Osiągnięcie sławy zarezerwowanej dla mistrzów Wielkiego Szlema, nie będąc nią, wiąże się z niepublikowaną ceną.
Wszyscy kochają Frances Tiafoe. Uwielbiamy jego inspirującą historię. Uwielbiamy jego 1000-watowy uśmiech. Uwielbiamy jego chód na palcach, ciekawe przyjęcie forhendu, jego fenomenalny serwis i czasami niefiltrowane, chaotyczne komentarze, które wygłasza swoim chropowatym głosem basso profundo.
Problem z całą miłością, jaką obdarzamy Tiafoe i rolą, jaką odegrała ona w wyrzuceniu go w szeroki krąg kulturowego światła reflektorów, polega na tym, że wywiera na niego opresyjną presję. Jest to szczególne obciążenie, znane wszystkim atrakcyjnym wartościom odstającym ze wszystkich epok, od Arthura Ashe’a po Ons Jabeura.
Niektórzy, jak Ashe czy Evonne Goolagong, podbijają go i zdobywają tytuły Wielkiego Szlema.
miejsce do gry w badmintona
Jednak dla innych osiągnięcie sławy zarezerwowanej dla mistrzów Wielkiego Szlema, nie będąc nią, wiąże się z niepublikowaną ceną i wieloma nieprzespanymi nocami. Dlatego w nadchodzących dniach i tygodniach Frances Tiafoe rozpoczyna krytyczny okres w swojej karierze.
Frances Tiafoe wygrała zaledwie trzy mecze od porażki w zeszłorocznym ćwierćfinale US Open.
© AFP lub licencjodawcy
Tiafoe, który w czerwcu ubiegłego roku osiągnął najwyższą w swojej karierze pozycję 10., obecnie zajmuje 14. miejsce. Nie jest to ogromny spadek, ale Tiafoe wygrał tylko jeden mecz – przegrywając sześć – i zakończył rok 2023 po bolesnej porażce w ćwierćfinale US Open z dorobkiem rodaka Bena Sheltona. Obecnie 26-letni Tiafoe wyruszył w 2024 r. z nowym trenerem (odważnym weteranem Diego Moyano) po nagłym i nieco tajemniczym rozstaniu z architektem jego kariery w sezonie 2022–2023, Waynem Ferreirą.
Dotychczasowy rekord Tiafoe w tym roku wynosi zaledwie 2-2.
Tiafoe, czołowy rozstawiony w tym tygodniu w Dallas, mógłby wykorzystać kilka W w tej porze roku, kiedy odniósł wielki sukces. Tiafoe zdobył dwa ze swoich trzech tytułów ATP podczas rozgrywanego po Australian Open swingu w USA. Przełom w jego karierze nastąpił w 2018 roku w Delray Beach, gdzie po świetnym występie podniósł się po załamaniu, które groziło wykluczeniem go z pierwszej setki zdobyć swój pierwszy tytuł na poziomie tournee. Jednak Tiafoe omija Delray i wiele innych ATP 250. Po Dallas czeka go potencjalnie trudne losowanie w turniejach ATP 500 w Acapulco i Masters 1000 w Indian Wells.
dodaj Disney Plus do telewizora Samsung
To dość odważny harmonogram, ale Tiafoe jest odważny. Nie ukrywał swoich ambicji i rozkoszował się swoją sławą oraz uwagą, jaką ona przyciąga. Prowadzi najlepsze życie, skąpany w rekomendacjach, często występując na prestiżowych wydarzeniach publicznych, w tym sportowych. Zwykle nosi wspaniały neonowy uśmiech zamiast czapki naciągniętej z przodu, aby ukryć twarz.
długie rakiety tenisowe
Gwiazda Tiafoe wystartowała po porywającym występie w US Open, w którym pokonał Rafaela Nadala i Andreya Rubleva, zanim przegrał z ostatecznym mistrzem Carlosem Alcarazem.
© Corbisa za pośrednictwem Getty Images
Punkt zapalny w karierze Tiafoe miał miejsce podczas US Open 2022, gdzie odnotował kolejne zwycięstwa nad Rafaelem Nadalem i Andreyem Rublevem, a następnie dzielnie, choć przegrał, w półfinale z ewentualnym mistrzem Carlosem Alcarazem. Nagle wyznaczająca trendy nowojorska publiczność – a także grupa gwiazd muzyki, filmu i sportu – wzięła Tiafoe na łono. Witamy w Tiafomanii, święcie miłości, które nie wykazuje oznak słabnięcia.
Tiafoe najlepiej opisał to podczas turnieju ATP 500 w Waszyngtonie (jego macierzystym turnieju) zeszłego lata, po ćwierćfinałowej porażce z Danem Evansem. Zapytany, co czuje w związku z wszystkimi uwielbieniami, jakie na niego napływają, odpowiedział: „To wspaniale. To niewiarygodne. Nigdy wcześniej nie czułem się tak, grając tutaj. Wszyscy mnie przyjmowali, to niewiarygodne. Gdy tylko docieram na miejsce, wszyscy krzyczą i wrzeszczą. Nigdy tak bardzo nie lubiłem grać tutaj.”
Daj Tiafoe uznanie za docenienie wsparcia, jakie otrzymuje, zamiast płakać po przegranej lub zrzucać winę za swoją porażkę na dowolną liczbę potencjalnych czynników, w tym oczywistą presję, pod jaką znajduje się, aby odnieść duże zwycięstwo. Opowiedział o swoich emocjonujących przeżyciach przed cieszącym się dużym zainteresowaniem ćwierćfinałowym starciem z Sheltonem w US Open zeszłego lata.
uczyć się tenisa online
„Energia jest szalona” – powiedział Tifoe po zwycięstwie w czwartej rundzie nad Rinkym Hijikatą. „Fani są zniesmaczeni Honey Deuce’d. To jest fajne. To jest fajne. Kiedy masz 23 000 ludzi, którzy przychodzą i patrzą, jak dwoje ludzi idzie na wojnę. . . to dość surrealistyczne.
„Po prostu jestem dzieckiem, facetem, który dorastał tak jak ja, ci fani mnie przyjmują. Pełne stadiony. Zapełniony Louis [Stadion Armstronga] przez cały czas, kiedy grałem. Było wspaniale. Myślę, że to wspaniale, że grałem już wieczorem na stadionie [Arthur] Ashe. Tak, to fajna przejażdżka. Zdecydowanie daję z siebie wszystko.”
Niedługo potem zaginęli najlepsi. Mecz z Sheltonem był zacięty, ale z perspektywy czasu wydaje się, że porażka wypuściła część powietrza z balonu Tiafoe. Jego bilans 3-8 singli od tego czasu wskazuje na to, podobnie jak zmiany w jego trenerze. Ten reset może być właśnie tym, czego potrzebuje Tiafoe. Być może ostatnie zmagania pomogą mu ugruntować poziom i doprowadzą do przeglądu swoich priorytetów i miejsca, którego szuka przy dorosłym stole Wielkiego Szlema.
Komentarz Tiafoe wygłoszony po przegranej z Evansem w Waszyngtonie, będący kiepskim materiałem dla opowieści o Tiafoe i całej miłości, której doświadcza, posłużył jako otrzeźwiające przypomnienie trudnej rzeczywistości, w obliczu której staje każdy aspirujący gracz, który ma szczęście stać się ważną postacią przed zarobieniem pieniędzy ważny tytuł.
„Za każdym razem, gdy grałem, było pełno ludzi” – powiedział Tiafoe o trybunach. „Ludzie szaleli. Nawet tam czułem się, jakby to był mecz Wielkiego Szlema.
„Ale to niefortunne. Jestem na dole. Ponownie. To turniej, który naprawdę chcę pewnego dnia wygrać.”