Obecny mistrz Australian Open zamierza wykorzystać wyjątkową energię Nowego Jorku podczas ostatniego dużego występu, aby zwieńczyć przełomowy sezon.
RETROSPEKCJE: Maluj z Aryną Sabalenką
NOWY JORK — impreza jest wokół Aryny Sabalenki w apartamencie Maestro Dobel Tequila . Umieszczona w środku zdecydowanie eleganckiej scenerii, Sabalenka mogła pozornie w każdej chwili włączyć włącznik czarnego światła, założyć Dua Lipę i przetańczyć całą noc.
Ale pracą Barbie jest tenis : gdy Novak Djokovic zbliża się do półfinału, rozstawiony z numerem 2 podnosi z podłogi młodą fankę Taylor Fritz, obiecując wygrać dla niego jej następny mecz.
„Sprawi, że będę rywalizować o wiele mocniej” – uśmiecha się Sabalenka.
Choć pozasądowa osobowość Sabalenki myli się w stronę gwiazdorskiej komedii romantycznej, jej podejście na korcie przypomina bohaterkę akcji i chociaż pozornie zakończyła przełomowy sezon długo oczekiwanym przystąpieniem do pierwszego miejsca na świecie WTA, odniosła drugie duże zwycięstwo na US Open jest w jej zasięgu.
Rakieta tenisowa Wilson dla początkujących
Oznacza to, że impreza będzie musiała poczekać.
„Nie myślę o rankingu” – mówi mi przed ćwierćfinałem przeciwko Zheng Qinwen. „Niezależnie od tego, czy jesteś numerem 1, czy numerem 2, gracze przyjdą po ciebie w ten sam sposób i zrobią wszystko, co w ich mocy, aby cię gonić. Oznacza to, że nie ma potrzeby zmiany mojego podejścia”.
Czytaj dalej, aby dowiedzieć się więcej o relacjach Sabalenki z nowojorską publicznością, o jej nowo udoskonalonych umiejętnościach barmańskich i o przedstawieniu na Broadwayu, które nie może się doczekać:
Zobacz ten post na Instagramie
Jak doszło do współpracy pomiędzy Tobą i Dobel Tequila?
SABALENKA: Z marką zapoznałem się w Indian Wells. Bardzo podobała mi się więź, jaką mieliśmy z zespołem. Poczułam z nimi naprawdę silną więź i poczułam, że to idealna marka do współpracy.
Czy tequila zawsze była Twoim ulubionym napojem?
SABALENKA: Powiedziałbym, że wolę wypić kilka dobrych kieliszków tequili. Powiedziałbym, że Maestro Dobel jest do tego idealny.
Biorąc pod uwagę, jak stresujące może być życie w trasie, co dla ciebie oznacza możliwość relaksu w bardziej swobodnych warunkach, może przy jednym lub dwóch kieliszkach?
SABALENKA: W kilka dni po zakończeniu turnieju zdecydowanie potrzebujesz czasu na relaks. Oczywiście jest to idealny czas, aby pójść na kolację i zakończyć ją drinkiem lub wypić do kolacji. To może stworzyć zabawną, niesamowitą atmosferę. Myślę, że naprawdę ważne jest, aby zachować odpowiednią równowagę, gdy jesteś profesjonalistą, ciężko pracujesz, ale także dni, w których całkowicie zapominasz o tenisowym życiu, wyłączasz się i robisz coś, aby się zrelaksować i cieszyć.
Byłeś trochę barmanem na niektórych z tych wydarzeń z Dobelem; Czy po raz pierwszy nauczyłeś się mieszać napój?
zasady gry w tenisa stołowego podwójnie
SABALENKA: Szczerze mówiąc, pierwszy raz w życiu zrobiłem coś takiego. Ale teraz za każdym razem, gdy jestem na imprezie, mówię ludziom: „Jestem mistrzem w robieniu margarity, więc jeśli lubisz, mogę je dla ciebie zrobić”. Paloma jest zdecydowanie moją ulubioną, z grejpfrut. Podoba mi się też oryginalny smak z limonką.
Czy łączysz jedzenie z tequilą, czy jest to coś, co wolisz od razu?
SABALENKA: Tequilę zostawiam na później, żeby się nie upić. Staram się być mądry, więc wcześniej tego nie miałem!
Zobacz ten post na Instagramieo grze w tenisa
Czy czujesz się inaczej teraz, gdy jesteś numerem 1 na świecie?
SABALENKA: W tej chwili nie jest to coś, co zawsze chodzi mi po głowie. Tak właśnie jest i jest wspaniale; to kolejne osiągnięcie w mojej karierze, z czego się cieszę. Ale mam rzeczy, na których muszę się skupić tutaj, w Nowym Jorku. Skupiam się tylko na meczach.
Kiedy spoglądasz wstecz na czas, który poświęciłeś na przygotowania do tego sezonu, w jakim stopniu praca, którą wtedy wykonałeś, przełożyła się na to, co udało ci się osiągnąć w 2023 roku?
SABALENKA: Wykonaliśmy dużo pracy w okresie przygotowawczym i czuliśmy, że budujemy coś wielkiego. Jednocześnie w sporcie nigdy nie wiadomo. Nie możesz oczekiwać czegoś wielkiego tylko dlatego, że ciężko pracowałeś. Wszyscy pracują!
Ale gdy tylko zacząłem grać, poczuliśmy, że tak, zmierzamy we właściwym kierunku, kiedy zdobyłem pierwszy tytuł, a potem wygrałem Australian Open. Dodało mi to ogromnej wiary i zmotywowało nas wszystkich do jeszcze cięższej pracy. Chcemy po prostu dalej budować.
Mimo wszystkich swoich sukcesów udało ci się także podnieść na duchu po rozczarowujących meczach. Jaką pracę umysłową wykonujesz, aby co tydzień wracać silnym?
SABALENKA: Wracam myślami do zeszłego roku, kiedy tak bardzo zajmowałem się swoim serwisem. Zdałam sobie wtedy sprawę, że wszystko dzieje się po coś. Musisz tylko poczekać, uzbroić się w cierpliwość i pracować nad swoim marzeniem. Któregoś dnia będziesz w stanie zrozumieć, dlaczego w danej chwili coś ci się przydarzyło. Dlatego nawet po ciężkich porażkach mam taką mentalność, że nie postrzegam ich jako rozczarowań, a raczej jako okazji do nauki i rozwoju. To naprawdę proces, podczas którego wierzę, że trudne mecze, które teraz stoczę, pomogą mi wygrywać w przyszłości.
Muszę po prostu dalej pracować, naciskać i dawać z siebie wszystko.
gdzie obejrzeć walkę canelo
Myślę, że media społecznościowe, a także mój odcinek w programie Netflix, Punkt przerwania naprawdę pomogło fanom lepiej zrozumieć, kim jestem jako osoba. A potem, z wiekiem, stałem się bardziej zrelaksowany. Nie boję się pokazywać swojej osobowości. Kiedy dorosłem, fani lepiej mnie wyczuli, widzieli moje mecze. Staram się pokazywać w mediach społecznościowych, aby ludzie wiedzieli, kim naprawdę jestem i poczuli ze mną tę więź. Aryny Sabalenki
Czy będąc na korcie tenisowym czujesz się bardziej zawodnikiem czy wykonawcą?
SABALENKA: Zdecydowanie jestem po trochu jednym i drugim, może bardziej konkurentem.
Masz kolejny świetny występ w US Open. Jak myślisz, co przyniesie nowojorska publiczność, co różni się od tego, co można dostać na innych turniejach Wielkiego Szlema?
SABALENKA: Przynoszą mnóstwo energii. Są super głośne i możesz poczuć, jak bardzo kochają sport i tenis. Naprawdę można poczuć ich wsparcie. Za każdym razem, gdy gram w takiej atmosferze, dostaję gęsiej skórki. To po prostu niesamowite, wiesz? To sprawia, że jest wyjątkowy.
Czy masz wrażenie, że w twoich czasach, kiedy przyjeżdżałeś na Open, był taki moment, że czułeś, jak tłum cię obejmuje?
SABALENKA: Chyba w zeszłym roku w półfinale z Igą Świątek. Otrzymałem w tym meczu ogromne wsparcie, nawet większe niż ona! Kiedy wróciłem w tym roku, ponownie poczułem to wsparcie, więc myślę, że to był duży punkt zwrotny, w którym teraz naprawdę lubią mnie oglądać i chcą, żebym dobrze sobie radził.
Czy fanom zajęło trochę czasu zrozumienie ciebie z każdej strony?
SABALENKA: Myślę, że media społecznościowe, a także mój odcinek w programie Netflix, Punkt przerwania naprawdę pomogło fanom lepiej zrozumieć, kim jestem jako osoba. A potem, z wiekiem, stałem się bardziej zrelaksowany. Nie boję się pokazywać swojej osobowości. Kiedy dorosłem, fani lepiej mnie wyczuli, widzieli moje mecze. Staram się pokazywać w mediach społecznościowych, aby ludzie wiedzieli, kim naprawdę jestem i poczuli ze mną tę więź.
Zobacz ten post na Instagramie
Jak się czułeś, oglądając twój odcinek Break Point?
SABALENKA: Chciałem tylko pokazać się ludziom. Wiem, kim jestem i jestem po prostu szczęśliwy, że miałem okazję podzielić się z ludźmi swoim życiem i doświadczeniami.
Czy są jakieś zalety lub zalety bycia numerem 1, na które nie możesz się doczekać?
SABALENKA: Ostatecznie, jak ważny jest ranking? Nie zapewni mi to żadnych przywilejów niż bycie numerem 2. Moja pozycja będzie na szczycie tabeli, a nie na dole, ale to jedyna rzecz.
Niezależnie od tego, czy jesteś numerem 1, czy numerem 2, gracze przyjdą po ciebie w ten sam sposób i zrobią wszystko, co w ich mocy, aby cię gonić. Oznacza to, że nie ma potrzeby zmieniać mojego podejścia. Muszę po prostu dalej grać jak najlepiej, żeby dać z siebie wszystko.
Czy jest coś, czego nie możesz się doczekać w Nowym Jorku, a czego jeszcze nie zrobiłeś?
kup buty do tenisa
SABALENKA: Nie mogę się doczekać przedstawienia na Broadwayu. Nigdy jeszcze na takim nie byłam, ale słyszałam, że to niesamowite przeżycie.
Miałem zobaczyć M.J , musical Michaela Jacksona. Ale byłam tak zajęta, że nie mogłam przyjechać w zeszłym tygodniu! Musiałam to odwołać, ale na pewno obejrzę przed wyjazdem!