Świat nr 1 krytycznie odnosi się do przepisów dotyczących obowiązkowych turniejów od czasu Cincinnati Open, ale nie będzie robił żadnych przerw przed finałami WTA.
NOWY JORK — Pomimo obaw co do rygorów kalendarza WTA, Iga Świątek nie planuje długiej przerwy przed sezonem 2024.
„Nie chcę robić sobie przerwy” – powiedziała numer 1 na świecie po odpadnięciu z US Open w ćwierćfinale. „To trudne. Mogłoby być trochę łatwiej, ale trzymam się harmonogramu. Mówię tylko o turniejach obowiązkowych i istnieją zasady dotyczące turniejów obowiązkowych.
„Ale myślę, że jestem gotowy grać do listopada, chyba że doznam kontuzji”.
Świątek zabrał głos tuż po porażce 6:2, 6:4 z rozstawioną z numerem 6 Jessicą Pegulą , który w głównych ćwierćfinałach miał wynik 0-6 przed swoim 10. bezpośrednim pojedynkiem (Światek prowadzi obecnie 6-4).
Są ludzie, którzy mówią: „Och, nie muszę grać w tak wielu turniejach, ale… faktem jest, że mamy tak wiele obowiązkowych turniejów, że dosłownie musimy się pojawić i nie mamy czasu na pracę nad innymi rzeczami”. albo żyć spokojnie, bo z jednego turnieju przechodzimy od razu do drugiego... sezon jest zdecydowanie za długi. Iga Świątek
Na dwa tygodnie przed rozpoczęciem turnieju po raz pierwszy zwróciła uwagę na zasady dotyczące liczby turniejów, w których gracze mają obowiązek wziąć udział, istotne w szczególności ze względu na dodatkową presję harmonogramu, jaką stwarzają Letnie Igrzyska Olimpijskie 2024 w Paryżu.
„Myślę, że gracze mają świadomość, że to szalone, co się dzieje” – powiedziała Świątek po wygraniu pierwszej rundy we Flushing Meadows. „Harmonogram jest naprawdę napięty. Wiem o tym, mówiłem o tym na przykład w Cincinnati i są ludzie, którzy mówią: „Och, nie muszę grać w tak wielu turniejach, ale… faktem jest, że mamy tak wiele obowiązkowych turniejów że dosłownie musimy się pojawić i nie mamy czasu na pracę nad rzeczami ani na spokojne życie, bo z jednego turnieju jedziemy od razu na drugi.
„Nie mamy czasu nawet do końca roku, bo dosłownie pierwszy turniej zaczyna się 29 grudnia” – dodała. „Więc tak, sezon jest zdecydowanie za długi”.

Świątek popełnił 41 niewymuszonych błędów w środowej porażce w ćwierćfinale US Open w setach prostych z rozstawioną z numerem 6 Jessicą Pegulą.
© Obrazy Getty’ego
Począwszy od US Open, Świątek, która w czerwcu zdobyła swój piąty tytuł Wielkiego Szlema w grze pojedynczej na turnieju Roland Garros, w 2024 r. brała udział 15 razy, w tym przez tygodnie w United Cup i Billie Jean King Cup. Jeśli rzeczywiście pozostanie zdrowa, 23-latka prawdopodobnie weźmie udział w co najmniej dwóch kolejnych turniejach WTA 1000 w Wuhan i Pekinie w Chinach, przed finałami WTA w Riyadzie w Arabii Saudyjskiej, gdzie jest obrończynią tytułu i prawdopodobnie zakwalifikuje się do zawodów. tej jesieni.
Świątek utrzyma pozycję nr 1 w rankingu przez cały przyszły tydzień, niezależnie od późniejszych wyników w US Open.