Sezon tenisowy zbliża się wielkimi krokami, a do wielkiego finału w Londynie pozostało około 50 dni nieparzystych. W być może najbardziej otwartym wyścigu do finału tylko trzech mężczyzn przeszło do tej pory. Do Rafaela Nadala, uciekającego lidera, dołączają Novak Djokovic i Andy Murray jako mężczyźni, którzy już zajęli miejsce w finałach Barclays ATP World Tour w O2 Arena w Londynie. David Ferrer to również być może kolejna pewność, ale o pozostałe cztery miejsca w prestiżowym turnieju rywalizuje co najmniej dziewięciu graczy. Tomasa Berdycha (3405 pkt) i Johna Isnera (2015) dzieli zaledwie 1390 punktów, a do gry pozostał jeszcze sporo tenisa.
Podczas gdy Nadal szaleje, odkąd wrócił z długiej przerwy, reszta stada po prostu z trudem łapie oddech na otępiającą konsekwencję Hiszpana. Nadal prowadzi Djokovica z aż 3040 punktami w wyścigu do finału. Biorąc pod uwagę, że Djokovic ma w rankingu zaledwie 120 punktów nad Nadalem, już teraz trudno wyobrazić sobie, jak mógłby powstrzymać Hiszpana w zdobyciu wyróżnienia na koniec roku na listach rankingowych.
Nadal nie został jeszcze pokonany w tym roku na twardym korcie, wygrywając wszystkie swoje 22 mecze, w tym dwa turnieje ATP World Tour Masters Series i swój drugi w tym roku tytuł wielkoszlemowy z kolejnym wspaniałym zwycięstwem nad Djokoviciem na Flushing Meadows. Djokovic zaliczył w tym roku trzy ważne finały – wygrywając w Australii, ale przegrywając na Wimbledonie i US Open. Andy Murray nie grał w Paryżu z powodu kontuzji, ale jego bieg do finału w Melbourne i historyczne zwycięstwo na Wimbledonie wystarczyły, by go przetrwać.
espn oglądaj tenis na żywo
Oprócz zwycięstw w Auckland i Buenos Aires, Ferrer był jego zwykłym obrazem konsekwencji, mimo że nie udało mu się zdobyć kolejnego tytułu. Niestrudzony Hiszpan dotarł co najmniej do ćwierćfinału każdego z czterech turniejów wielkoszlemowych w tym roku. Doszedł do półfinałów w Melbourne i dotarł do pierwszego dużego finału w swojej karierze, kiedy zrobił to na French Open. Z 4900 punktami w kotku, Ferrer z pewnością ma nogę w drzwiach.
To poza Ferrer, wyścig nasila się z kilkoma możliwościami dla grupy chętnych mężczyzn. W nadchodzących tygodniach odbędą się dwa wydarzenia Masters Series i cztery inne wydarzenia z 500 punktami w ofercie. To łącznie 4000 punktów między tymi wydarzeniami w Szanghaju, Paryżu, Pekinie, Bazylei, Tokio i Walencji. Z mniej niż 1400 punktami dzielącymi piątego i trzynastego gracza w wyścigu do Londynu, jest o co grać na tych wydarzeniach w nadchodzących tygodniach.
Nikt nie jest bezpieczny, nawet Roger Federer. Fakt, że musieliśmy czekać prawie 500 słów, aż w dyskusji na temat finału trasy przywołaliśmy nazwisko Szwajcarów, wydaje się świętokradztwem. Ale wtedy nastały burzliwe czasy dla starzejącego się Federera i ma on pracę do wykonania, zanim zapewni sobie miejsce przy stole na listopadową galę. Federer znajduje się obecnie na siódmej pozycji, 310 punktów traci Juan Martin Del Potro i tylko 130 wyprzedza Stanislasa Wawrinkę za nim.
Szwajcarski maestro zagra w Szanghaju, Bazylei i Paryżu przed finałami trasy. W obecnej formie, z grupą mężczyzn odpychających się od tyłu, Federer będzie potrzebował co najmniej 1000 punktów z tych trzech wydarzeń, aby zapewnić sobie miejsce w finale. Światowy numer 6 był stabilnym rozdaniem w imprezie kończącej sezon od czasu swojego debiutu na imprezie w 2002 roku. Ale dla wyjścia round robin w 2008 roku, Federer przynajmniej zrobił półfinały tego wydarzenia, w którym wygrał rekordową szóstkę razy w swojej błyskotliwej karierze.
Wawrinka i Richard Gasquet zrobili wielki krok w kierunku Londynu, przekonując się do siebie, awansując do półfinału US Open. Jednak ci dwaj mężczyźni będą musieli osiągnąć dobre wyniki w październiku, aby jeszcze bardziej wzmocnić swoje szanse na miejsce w najbardziej elitarnych wydarzeniach tenisowych.
Kontuzja Jo-Wilfrieda Tsongi spowodowana nieobecnością na US Open mogła zepchnąć Francuza na dziesiąte miejsce w pościgu, ale enigmatyczny artysta odnosił sukcesy na kortach halowych. Gdyby mógł dobrze zatroszczyć się o swój odwyk i wrócić na trasę odświeżony, mógłby być jednym z ludzi, którzy usilnie starają się wstrząsnąć porządkiem dziobania i przedostać się do Londynu.
Milos Raonic, Tommy Haas i John Isner zwracają uwagę na koniec tego intensywnego pościgu, ale wszyscy trzej pokazali imponującą formę w ostatnich miesiącach. Cała trójka nie jest zbyt daleko od stawki, a dobry wynik któregokolwiek z tych graczy na dwóch imprezach Master Series może pomóc im w przekonywaniu do ukończenia w pierwszej ósemce lub dziewięciu graczach z zaproszeniem do lotu do Londynu w listopadzie.
Ostatni Wielki Szlem mógł położyć się do łóżka, ale wciąż jest dużo do gry w tenisa. Duma i nagroda w równym stopniu napędzają wielu mężczyzn, którzy mają szansę na wystawienie roszczenia do gry na arenie O2 na szybkich krytych kortach twardych. Przygotuj się i śledź akcję tutaj, aby uzyskać najświeższe informacje na temat ostatniego okrążenia sezonu tenisowego.