechodząc do wielkiej historii, którą ostatnio omawiałeś; Aleksander Zwieriew niedawno powiedział: „W dzisiejszych czasach, dzięki sile mediów społecznościowych, możesz przypisać wszystko każdemu… im więcej mówię, tym większa i dłuższa historia się ciągnie”. Czy uważasz, że Zverev chce nagle zakończyć tę historię, zamiast aktywnie próbować udowodnić swoją niewinność innymi środkami?

Alexander Zverev i Olya Sharypova w szczęśliwszych czasach

Ben Rothenberg: Na podstawowym poziomie nie sądzę, że chce zajmować się tą historią. A także, wiesz, nie zajmował się żadnymi szczegółami zarzutów. Wszystkie jego zeznania były dość ogólnymi zaprzeczeniami i (on) nie dostał się do niczego konkretnego ze wszystkich relacji.

Myślę, że chce, żeby to zniknęło. Nie wiem (czy tak się stanie). Może będzie, może nie, zobaczymy. Zależy. Od fanów i mediów zależy, czy będzie to temat do dyskusji.

zespół zapalenia nadkłykcia

Q. I jesteś jedną z czołowych osób, które większość z nas ma nadzieję, że ta dyskusja będzie żywa na dłużej.

Ben Rothenberg: Chciałbym dodać do tego dodatek. Myślę, że wiesz, jednym ze sposobów formalnego rozwiązania tego byłoby jakieś śledztwo lub coś takiego przez ATP. Albo sądzę, że w innej sytuacji sąd, o którym Olga wielokrotnie mówiła, że ​​nie jest zainteresowany ściganiem. Wydaje się to mało prawdopodobne.

Ale tak, bez tego, nad Zverevem zawsze będzie jakaś chmura o różnym stopniu zmętnienia.

P. Czy jest coś więcej w historii pani Sharypovej, biorąc pod uwagę, że kilka dni temu napisałeś na Twitterze, że zamierzasz opublikować na ten temat drugi artykuł? Czy są nowe informacje, czy jest to rozwinięcie tego, co już wiemy?

Ben Rothenberg: Nie, chodzi o coś więcej. Nie mogę podać szczegółów na ten temat, ale jest w tym coś więcej. (W momencie pisania Ben Rothenberg wydaje się, że skończył już szkic tej historii).