Tymczasem Matteo Berrettini wraca do pierwszej setki, a Taylor Townsend przyćmiewa swój szczyt w karierze, która była jeszcze przed mamą.
W miarę jak Danielle Collins kontynuuje swoją ścieżkę zniszczenia podczas największych wydarzeń kobiecego tournee, jej ranking stale rośnie – a w tym tygodniu osiąga inny duży skok.
Po zdobyciu drugiego z rzędu tytułu w Charleston Amerykanka awansowała z 22. na 15. miejsce w tegotygodniowych rankingach WTA, co oznacza, że po raz pierwszy znalazła się w pierwszej piętnastce – a nawet w pierwszej dwudziestce – od stycznia 2023 r., kiedy to zajmowała 3. miejsce. 11. miejsce podczas Australian Open.
Collins w ciągu dwóch miesięcy obniżyła swój ranking z 71. na 15. miejsce.
DWÓCH MIESIĘCY WZROST DANIELLE COLLINSA W RANKINGU :
Nr 71 do nr 63 w dniu 12 lutego [po 2. drodze w Abu Zabi]
Nr 63 do nr 46 w dniu 19 lutego [po QF w Doha]
Nr 53 do nr 22 1 kwietnia [po zwycięstwie w Miami]
Nr 22 do nr 15 8 kwietnia [po zwycięstwie w Charleston]
Jest bardzo możliwe, że poprzednia pozycja z numerem 7 również wróci do pierwszej dziesiątki. Przez kolejne cztery miesiące broni łącznie zaledwie 81 punktów rankingowych – w tym okresie ubiegłego roku zagrała tylko w trzech turniejach i zajęła 1-3 miejsce, przegrywając w pierwszej rundzie Rolanda Garrosa, drugiej rundy Wimbledonu i pierwszej rundy w Waszyngtonie.

Berrettini przez cztery lata z rzędu znajdował się w pierwszej dwudziestce od 2019 do 2022 roku, zanim kontuzje zepsuły jego sezon 2023.
© 2023 Tima Claytona
Inni zdobywcy tytułów z poprzedniego tygodnia również wykonali znaczące ruchy.
Największy skok ze wszystkich wykonał Matteo Berrettini, który po zwycięstwie w zawodach na kortach ziemnych w Marrakeszu w Maroku awansował o 51 pozycji ze 135 na 84. Były zawodnik z numerem 6 powrócił miesiąc temu po sześciomiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją kostki. Kiedy ostatni raz grał na US Open zeszłego lata, zajmował 36. miejsce, ale z powodu braku aktywności zaczął spadać i osiągać najniższe poziomy pod numerem 154 w marcu.
Ale odkąd wrócił, dotarł do finału Challengera w Phoenix, w pierwszej rundzie w Miami doprowadził Andy’ego Murraya do trzech setów, a teraz – w Marrakeszu – zdobył swój ósmy tytuł ATP w karierze.
Ponadto: Polak Hubert Hurkacz ponownie znajduje się na szczycie swojej kariery, awansując z 10. pozycji z powrotem na 8. po zdobyciu tytułu w Estoril; Amerykanin Ben Shelton ustanawia nowy najwyższy ranking w swojej karierze, awansując z 16. na 14. miejsce po zwycięstwie w Houston; a Kolumbijka Camila Osorio przeskoczyła o 22 pozycje z 85. na 63., co stanowi jej najwyższy wynik od lutego 2023 r., po zdobyciu tytułu mistrzowskiego na własnym boisku w Bogocie.

W zeszłym tygodniu Townsend odniosła piąte zwycięstwo w Top 20 w swojej karierze w Charleston, pokonując w drugiej rundzie Samsonovą z 15. miejsca w rankingu.
© Obrazy Getty’ego z 2024 r
test rakiety tenisowej
Na koniec chwila zatoczenia koła.
Amerykanka Taylor Townsend wspięła się z 68. miejsca na nowy rekord w karierze na 57. po występie w trzeciej rundzie w Charleston, przewyższając poprzedni rekord, który ustanowiła na 61. pozycji w 2018 r., zanim została mamą.
Urodziła syna, Adyna, w marcu 2021 r., wróciła na trasę koncertową w kwietniu 2022 r., w 2023 r. ponownie znalazła się w pierwszej setce, a teraz tylko kilka miejsc dzieli ją od pierwszego wejścia do pierwszej pięćdziesiątki.
A skoro już mowa o debiutach w Top 50, Francuzka Diane Parry poczyniła swoje w tym tygodniu, awansując z 51. na 49. pozycję – 21-latka jest obecnie jedyną kobietą w Top 50, która potrafi grać jednoręcznym bekhendem.