Można by pomyśleć, że ten mecz powinien być jednostronny na korzyść Rune’a, ale 20-latek ostatnio naprawdę miał problemy.
© Obrazy Getty’ego
W meczu drugiej rundy turnieju Shanghai Masters, który powinien być bardzo ekscytujący, Brandon Nakashima zmierzy się z piątym na świecie Holgerem Rune. Biorąc pod uwagę, że Nakashima zajmuje 123. miejsce w rankingu, można by pomyśleć, że powinno to być proste zwycięstwo Rune’a. Jednak duński fenomen przegrał osiem z ostatnich dziewięciu meczów. Jest teraz w złym stanie, dlatego lubię wspierać Nakashimę, aby pokryć rozkład gry +2,5.
Nakashima sam w sobie nie spisuje się ostatnio szczególnie spektakularnie, gdyż przerwał serię czterech porażek z rzędu, wygrywając po jednym secie z Bernabe Zapatą Miralles. Uważam jednak, że jego styl gry może przysporzyć Runeowi kłopotów. Nakashima jest bardzo niezawodny, jeśli chodzi o piłkę na rakiecie, ponieważ w każdym z czterech sezonów, w których brał udział w rozgrywkach, jego skuteczność trzymania piłki wynosiła niecałe 85,0%. Myślę, że jego umiejętność gry w czystym serwisie dobrze mu się przyda w tym meczu, ponieważ serwis Rune’a ostatnio go zawodzi – nie tylko jeśli chodzi o wyniki, ale mówiono nawet o tym, że jego serwisy uszkodziły mu plecy.
Jeśli Rune nie będzie w stanie zapewnić sobie wielu darmowych punktów przy swoim serwisie, po prostu nie rozumiem, w jaki sposób mogłoby to być dla niego łatwe zwycięstwo. Jedną z największych wad Nakashimy w tym roku jest jego procent przełamań na poziomie 13,3%, ale myślę, że Rune da mu kilka szans w tym meczu. Myślę też, że podstawowa gra Nakashimy trafi do Rune. Nakashima od samego początku ma dużą moc, a poza tym jest dość atletyczny. Potrafi tam wyśledzić wiele piłek.
Ogólnie rzecz biorąc, widzę, że Nakashima zajmuje się swoimi sprawami, podczas gdy Rune walczy sam ze sobą po drugiej stronie siatki. I chociaż w tym przypadku biorę pod uwagę tylko rozłożenie gry, myślę, że Amerykanin ma niezłe szanse na bezpośrednie zwycięstwo w tym pojedynku.
Zakład: Nakashima +2,5 gemów (-125)