Najwyraźniej rozstawiony z czołówki zawodnik doznał kontuzji po tym, jak butelka spadła z trybun i odbiła się od jego głowy podczas rozdawania autografów po zwycięstwie w pierwszej rundzie meczu z Internazioli BNL d'Italia.
RZYM, Włochy – Prosty wieczór Novaka Djokovica na Internazioli BNL d’Italia zakończył się w dziwaczny i niepokojący sposób, gdy zawodnik nr 1 na świecie został uderzony spadającą butelką z wodą podczas próby opuszczenia Campo Centrale po zwycięstwie w pierwszej rundzie.
Djoković rozdawał autografy po pokonaniu Corentina Mouteta 6:3, 6:1 , kiedy butelka zdawała się spadać ze stojaków i uderzać w górne nasiono w głowę, powodując, że mężczyzna cofnął się z bólem na ziemię.
W oświadczeniu z turnieju potwierdzono, że do zdarzenia doszło w wyniku nieszczęśliwego wypadku.
„Novak Djokovic, opuszczając kort centralny po zakończeniu meczu, podczas rozdawania autografów widzom został uderzony butelką w głowę” – czytamy w oświadczeniu. „Przeszedł odpowiednie leki i opuścił już Foro Italico, aby wrócić do hotelu; jego stan nie jest powodem do niepokoju”.
OBEJRZYJ PONIŻEJ
24-krotny mistrz Wielkiego Szlema pozostał pochylony w stronę ziemi, podczas gdy ochrona sprawdzała butelkę, która prawdopodobnie była cięższą odmianą ze stali nierdzewnej, zanim ostatecznie został eskortowany z Campo Centrale.
Fan nagrywający sesję autografów uchwycił kamerą moment, w którym Djokovic został uderzony, i przesłał go do mediów społecznościowych.
Nie jest jasne, w jakim stopniu Djoković jest kontuzjowany i jaki wpływ może to mieć na jego dalszy turniej. W trzeciej rundzie sześciokrotny mistrz Rzymu zmierzy się z rozstawionym z numerem 29 Alejandro Tabilo.
„Dziękuję za niepokojące wiadomości” – napisał Djokovic na Twitterze/X po zdarzeniu. „To był wypadek i nic mi nie jest, odpoczywam w hotelu z okładem z lodu. Do zobaczenia w niedzielę. #IBI24 '