Djokovic ujawnił, że nie przeszedł „żadnych badań ani badań” po tym, jak został uderzony w głowę spadającą butelką na stadionie Internazioli BNL d’Italia i przegrał swój kolejny mecz z Alejandro Tabilo.
RZYM, Włochy – Novak Djokovic ujawnił, że od czasu dziwnej kontuzji głowy w Internazionali BNL d’Italia nie przeszedł jeszcze „żadnych badań ani badań”.
Djokovic przegrał swój pierwszy mecz od czasu, gdy został uderzony przez spadającą butelkę z wodą podczas rozdawania autografów w piątkowy wieczór przeciwko rozstawionemu z numerem 29 Alejandro Tabilo, 6:2, 6:3 .
„Dzisiaj, w obliczu dużego stresu, było całkiem źle” – powiedział numer 1 na świecie na konferencji prasowej po meczu. „Nie pod względem bólu, ale pod względem tej równowagi. Po prostu brak koordynacji. Zupełnie inny zawodnik niż dwa dni temu.
'Nie wiem. Muszę przejść badania lekarskie i zobaczyć, co się dzieje.
Breg pasek na łokieć tenisisty
Djokovic, sześciokrotny mistrz Foro Italico, zapewnił fanów, że czuje się dobrze, po tym jak kontuzja sprawiła, że przez kilka minut klęczał na ziemi po pokonaniu Corentina Mouteta w prostych setach na Campo Centrale.
To, jak czułem się dzisiaj na korcie, było zupełnie tak, jakby w moje buty wszedł inny zawodnik. Po prostu brak rytmu, tempa, jakiejkolwiek równowagi w jakimkolwiek ujęciu. To trochę niepokojące. Novak Djoković
„To było oczywiście nieoczekiwane” – wspomina Djokovic. „Nawet nie patrzyłem w górę. Wtedy poczułem bardzo mocne uderzenie w głowę. To, tak, naprawdę wywarło na mnie duży wpływ. Potem otrzymałem opiekę lekarską. Minęło pół godziny, godzina nudności, zawrotów głowy, krwi i wielu różnych rzeczy.
„Udało mi się spać ok. Miałem bóle głowy. Następnego dnia lub wczoraj wszystko było w porządku, więc pomyślałem, że wszystko jest w porządku. Może to jest w porządku. Może tak nie jest.
Wrócił na turniej w sobotę, próbując bagatelizować wypadek. zakładanie kasku rowerowego na czapkę i rozdawanie autografów po treningu . Choć Djokovic nie odczuwał wyraźnego dyskomfortu na treningach, 24-krotny mistrz Wielkiego Szlema opisał swoją sytuację w meczu z Tabilo zupełnie inaczej.
„To znaczy, czułem się dzisiaj na korcie zupełnie tak, jakby w moje buty wszedł inny zawodnik. Po prostu brak rytmu, tempa, jakiejkolwiek równowagi w każdym ujęciu. To trochę niepokojące.”
Następny występ Djokovica zaplanowano na Roland Garros, gdzie jest obrońcą tytułu.
tenisówki do dżinsów