Znana ze swojej intensywności na korcie, dwukrotna ćwierćfinalistka przypisuje platformom takim jak Instagram pomoc w pokazaniu lżejszej strony i zdobyciu entuzjastycznej rzeszy fanów.
CV GRACZKI ZIPRECRUITER: Julia Putincewa
PARIS — W czasie, gdy toksyczność mediów społecznościowych zainspirowała Rolanda Garrosa być pionierem technologii chroniącej sportowców przed różnymi formami nadużyć , gracze tacy jak Julia Putintseva nadal postrzegają platformy takie jak Instagram jako pozytyw netto.
„Myślę, że odkąd zrobiłem więcej w mediach społecznościowych, ludzie zaczęli zdawać sobie sprawę, że poza kortem jestem całkiem spoko”, promieniała dwukrotna ćwierćfinalistka, która odniosła imponujące zwycięstwo nad Zheng Qinwen.
Jej 10. występ w głównym losowaniu na glina , Putintseva stała się znana ze swojej intensywności na korcie i entuzjastycznych reakcji – przez długi czas stała się jedną z najbardziej polaryzujących zawodniczek na trasie.
„Odkąd przyjechałam w trasę, kiedy miałam 10, 12 lat, byłam już bardzo emocjonalna, dużo wyrażałam siebie” – powiedziała mi w 2018 roku. „Ludzie już wtedy mówili, że jestem irytująca. Daj spokój, mam 10 lat, krzyczę „No dalej” po każdym strzale, a oni mówili, że jestem bardzo złym człowiekiem. Pospiesz się.
„To [po prostu] to, czym jestem, jak się czuję. Nigdy nie ukrywam swoich emocji. Myślę, że ktoś, kto gra w tenisa i jest emocjonalny, może to zrozumieć. Za każdym razem, gdy gram, coś się dzieje na korcie, jakieś emocje. Nie będą siedzieć przez mecz bez dźwięku. Nie wiem, niektórym się to podoba, innym nie”.
W ciągu pięciu lat od tej rozmowy Putincewa może pochwalić się rosnącą liczbą zwolenników na całym świecie dzięki szerokiemu kontu na Instagramie, na którym widać urodzonego w Rosji Kazacha podróżującego po świecie, uczęszczającego na koncerty i przyjmującego bardziej zrelaksowaną pozę.
Zobacz ten post na InstagramiePost udostępniony przez Yulia Putintseva (@yulia_putintseva)
„Mam różne osobowości” – wyjaśniła w środę. „Na korcie jestem bardziej skoncentrowany i gotowy dać z siebie 100% i gotowy do walki. Ale poza tym życiem jestem zupełnie inną osobą, mam mnóstwo żartów, dużo zabawy i przyjaciół. Jestem po prostu wyluzowany, a ludzie zaczynają dostrzegać tę stronę mnie. Ostatnio było chłodniej.
Wyniki były widoczne przeciwko Zhengowi na korcie 6, gdy tłum podniósł dawny świat nr 27 do zdenerwowania 6-3, 4-6, 6-2.
„Och, moi chłopcy są wspaniali!” wykrzyknęła. „Mój fanklub jest super fajny. Bardzo ich kocham i mam nadzieję, że przyjdą w następnej rundzie, aby mnie dopingować.
Przyjaciółka i uczestniczka wybuchu urodzinowego Putincewej w Australii Podobne odczucia po zwycięstwie w drugiej rundzie wyraziła Aryna Sabalenka.
„Właściwie bardzo się cieszę, że mam media społecznościowe” — powiedziała po pokonaniu rodaczki Iryny Szymanowicz. „Używam go, aby pokazać ludziom, że jestem inny. Wiesz, nie tylko wiecznie agresywna Aryna.
„Na przykład po meczu [fani] pomyślą: „O mój Boże, jaka ona jest szalona”, a potem będą oglądać moje media społecznościowe, myśląc: „Prawdopodobnie nie jest taka szalona! To po prostu jej pasja do tenisa. To naprawdę wspaniałe mieć i pokazywać ludziom swoją prawdziwą osobowość”.
Decydując się na branie złego za dobre, ziarno nr 2 stwierdziło, że jest mało prawdopodobne, aby skorzystała z Bodyguard.ai, który połączyłby ich profile, aby Francuska Federacja Tenisowa mogła monitorować oznaki ukierunkowanego nadużycia i łagodzić potencjalne szkody psychika gracza.
“ W ostatnich latach spotkałem się z dużą nienawiścią , więc mówię: „Dobra, nieważne. Jeśli ludzie chcą mi to rzucić, chętnie im pomogę.
„Ale bardzo się cieszę, że mamy coś takiego na przykład dla młodych graczy, którzy dopiero przyjeżdżają na trasę, którzy dopiero zaczynają grać. Szczerze mówiąc, nie chcę, żeby stanęli w obliczu tej nienawiści, więc naprawdę dobrze jest mieć”.
Sabalenka odzyska agresywną osobowość w piątek w spotkaniu trzeciej rundy z Kamillą Rachimową, podczas gdy Putintseva zmierzy się z byłą wicemistrzynią Rolanda Garrosa Sloane Stephens.