Niewiele jest filmów opartych na tenisie. Wimbledon, film z 2004 roku ściśle oparty na Goranie Iwaniszevim? triumf na Wimbledonie w 2001 roku jest prawdopodobnie jedynym przyzwoitym filmem o tenisie, jaki widziałem.
A co by było, gdyby bractwo filmowe chciało nakręcić film o tenisie na podstawie prawdziwego wydarzenia? Nie muszą wychodzić poza tę listę.
#5 – Federer – Nadal – Djokovic – Murray, Złote Pokolenie
Wielka Czwórka!
Dominacja wielkiej czwórki nie jest czymś, co widzisz na co dzień. Po 2005 roku, kiedy Djokovic i Murray zaczęli rywalizować, tylko jednemu graczowi poza tą czwórką udało się zdobyć tytuł Grand Slam (del Porto, 2009 US Open).
Dominacja Wielkiej Czwórki rozpoczęła się jako duopol pomiędzy Nadalem i Federerem w latach 2005-06. Djokovic dołączył do szeregów w 2009 roku, a Murray stał się widoczny w 2011 roku.
Niektórzy nadal twierdzą, że pokolenie Borg-McEnroe-Lendl-Connors jest większe niż to. Ale jeśli Hollywood ma zrobić film, to nowe Złote Pokolenie jest bardziej odpowiednie.
Pomyśl tylko o meczach, które rozegraliśmy między tymi czterema graczami – finałach Wimbledonu 2008, finałach Australian Open 2009, finałach US Open 2010, finałach Australian Open 2012 i finałom US Open 2012.
Jaki film byśmy otrzymali, gdyby reżyser potrafił połączyć wszystkie te fenomenalne wątki fabularne w jeden scenariusz!
#4 – Brian Baker , król wszystkich powrotów
W dół, ale nigdy nie wychodzi
Brian Baker będzie duży. W 2003 roku Junior French Open pokonał Marcosa Baghdatisa i Jo-Wilfrieda Tsongę, by założyć finał ze Stanislasem Wawrinką. Przegrał finał, ale został oceniony jako kolejny wielki gracz w tenisie.
Wszyscy trzej gracze, z którymi grał w Junior French Open 2003, osiągnęli wielki sukces. Brian Baker jednak nie grał na wysokim poziomie przez ponad 6 lat. W latach 2005-2011 Baker przeszedł pięć poważnych operacji na swoim ciele – lewego i prawego biodra, przepukliny, prawego łokcia i jeszcze jedną operację lewego biodra.
Mógł zrobić sobie przerwę. Wystarczająco przeszedł swoje ciało, ale tego nie zrobił. W 2011 roku Baker wziął udział w kilku turniejach Futures i Challenger. Zakwalifikował się do turnieju French Open 2012 i Wimbledonu. Doszedł do rankingu nr 52 z nr 458. Zdobył swoje pierwsze bezpośrednie wejście do turnieju wielkoszlemowego podczas US Open 2012.
Brian Baker może nigdy nie zdobyć tytułu. Być może nigdy nie osiągnie wielkiego sukcesu, ale uosabia to, o co chodzi w grze. Zapytany o to wszystko, odpowiedział Nauczyłem się, że nie możesz walczyć z tym, czego nie możesz kontrolować. Zdecydowanie były chwile, kiedy pytałeś „Dlaczego ja?”, Ale po prostu starasz się to zrobić i masz nadzieję, że nadchodzą lepsze czasy.
#3 – Eric Butorac – Żadne marzenie nie jest za duże
Eric Butorac zaczął grać zawodowo w tenisa w Gustavus Adolphus College, który znajduje się w dywizji 3. Eric był dobry dla gracza, który grał w dywizji 3. Następnie podczas mistrzostw kraju Eric przegrał z graczem, który nie był od niego lepszy. Zawiódł swoją drużynę. Ta porażka zmieniła jego życie. Zaczął ciężko pracować, spędzając na boisku szalone godziny.
Eric wyjechał do Australii, żeby popracować w nauce. On i jego przyjaciele pojechali na Australian Open i Eric obiecał, że pewnego dnia tam zagra. Wiedział, że musi ciężko pracować, jeśli chce osiągnąć sukces na międzynarodowej scenie, wywodząc się z Dywizji 3.
Eric dołączył do drugorzędnej europejskiej ligi tenisowej. Nie miał pieniędzy. Spał w samochodach. Czasami prosił organizatorów turnieju, aby pozwolili mu spać w szatni i kanapach recepcyjnych. Kiedyś Eric pokonał innego amatora z Francji. Ten facet przyszedł do Erica i powiedział Masz szczęście, zeszłej nocy nie spałem z powodu alarmu przeciwpożarowego w moim hotelu . Eric odpowiedział, że wczoraj spał na ławce w parku.
Miał w sobie ogień, ale był pokorny. Był wdzięczny, że organizatorzy ligi europejskiej pozwolili mu spać na swoich stadionowych kanapach. Nie narzekał. Nikt, nawet jedna osoba z małej uczelni, nie zdobyła oficjalnej oceny ATP od ponad 20 lat.
Dziś Eric Butorac jest trzecim najlepiej w rankingu amerykańskim deblem, zaraz za Bryanami. Do tej pory zdobył 13 tytułów ATP. Zaledwie pięć lat po tym, jak siedział na Australian Open, wziął w nim udział. Dziś Eric jest wiceprzewodniczącym rady graczy ATP, której prezesem jest Roger Federer.
Jak wytłumaczysz zawodnika z college'u dywizji 3, który nie ma absolutnie żadnych szans na zrobienie wielkiej gry w piłkę, grając regularnie z Rogerem Federerem? Po prostu szalony.