Jak mężczyźni mogli zostać w tyle? To jest Marcelo Charpentier w Wimbledonie 1997.
Wenus w koralikach
Z wiekiem tenis Williamsa dojrzał i osiągnął zawrotny poziom. Niestety, jej iloraz mody wydawał się nie pasować.
W Wimbledonie 1997 Venus Williams ułożyła włosy w oficjalnych barwach Wimbledonu, ozdobiając je białymi, zielonymi i fioletowymi koralikami.
Venus Williams z białymi, zielonymi i fioletowymi koralikami (Wimbledon 1997)
14 lat później, na Wimbledonie 2011, nosiła strój, który zdawał się uchwycić stan jej umysłu. Zdezorientowany.
Venus Williams w swoim skandalicznym stroju (Wimbledon 2011)
Jedyny Wimbledon dla Federera
Strój Rogera Federera spełnił wszystkie wymagania w księdze zasad Wimbledonu z wyjątkiem jednego. Jego buty Nike miały pomarańczowe podeszwy. Został poproszony o założenie białych butów z białymi podeszwami na mecz drugiej rundy.
Kolor „pomarańczowy” zmusił Federera do poszukiwania podeszwy (Wimbledon 2013)
W swoim najwcześniejszym wyjściu z Wimbledonu Federer przegrał drugą rundę z natchnionym Siergiejem Stachowskim. Urzędnicy dosłownie wyciągnęli mu dywanik spod stóp.
Na konferencji przedmeczowej podczas otwarcia rundy w Roland Garros w tym roku, zapytany o odważny wybór kolorów dla swojego stroju Federer, powiedział: „Uwielbiam Wimbledon, ale teraz posunęli się za daleko. Cieszmy się więc kolorem, póki możemy. Oczywiście zawsze chcesz wygłosić oświadczenie w takim miłym mieście, jak tutaj.
Mam nadzieję, że ludziom się to spodoba i zobaczymy, ile razy będę mógł go nosić – mam nadzieję, że siedem meczów.
Wimbledon rzeczywiście posunął się trochę za daleko
Choć doskonale koszerne jest trzymanie się tradycji i tworzenie aury, która emanuje ekskluzywnością, Wimbledon pozostaje daleko w tyle w kontekście współczesnego sportu. W związku z niedawnym zakazem używania kijów do selfie jasne jest, że Wimbledon może nie pozwolić, aby jakikolwiek element postrzegany jako splugawił członków rodziny królewskiej w powietrzu.
Podczas gdy wszystkie inne turnieje wielkoszlemowe coraz częściej szukają sposobów na zwiększenie dostępności i uczynienie turnieju przyjaznym dla widzów, Wimbledon tego nie zrobił. Australian Open to jeden z najbardziej żywych turniejów Slam, w którym kibice noszą serca na rękawach i dopingują tenisa. Ten Slam wykorzystał technologię do rękojeści, aby utrzymać zaangażowanie fanów.
Wracając do ubioru Wimbledonu.
Każdego roku pojawia się jakiś gracz, który chce flirtować z granicami lub lukami, jakie przedstawia dress code. Z tego powodu pojawiły się niepotrzebne kontrowersje, które niestety odciągnęły uwagę od tenisa.
Pat Cash w swojej kraciastej bandanie (Wimbledon 1987)
Pat Cash, który wygrał Wimbledon w 1987 roku, z kraciastą chustką na głowie, określił zasady dress code'u jako archaiczne. Powiedział nawet, że niektóre zawodniczki z jego czasów musiały zmienić biustonosze i koszule, ponieważ miały na nich trochę koloru. Niektórzy z nich nie mieli odpowiednich staników sportowych i dlatego bez nich wyszli na kort.
Nawet wiodące marki sportowe są mądre z powodu ograniczeń zasada Białej Odzieży i Sprzętu nakłada. Przepisy zniechęcają do umieszczania na stroju i sprzęcie dużych logotypów marki.
W erze, w której kolorowe trampki i ubrania zaspokajają zapotrzebowanie na sportowe trendy w modzie, absurdalnie surowsze zasady nie pasują do marek sportowych, takich jak Nike, Adidas itp. To właśnie w takich turniejach wielkoszlemowych marki prezentują swoje najnowsze obuwie, odzież i sprzęt.
Marki próbowały też obejść zasady, bawiąc się tkaniną, kształtem stroju i kolorem nici. Chociaż przykleili się do bieli, potajemnie wpakowali różne rodzaje tkanin, takie jak technologia Nike Dri-fit i kolorowe szwy.
Analitycy wielokrotnie zwracali uwagę na takie techniki marketingu partyzanckiego stosowane przez marki, aby dotrzeć do celu, próbując przeskoczyć kółka z księgi zasad.
Chociaż Wimbledon jest najstarszym ze wszystkich turniejów szlemowych, istnieje dzięki tenisowi, a nie na odwrót. Żaden Slam ani gracz nie jest większy niż Sport. Wimbledon powinien podjąć kroki w celu znalezienia właściwej równowagi między ekskluzywnością a wykonalnością. Zasady muszą zachęcać do ulepszania biznesu tenisowego, a nie utrudniać go.
Marki sportowe sponsorują Wielkie Szlemy i je urzeczywistniają. Gracze grają w sporcie i przyczyniają się do ilorazu rozrywki. Wimbledon powinien zachować swoją tradycję jako tło, na którym sponsorzy tworzą scenę, na której gracze mogą zaprezentować swoje dorobek.
Ale w tym przypadku przepisy uczyniły z tradycji widmo, które nawiedza ten sport na korcie i poza nim.