Caroline Wozniacki awansowała do trzeciej rundy US Open, pokonując dwukrotną mistrzynię Wimbledonu Petrę Kvitovą 7:5, 7:6 (5)
NOWY JORK (AP) – kiedy Karolina Woźniacka zakończyła największe zwycięstwo w swoim wciąż świeżym powrocie po 3,5 roku nieobecności w tenisie, usiadła w swoim my otwarci boczne krzesło, pochyliła się do przodu i zakryła twarz obiema rękami. Potem odchyliła się do tyłu, spojrzała na męża i ojca na trybunach i uśmiechnęła się.
Z jej szyi zwisały dwa złote łańcuszki, każdy z imieniem zapisanym kursywą: Olivia dla jej dwuletniej córki i James dla jej 10-miesięcznego syna.
Tak, Woźniacki zdecydowanie dokonał właściwego wyboru wyjść z emerytury i ponownie spróbować swoich sił w tenisie, docierając do trzeciej rundy na stadionie Flushing Meadows, pokonując dwukrotną mistrzynię Wimbledonu Petrę Kvitovą 7:5, 7:6 (5) w Stadion Arthura Ashe’a w środę wieczorem.
„Nie mogło być lepiej. To spełnienie marzeń. Gdybyście zapytali mnie trzy lata temu” – powiedział Wozniacki – „powiedziałbym, że nigdy tu nie wrócę, grając na tym korcie”.
Tenis w US Open
© Prawa autorskie 2023 Associated Press. Wszelkie prawa zastrzeżone.
33-latka z Danii wygrała Australian Open 2018 i podczas swojego pierwszego występu w trasie zajęła 1. miejsce w rankingach – obecnie zajmuje 623. miejsce. Wozniacki porzuciła sport na początku 2020 roku, aby założyć rodzinę, później pracowała jako analityk telewizyjny, a teraz ona i były zawodnik NBA David Lee są rodzicami dwójki dzieci.
Wróciła do zawodów w tym miesiącu, a teraz wraca do Flushing Meadows po raz pierwszy od 2019 roku.
Wozniacki była wicemistrzynią US Open w 2009 roku, kiedy w meczu o tytuł przegrała z Kim Clijsters, oraz w 2014 roku, kiedy przegrała ze swoją dobrą przyjaciółką Sereną Williams.
Caroline Wozniacki pokonała Petrę Kvitovą w US Open wkrótce po przejściu na emeryturę„Uwielbiam Nowy Jork. Kocham ten kort. Kocham wszystko, co jest związane z tym miastem i grą tutaj” – powiedziała Wozniacki, która powiedziała, że planuje spędzić czas ze swoimi dziećmi w czwartek. „Oczywiście, gdy tylko przybyłem tutaj ponad tydzień temu, już – od razu – poczułem się tak dobrze na tych kortach i wiedziałem, że mogę zagrać świetny tenis i będę niebezpieczny w losowaniu”.
Następnym w kolejce będzie mecz z półfinalistką US Open 2020 i finalistką Australian Open 2021 Jennifer Brady, Amerykanką który niedawno wrócił na trasę po dwóch latach przerwy spowodowanej kontuzjami.
To już trzecie wydarzenie w ramach powrotu Wozniackiej, a w swoim 15. meczu w karierze z rozstawioną z 11. pozycji Kvitovą wyglądała na całkiem zdolną do dobrej gry. Były pewne wahania, m.in. sytuacja, gdy Wozniacki w drugim secie utrzymała swoje pierwsze dwa punkty meczowe przy stanie 5:4 i żadnego z nich nie udało się przełamać.
Jej gra była jednak na tyle dobra, że mogła utrzymać się na boisku i doprowadzić do remisu.
„Oczywiście znaliśmy się bardzo dobrze” – powiedział Wozniacki – „ale jestem po prostu szczęśliwy, że to ja wyszedłem dziś na prowadzenie”.